More Than Words. Dźwięki miłości recenzja

Zastanawialiście się czasem nad swoim najbardziej wstydliwym sekretem? Czy nadal się go wstydzicie?

"Żyj odważnie i niczego nie żałuj"

Jessie i Collen łączy dzieciństwo, wtedy oboje w swojej przyjaźni znaleźli ukojenie I odskocznie, od problemów w domu. Gdy pewnego dnia Collen znika, zostawia po sobie tylko kartkę i zapisane na niej nuty.

Po latach drugi tej dwójki znów się przecinają, najpierw w Paryżu, a później w dolinie Loary. Dawna zażyłość sprawia, że oboje czują potrzebę spędzenia, że sobą więcej czasu, ona szuka odpowiedzi czemu wtedy ja porzucił, on widzi w niej tylko to, co dobre w jego życiu.

Jego życie sprawia jednak, że po raz kolejny oboje zostaną wystawieni na próbę, każde z nich zmierzy się z demonami własnych przeszłości. W tle mamy też powieść dotyczącą życia samej Janne d'Arc i jej powierniczki, której zapiski będzie tłumaczyć sama Jess.

Cudowna oprawa Francja, łąki, zamki i widoki, a w tle historia drugiej szansy. Jak w każdej historii, bohaterowie podejmują czasem źle decyzje, kierując się dobrymi intencjami.

Problem, który porusza tu autorka dodatków chwycił mnie za serce, czasem ciężko pojąć mi zachowania osób l, które specjalnie sprawiają ludziom ból tylko dlatego, że ta osoba ma jakąś ułomność, brak.

Jednocześnie często właśnie te braki sprawiają, że te osoby są szczególnie uzdolnione.

I choć wydaje się to niemożliwe, to anafalbetyzm wcale nie jest czymś nieoczywistym.

Według danych Banku Światowego (za UNESCO) w 2018 r. wskaźnik analfabetyzmu na świecie wynosił 13,7% (ponad 1,6 mld osób). Oznaczało to, że 13,7% ludności w wieku 15 lat i więcej nie posiadało wyżej opisanych umiejętności.

Ale naszą postawą powinna być chcecie pomocy tym osobą, a nie uczynienia z nich kogoś gorszego, co dodatkowo komplikuje sprawę, bo te osoby zamykają się w sobie.

To trzecia książka autorki, którą czytałam z pewnością nie ostatnia, ale myślę, że tą stanie się moją ulubioną.

Czyje ogrom emocji, które przeze mnie przenikają od wzruszenia, szczęścia, uczucia bólu i chęci ratowania. Czuje się jak wielka pustka i jednocześnie silny powiew wiatru. To tylko świadczy o tym, że książka jest w moim odczuciu warta każdej sekundy z nią spędzonej.