Przed grudniem recenzja

Czas przed grudniem wszystko zmienia...

Autor: @Mirka ·4 minuty
8 dni temu
Skomentuj
8 Polubień


„Nigdy nie zapominaj o sobie.
Dla nikogo.”

Miłość ma różne oblicza i bywa, że tylko udaje, że nią jest, albo wydaje się, że jesteśmy nią obdarzeni. Miłość może uskrzydlać, dodawać barw codzienności, zmieniać nasze postrzeganie rzeczywistości. Może być delikatna, troskliwa, prawdziwa, jedyna i pierwsza, ale może przybierać też ciemne oblicza, które nie od razu można dostrzec, gdyż oplata swoimi manipulacyjnymi i toksycznymi mackami, a to z kolei nie pozwala dostrzec miłości tej czystej, szczerej i prawdziwej. W takiej sytuacji znalazła się bohaterka książki „Przed grudniem”, która jest pierwszą częścią hiszpańskiej serii "Meses a tu lado", co w polskim tłumaczeniu oznacza „Miesiące u Twojego boku”.

Jennifer Michelle Brown zaczyna właśnie swój nowy rozdział życia, w nowym miejscu i w nowym otoczeniu, z daleka od rodziny i domu. Na uczelnie przywozi ją jej obecny narzeczony, którego imienia nie będę wymieniać, bo na to nie zasługuje, o czym przekonałam się w trakcie poznawania historii Jenny. Są ze sobą dopiero od czterech miesięcy, a on już zdążył ją zdradzić, ale ona wspaniałomyślnie wybaczyła mu ten błąd i nadal są parą. Teraz czeka ich dłuższa rozłąka, więc on proponuje otwarty związek, bo on potrzebuje zaspokajać swoje seksualne potrzeby, a Jenny jest aseksualna. Przynajmniej on tak uważa. Wkrótce Jenny przekona się, czy będzie w stanie w ten sposób funkcjonować, tym bardziej, że poznaje ludzi, z którymi świetnie się dogaduje, zwłaszcza z pewnym niepokornym chłopakiem, na którego wszyscy mówią Ross.

Zawsze z ostrożnością i niepewnością podchodzę do książek, które święcą swoje triumfy na Wattpadzie, gdyż nie raz trafiałam na historie z tego serwisu, które mnie zawiodły swoim stylem i pomysłem. Z podobną rezerwą podeszłam do powieści młodziutkiej pisarki Joany Marcús, która pierwszym tomem serii „Miesiące u Twojego boku” zadebiutowała na hiszpańskim rynku wydawniczym w listopadzie 2021 roku

„Przed grudniem” okazała się uroczą opowieścią, w którą wnika się stopniowo, gdyż nie od razu dałam się jej porwać ze względu na dłuższe wprowadzenie w fabułę i charakterystykę osób. To jest częste u młodych pisarzy, którzy potrafią pisać fascynujące historie, mają dobre pomysły, ale pierwsze strony ich powieści nieco się ciągną. I tak jest w tym przypadku. Najpierw poznajemy Jenny, jej osobowość, obawy, pierwsze chwile w nowym miejscu, a dopiero, gdy Jenny poznaje swoją współlokatorkę, a potem jej brata i przyjaciół, robi się znacznie ciekawiej i od tego momentu nie mogłam przestać o nich czytać.

Pani Joana Marcús stworzyła postacie, które mają konkretne osobowości, można je lubić, albo od razu się do nich zniechęcić. Każda z nich jest charakterystyczna, nawet jeżeli jest to ktoś z drugiego, a nawet trzeciego planu, tak jak chociażby Sue. Pierwsze z nią spotkanie nie było miłe, zarówno wzbudzała u Jenny niechęć, jak i u mnie, jako czytelnika. Jednak z czasem zyskiwała w moich oczach, bo zawsze mówi to, co myśli i po prostu do jej sposobu bycia trzeba przywyknąć. Bardzo polubiłam przyjaciela Rossa, Willa i jego dziewczynę Nayę. Ich po prostu nie da się nie lubić, jak i samego Rossa, który ma bogatą osobowość, równie bogatą, nie zawsze dobrą przeszłość. Jest oczytany, zafascynowany filmowymi bohaterami i ma wytyczony cel, do którego dąży. Intrygującą osobowością jest też jego brat Mike, który zasługuje na swoją osobną historię.

Niestety, nie mogę tak wychwalać Jenny, która jest w tej powieści główną narratorką, więc wszystko widzimy z jej punktu widzenia. Jej osoba bardziej mnie denerwowała, niż fascynowała. Nie od razu ją polubiłam i jej podejście do życia, które było nijakie, bez wyrazu. Już to, że wybrała, jako kierunek studiów filozofię i literaturę, a tak naprawdę nie lubi czytać książek i nawet nie zna podstawowych klasyków, także jeżeli chodzi o kino, dużo o niej mówi, A w ogóle niewiele ją interesuje, poza głupawymi reality show, zwłaszcza, jeżeli uczestnicy show się kłócą. Poza tym jest nijaka, naiwna, dająca sobą sterować rodzinie i swemu chłopakowi, który wykazuje tendencje narcystyczne. Na szczęście to w trakcie jej pobytu wśród nowo poznanych przyjaciół zaczyna się zmieniać. Jej przemiana na szczęście postępuje, wprawdzie wolno, ale sukcesywnie. I gdy już zaczęłam ją lubić, to ona na koniec wywija taki numer, że kompletnie jej nie rozumiałam i znowu amplituda mojej sympatii do niej spadła z trzaskiem. Całe szczęście, że miałam na półce drugi tom, bo trudno by mi było czekać na kontynuację.

„Przed grudniem” to romans w stylu Young Adult, w której bohaterowie mają ponad 18 lat i wchodzą w dorosłość, więc akcja dzieje się w środowisku studenckim i w gronie przyjaciół. Wprawdzie, gdy poznajemy Jenny, ma ona 17 lat, ale to się z zmienia po najbliższych urodzinach. Autorka zadedykowała swoją powieść takim osobom, które są jak jej postacie.

„Dla każdej Jenny, która jeszcze uczy się siebie kochać;
dla każdego Rossa, który jeszcze uczy się siebie akceptować;
dla każdej Nayi, który jeszcze uczy się o siebie dbać;
dla każdego Willa, który jeszcze uczy się rozluźniać;
dla każdej Sue, która jeszcze uczy się otwierać przed innymi;
i dla każdego Mike,a, który jeszcze uczy się sobie wybaczać."

I o tym jest ta książka.
O życiu i zbieraniu różnych doświadczeń, które są dla każdego lekcjami, nie zawsze przyjemnymi, nie raz dramatycznymi, ale zawsze prowadzącymi do wyzwolenia z przeszłości i odkrycia siebie na nowo.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-02
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przed grudniem
Przed grudniem
Joana Marcús
8.6/10
Cykl: Meses a tu lado, tom 1

Historia miłości i namiętności… z odliczaniem wstecz. Wszystko rozegra się przed grudniem. Dla Jenny Brown rozpoczęcie studiów oznacza wyjazd z domu, rozstanie z rodziną i przyjaciółmi. Po raz pie...

Komentarze
Przed grudniem
Przed grudniem
Joana Marcús
8.6/10
Cykl: Meses a tu lado, tom 1
Historia miłości i namiętności… z odliczaniem wstecz. Wszystko rozegra się przed grudniem. Dla Jenny Brown rozpoczęcie studiów oznacza wyjazd z domu, rozstanie z rodziną i przyjaciółmi. Po raz pie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Przed grudniem" Joany Marcús to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron, oferując historię pełną miłości, przyjaźni oraz wewnętrznych zmagań Jenny. Książka przedstawia skomplikowaną sieć r...

@nsapritonow @nsapritonow

Książek z kategorii young adult/ new adult czy szerzej i upraszając — po prostu młodzieżówek czytam naprawdę dużo. Szukam w nich realistycznego życia nastolatków i problemów, z którymi naprawdę mierz...

@viki_zm @viki_zm

Pozostałe recenzje @Mirka

Nie będę prezentem
Wygrać siebie

@Obrazek „Życie ma dwie twarze - słodką i gorzką.” Każdy chyba lubi otrzymywać prezenty. To niewątpliwie miłe zdarzenie. Gorzej jednak, gdy to my y zostajemy podaru...

Recenzja książki Nie będę prezentem
Złodziejski spadek
Górska cisza z mrocznymi tajemnicami

@Obrazek „Chwila, gdy szukający wejdzie na właściwą ścieżkę i trafi na ślad, nie zawsze jest uchwytna, często w ogóle niezauważalna.” Każdy ma za sobą jakieś doświa...

Recenzja książki Złodziejski spadek

Nowe recenzje

Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl