Chaos recenzja

"Czas nie zawsze leczy rany"

Autor: @Mirka ·3 minuty
2024-07-08
Skomentuj
6 Polubień


"Czasem łatwiej uciec przed śmiercią, niż przed miłością"

Przypuszczam, że niemal każdy chciałby żyć w luksusach, ale niestety, nie jest to łatwe, z różnych względów. Bywają tacy na świecie, którzy mają takie warunki od urodzenia, ale większość takich możliwości nie ma. Bohaterka książki „Chaos” posiada wszystko, co potrzebuje do życia w przepychu i bogactwie, ale wkrótce przekonuje się, że ma ono gorzki posmak.

Dwudziestosześcioletnia Meghan Wilson poznaliśmy w „Obłędzie”, jako przyjaciółkę Adeline Dover i Emmy Anderson, ale też niezależną i wyzwoloną kobietę. Jest znana jednak nie tylko ze swoich „wyskoków”, ale przede wszystkim ze swojej skuteczności działań, jako prawnik, często w roli Adwokata Diabła, gdyż nie raz przyszło jej bronić przestępców, którzy powinni ponieść karę za swoje uczynki. Tak dzieje się obecnie z jej najnowszą sprawą, w której musi odłożyć na bok swoje sumienie, gdyż wie, że wygrana oznacza, że, jej konto zostanie zasilone ogromną sumą dolarów. Wkrótce przekonuje się, że pieniądze to nie wszystko i to nie one przynoszą szczęście. Wraz z tą sprawą daje o sobie znać przeszłość Meghan, która wprowadza chaos w jej dotychczasowym życiu i kobieta czuje, że wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Kolejnym tego powodem jest przystojny i tajemniczy, Brian, który okazuje się być człowiekiem Karla, z którym ona od wielu lat współpracuje. To dzięki jego zleceniom może pławić się w luksusach, nosić markowe ciuchy, mieszkać w przepięknym apartamencie w najlepszej dzielnicy Nowego Jorku i korzystać z życia na swoich zasadach. Między nią, a Brianem od początku czuć przyciągającą ich chemię, jednak wkrada się niepokój, gdyż okazuje się, że on wie o niej więcej, niż by przypuszczała.

Obłęd i chaos potrafią nieźle namieszać w życiu człowieka. Są jak dwa wiry, które wciągają w swój szaleńczy taniec każdego, kto się znajdzie w pobliżu. Te dwa pojęcia stały się kanwą dwóch powieści „Obłęd” i „Chaos”. Jedna napisana przez panią A. November, a druga przez K.E. December. Autorka tej pierwszej książki napisała w końcowym słowie, że bez „Chaosu” nie byłoby „Obłędu”. Ta wspólna seria (nie seria) udała się im znakomicie, gdyż doskonale obie historie się uzupełniają. Na skrzydełkach obu książek jest informacja, że „książka tworzy osobną historię”, ale dla pełnego obrazu i satysfakcji dobrze jest przeczytać obie. Ja jestem zdania, że nie jest ważne, od której powieści zaczniemy, gdyż zostały napisane tak, że faktycznie można je czytać niezależnie. Panie pokazały tym samym swój pisarski talent i umiejętność łączenia wątków w osobnych dziełach.

Mimo tego, że można czytać je niezależnie, to jednak wspaniale się uzupełniają. Na uznanie zasługuje umiejętność dopasowania wydarzeń z „Chaosu” do tego, o czym czytaliśmy w powieści "Obłęd", w którym nie wiedzieliśmy dokładnie, co dzieje się u Meghan, bo była ona postacią drugoplanową, a fabuła skupiała się na Adeline i Cadenie. Teraz dowiadujemy się, co działo się u niej, gdy śledziliśmy ich losy. Okazuje się, że jej pozornie poukładane życie, które opływa w dostatki, okupione jest ogromnym obciążeniem moralnym. Przeczytanie tych dwóch historii daje pełny obraz tego, co dzieje się u przyjaciółek. Poza tym na uwagę zasługuje to, że po raz pierwszy spotkałam się z tym są to powieści napisane przez dwie autorki, każda z nich zajęła się jednym tomem.

Pani K. E. December, znana też, jako Kamila Życzkowska, po raz kolejny uwiodła mnie napisaną przez siebie historią. Wcześniej zrobiła to przy trylogii „Costello Brothers” i jej spin-off pt.: "Niebezpieczna miłość". Teraz też nie obniża lotów. Jej rewelacyjny styl prowadzenia fabuły, sprawia, że czyta się ją z tzw. „zapartym tchem” i nie ma czasu na głębszy, relaksujący oddech. Nie zapełnia kart książki niepotrzebnymi opisami i dialogami, lecz wszystko jest logicznie poukładane i opowiedziane z werwą. Każda scena, rozmowa, wątek zostały doprowadzony do końca, więc teraz myślę, że czas opowiedzieć o Emmie Anderson i Liamie Railly, kuzynie Cadena zwanego Kingiem.

Może tym razem pani napiszą o nich razem?

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Amare

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-27
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chaos
Chaos
Kamila Życzkowska "K.E. December"
9/10

Czasem łatwiej uciec przed śmiercią niż przed miłością Luksusowy apartament w centrum Manhattanu, drogi samochód i kolekcja szpilek na każdą okazję... Dwudziestosześcioletnia Meghan ma to wszystko,...

Komentarze
Chaos
Chaos
Kamila Życzkowska "K.E. December"
9/10
Czasem łatwiej uciec przed śmiercią niż przed miłością Luksusowy apartament w centrum Manhattanu, drogi samochód i kolekcja szpilek na każdą okazję... Dwudziestosześcioletnia Meghan ma to wszystko,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Meghan jest prawniczką, która zarabia naprawdę duże pieniądze. Wspaniałe ubrania, piękne mieszkanie na Manhattanie, wymarzony samochód, mimo swojego dość młodego wieku (ma tylko 26 lat), może sobie p...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

„Każdego dnia mamy wizje i marzenia, które kształtują nasze życie. Często pragniemy czegoś ze wszystkich sił, ale los sprawia, że nasza droga do celu jest kręta i pełna przeszkód. Niejednokrotnie mus...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Pozostałe recenzje @Mirka

Betrothal or Breakaway
Życiowe decyzje

@Obrazek „Zawsze będziesz moją przyjaciółką. Nikt nie rozumie mnie tak jak ty.” I kolejna przygoda czytelnicza z udziałem drużyny D.C. Eagles za mną! I już żałuj...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Znaki zodiaku
Nie tego oczekiwałam

@Obrazek "Każde dobre kłamstwo ma w sobie solidne elementy prawdy" Nie zawsze to, co widać na froncie okładki ma związek z tym, co znajdujemy wewnątrz książki. I w ...

Recenzja książki Znaki zodiaku

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl