Czarownice nie płoną recenzja

"Czarownice nie płoną" Jenny Blackhurst

Autor: @martyna748 ·2 minuty
2020-09-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyszedł czas na recenzję kolejnego przeczytanego przeze mnie kryminału z elementami thrillera oraz sensacji, czyli "Czarownice nie płoną" Jenny Blackhurst. Książka ta wpadła w moje ręce przypadkiem. Nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po niej, ponieważ jest to moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki. Aby się dowiedzieć tego, czy jeszcze sięgnę po kolejne książki Jenny Blackhurst zapraszam do recenzji.

Czy można bać się jedenastoletniej dziewczynki, przed którą wszyscy ostrzegają, ponieważ dzieją się przez nią same nieszczęścia? Pani psycholog Imogen Reid nie wierzy w te brednie. Uważa, że to z miejscowością i z jej otoczeniem, do której wróciła po latach, aby rozpocząć nowe życie, jest coś nie tak. Twierdzi, że jedenastolatka, czyli Ellie Atkinson, której rodzina zginęła w pożarze, a sama przeżyła cudem, nie jest winna wszystkim nieszczęściom, jakie dzieją się w mieście. Czy ma rację? Imogen robi wszystko, aby pomóc dziewczynce, która nie tylko zmaga się się z traumą, ale i uważana jest za czarownicę. Czy na prawdę nią jest?

Akcja książki toczy się w miejscowości Lichota. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu szybko się czyta. Są one przemienne z perspektywy dwóch głównych bohaterek, czyli Imogen i Ellie. Rozdziały z perspektywy Imogen są pierwszoosobowe, a z perspektywy Ellie trzecioosobowe. Książka wciąga już od pierwszych stron, ponieważ już na początku jest akcja. Ciągle coś się dzieje więc trudno oderwać się od niej oderwać. Nie ma długich i nudnych opisów, które zawsze mnie wkurzają, nawet w fajnych książkach. "Czarownice nie płoną" czasami przeraża, ponieważ występują w niej nieprawdopodobne zdarzenia, może się nawet wydawać, że są to zjawiska paranormalne. Wszystkich przeraża jedenastoletnia skryta i trzymająca się na uboczu, ale zbyt dorosła, jak na swój wiek dziewczynka, czyli Ellie. Nawet mnie przerażała, nie chciałabym jej spotkać na mojej drodze. Każdemu, kto ją rozzłości przytrafiają się nieszczęścia. Po przeczytaniu 3/4 książki zaczęłam się już domyślać, co jest źródłem wszystkich nieprzyjemnych zdarzeń, ale mimo to książka trzymała w napięciu i szybko ją pochłaniałam. Książka ta podchodzi bardziej pod thriller, nawet powiedziałabym, że psychologiczny, niż pod kryminał. Nie było w niej typowego mordercy, który mordował. Zostały pokazane problemy, z jakimi zmagają się dzieci w rodzinach, w których są zaniedbywane, dlatego uważam, że warto przeczytać tę książkę.

"Czarownice nie płoną" jest wciągającym thrillerem, od którego trudno się oderwać. Polecam tę książkę każdemu, kto lubi trzymające w napięciu thrillery, w których ciągle coś się dzieje i nie można się nudzić. Styl pisania autorki oraz fabuła bardzo mi odpowiadały, więc na pewno sięgnę jeszcze po niejedną jej książkę.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarownice nie płoną
2 wydania
Czarownice nie płoną
Jenny Blackhurst
6.8/10

Czarownice nie płoną Ellie – jedenastoletnia sierota, która jako jedyna ocalała z pożaru rodzinnego domu. Potrzebuje ona poczucia bezpieczeństwa, miłości i ciepła od drugiego człowieka. Jak się je...

Komentarze
Czarownice nie płoną
2 wydania
Czarownice nie płoną
Jenny Blackhurst
6.8/10
Czarownice nie płoną Ellie – jedenastoletnia sierota, która jako jedyna ocalała z pożaru rodzinnego domu. Potrzebuje ona poczucia bezpieczeństwa, miłości i ciepła od drugiego człowieka. Jak się je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ellie Atkinson ma zaledwie jedenaście lat, a tak wiele już w życiu przeszła. Cudem została uratowana z pożaru, w którym zginęli jej rodzice i młodszy brat. Teraz jest już w kolejnej rodzinie zastępcz...

NO
@nocna_gwiazdka_reads

"Czarownice nie płoną" to pierwsza książka Jenny Blackhurst na jaką trafiłam i obawiałam się, że może być ostatnią z repertuaru Autorki. Jednak mnie sposób ujęcia tematu, jak i przedstawienia bohater...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @martyna748

Wielkie iluzje
„Wielkie iluzje” Ewa Popławska

Lubicie romanse lub powieści obyczajowe opisujące kryzys małżeński? Mnie zawsze ciekawią takie wątki, więc tym razem postanowiłam przeczytać powieść obyczajową „Wielkie ...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Tarot
"Tarot" Dominika Mak

Macie w swoich domach karty do tarota? W moich rzeczach już od wielu lat leżą zapomniane karty, z których nigdy nie umiałam wróżyć. Ale na szczęście zawsze na wszystko p...

Recenzja książki Tarot

Nowe recenzje

Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl