Czarny Pryzmat recenzja

Czarny Pryzmat

Autor: @ven_detta ·2 minuty
2011-09-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po Trylogii Nocnego Anioła, powiedziałam sobie, że kupię w ciemno każdą kolejną książkę napisaną przez Brenta Weeksa. Tak też zrobiłam z „Czarnym Pryzmatem” i jak zwykle się nie zawiodłam.

Gavin Guile jest Pryzmatem. Stoi na czele hierarchii politycznej i religijnej w Siedmiu Satrapiach i jako jedyny człowiek włada magią wszystkich siedmiu kolorów, a dzięki swojemu autorytetowi jest w stanie utrzymać względny pokój w swoim świecie. Jednak porządek zostaje zaburzony, kiedy Pryzmat dowiaduje się, że ma syna z nieprawego łoża. A to jest dopiero wierzchołek góry lodowej tajemnic i niespodzianek, które skrywa Gavin Guile.

Kip – szesnastoletni mieszkaniec prowincjonalnego królestwa, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest raczej duży, przy kości, niepewny swojej wartości, daje sobą pomiatać na prawo i lewo swojej matce-narkomance, rzekomym przyjaciołom. Jednak jeśli myślał, że do końca będzie wiódł życie nieudacznika, grubo się mylił. Kiedy jego miasto zostaje zaatakowane, chłopak zostaje rzucony w wir wydarzeń, które wystawiają jego charakter na próbę i odkrywają przed nim sekrety, których nigdy się nie spodziewał.

Autor znowu dał fantastyczny popis wyobraźni – miał świeży pomysł na konstrukcje złożonego świata i udało mu się stworzyć coś całkiem innego i oryginalnego. Tym razem odkrywamy rzeczywistość, w która rządzi się magią kolorów. Obdarzeni tą magią – krzesiciele – potrafią stworzyć specjalną substancję – luksyn – czerpiąc z otaczających ich kolorów. Każdy kolor ma charakterystyczne dla siebie właściwości, a krzesiciele dzielą się na takich, którzy potrafią posługiwać się jednym, dwoma lub kilkoma kolorami, przejmując po częściowo ich właściwości i skłonności, które objawiają się w ich charakterach. Na przykład, niebiescy są racjonalni, zieloni mają skłonności do szaleństwa, czerwoni są porywczy, itd.

Jako czytelnicy zostajemy rzuceni na głęboką wodę – dopiero wraz z biegiem historii zaczynami rozumieć zasady, którymi rządzi się ten świat. Z jednej strony to trochę ciężkie i wymagające chwili namysłu, ale z drugiej – autorowi udało się wprowadzić nas w tą całą skomplikowaną strukturę bez suchych wyjaśnień, ale w połączeniu z dynamiczną akcją, „w biegu”, dlatego książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Co mi się podoba w historiach Weeksa – na głównego bohatera wybiera totalnych przeciętniaków, nie wyróżniających się niczym szczególnym, z którym czytelnik może się z łatwością utożsamić i dopisuje im niesamowitą historię, najczęściej będącą brutalną próbą charakteru. Tak było w Trylogii Nocnego Anioła, i tak jest tutaj. Nie zabrakło także typowych niespodziewanych zwrotów akcji i sekretów, i tajemnic, wywracających wszystko do góry nogami, zmieniających kompletnie pogląd czytelnika na niektóre sprawy.

Z początku miałam wrażenie, że mimo że historia jak zwykle jest niesamowita, to jednak nie przebija Trylogii Nocnego Anioła, w której chyba bardziej się zżyłam z postaciami i przywiązałam do tamtego świata. I mimo że trochę dalej tak uważam, to jednak nie raz łapałam się na tym, jak bardzo polubiłam bohaterów „Czarnego Pryzmatu”, zwłaszcza tytułowego Pryzmata, który zdecydowanie nie jest konwencjonalnym władcą.

Bitwa została rozegrana, ale to nie koniec wojny!
Tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tą książkę, wraz z resztą twórczości Brenta Weeksa. Ci, którzy czytali Trylogię Nocnego Anioła, na pewno się nie zawiodą! A Ci, którzy jeszcze nie mieli styczności z żadną z historii tego autora – nie wiem na co jeszcze czekacie! Ja za to z niecierpliwością czekam na kolejną część.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarny Pryzmat
2 wydania
Czarny Pryzmat
Brent Weeks
9.3/10
Cykl: Saga Powiernika Światła, tom 1

To on ma władzę, siłę i bogactwa, zapłaci jednak za to własnym życiem. Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy...

Komentarze
Czarny Pryzmat
2 wydania
Czarny Pryzmat
Brent Weeks
9.3/10
Cykl: Saga Powiernika Światła, tom 1
To on ma władzę, siłę i bogactwa, zapłaci jednak za to własnym życiem. Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W twórczości Brenta Weeksa zakochałam się podczas przygody z „Aniołem nocy”. Sięgając po Jego kolejną powieść nie wiedziałam w jaką podróż „pojadę”, ale miałam pewność, że będzie to uczta dla mojej w...

@agatrzes @agatrzes

"Czarny Pryzmat" to pierwszy tom trylogii zatytułowanej "Powiernik Światła".Akcja książki zaczyna się już od pierwszej strony,gdy czytelnik zostaje wciągnięty w świat,który został świetnie wykreowany ...

@ErAgOn @ErAgOn

Pozostałe recenzje @ven_detta

Blask nocy
Blask Nocy

Calla i Shay znajdują się w siedzibie Poszukiwaczy – ludzi, których uważali za swoich wrogów. Jak dotąd wszystkie ich działania i zapewnienia Opiekunów, właśnie na to wsk...

Recenzja książki Blask nocy
Kuzynki
Kuzynki

Katarzyna Kruszewska od lat pracuje dla CBŚ. Dzięki najnowszym technologiom za pomocą jednej fotografii potrafi ustalić tożsamość przestępcy. A po godzinach, za pomocą te...

Recenzja książki Kuzynki

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl