Czarnoksiężnik i kryształ recenzja

Czarnoksiężnik i kryształ - cykl Mroczna Wieża - Stephen King

Autor: @Ania1986 ·3 minuty
2013-07-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Czarnoksiężnik i kryształ" to już czwarty tom długiej powieści z cyklu Mroczna Wieża. Jak wypadł ten tom na tle swoich poprzednich części? I czego dowiadujemy się o naszych bohaterach?

Stephen King ur. w 1947 roku w Portland. Jest to najwybitniejszy twórca literatury horroru. Chyba nie znam takiej osoby, która nie słyszałaby tego nazwiska. Po studiach postanowił uczyć języka angielskiego. Jego przygoda z pisaniem zaczęła się pod koniec lat 60-tych. Jego pierwsza powieść "Carrie" cieszyła się już dużym sukcesem i tak powstały kolejne m.in " Lśnienie", "Misery", "Sklepik z marzeniami", "Desperacja". Pisarz w swoim dorobku posiada ponad 30 powieści. Większość powieści możemy oglądać na ekranach m.in "Lśnienie", :Christine", "Strefa śmierci", "Cujo", czy też "Zielona mila".

"Czarnoksiężnik i kryształ" zaczyna się od zadawania zagadek Blane'owi Mono. W woli przypomnienia nasi bohaterowie wsiedli do właśnie pociągu, lecz jest to niezwykły pociąg, bowiem interesują go zagadki, których zna nie mało. Składa obietnicę zawiezienia na ostatnią stację grupki przyjaciół, jednak stawia warunek.Albo dostanie zagadkę, której nie potrafi rozwiązać, albo czeka ich śmierć. Czas nieustannie płynie. Początkowo wszyscy na przemian zadają zagadki jednak Blaine'a nie tak łatwo zaskoczyć. O dziwo to Eddiemu udaje się zaskoczyć niezwykły pociąg. Pociąg zatrzymuje się w mieście Topeka. Jednak miasto zostało wyludnione podczas zarazy. Nasi bohaterowie ruszają dalej tzw. ścieżką promienia i z niepokojem odczytują źle wieszczące znaki " Strzeż się wędrującego gościa". Jak się później okazuje ów gość łudząco przypomina Richarda Fannina przez którego Susan, Eddie, Jack i Ronald, a i Ej mieli nie lada trudności.



W dalszej części podczas jednej nocy Ronald w końcu postanawia opowiedzieć swoją historię. I to w sumie większość książki poświęcona jest przeszłości Ronalda, który niegdyś zakochał się w Susan Delgado.

Kolejnym etapem po zwierzeniu się jest dotarcie do autostrady na, której znajduje się zielony pałac, który z kolei łudząco przypomina pałac z "Czarnoksiężnika z krainy Oz". W środku spotykają nie kogo innego jak Tiki-Taka, uchodźcę z miasta Lud. Ten podczas umierania zmienia się w tytułowego Czarnoksiężnika. To odwieczny wróg Rolanda, Marten znany również jako Randall Flagg, a w jeszcze innym świecie występujący jako Richard Fannin. Ronald z przyjaciółmi nie jest w stanie zabić swojego wroga, lecz dostają ciągłe ostrzeżenia, żeby zrezygnowali z wyprawy do Mrocznej Wieży.

I tak oto po ostatniej wyprawie, której celem było zdobycie kryształu Czarnoksiężnika i odkryciu faktu, iż Roland zabił własną matkę, która objawiła się mu jako wiedźma Rhea wszyscy wracają do Świata Pośredniego i na Ścieżkę Promienia.

"Czarnoksiężnik i kryształ" pokazuje nam dalsze losy bohaterów: Ediiego, Susan, Jacka, Rolanda i towarzyszącego im zwierzaka Eja. Chociaż większość stron poświęcona jest przeszłości Rolanda to muszę przyznać, że czyta się z prawdziwą z przyjemnością i do tego bardzo szybko. Czytałam sobie na raty, żeby mi się zbytnio nie znużyło i przyniosło to efekt, bowiem IV część Mrocznej Wieży bardzo mi się podobała.

Tutaj słowa uznania dla Kinga stworzyć taką długą sagę i zachować przy tym sens, poziom i wzbudzać ciekawość czytelnika. Pewnie się powtórzę, bo już napomniałam o tym pisząc o poprzednich częściach, ale cykl Mrocznej Wieży uzależnia. Podtrzymuje swoje zdanie co do tej kwestii. Kto jeszcze nie czytał, to bardzo polecam. W tym miejscu napomnę tylko, że, jak na razie, to, aby I część wypada dosyć mizernie, ale na szczęście nie jest taka długa jak IV część, więc można szybko przebrnąć, a później czerpać samą przyjemność z czytania. Jeśli chodzi o minusy to na pewno objętość, która mnie z początku przeraziła. Przeczytać ponad 800 stron to w końcu nie lada wyzwanie i przy tym się nie zmęczyć i nie znudzić. Oczywiście też zdarzały się momenty nudne, ale biorąc pod uwagę objętość to nie było tak źle. Natomiast duży plus za plastyczność językową autora. Czytając miałam przed sobą obraz całej historii, jaką autor opowiada. Oczywiście polecam, bo warto!!!

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/06/czarnoksieznik-i-kryszta.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-05-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarnoksiężnik i kryształ
10 wydań
Czarnoksiężnik i kryształ
Stephen King
8.9/10
Cykl: Mroczna Wieża, tom 4

to najgłośniejszy cykl powieściowy Stephena Kinga, uważany przez samego autora za ukoronowanie jego twórczości. Wielowątkowa, zaplanowana na siedem cześci saga fantasy jest przez wielu czytelników sta...

Komentarze
Czarnoksiężnik i kryształ
10 wydań
Czarnoksiężnik i kryształ
Stephen King
8.9/10
Cykl: Mroczna Wieża, tom 4
to najgłośniejszy cykl powieściowy Stephena Kinga, uważany przez samego autora za ukoronowanie jego twórczości. Wielowątkowa, zaplanowana na siedem cześci saga fantasy jest przez wielu czytelników sta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Ania1986

W krainie czarów
W krainie czarów- Sylwia Chutnik

Zawsze powtarzam, że wolę pełnometrażowe powieści, gdzie mogę poznać bohaterów, ich zachowania, zrozumieć podejmowane przez nich decyzje, kibicować im, bądź też przeklina...

Recenzja książki W krainie czarów
I dobry Bóg stworzył aktorkę
I dobry Bóg stworzył aktorkę

Większość małych dziewczynek zapytana o to, kim chciałyby być w przyszłości odpowiada, że piosenkarką, albo aktorką, czyli wybiera zawody artystyczne. Droga do każdego z ...

Recenzja książki I dobry Bóg stworzył aktorkę

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało