Cyrk potępieńców recenzja

Trzeci tom cyklu o Anicie Blake, zabójcy wampirów.
Anita Blake zostaje poproszona przez członków antywampirzego ugrupowania Najpierw Ludzie o wyjawienie dziennej kryjówki wampirzego Mistrza St. Louis. Mimo że ma wobec Mistrza mieszane uczucia, a pozbycie się go wydaje się jej kuszącą perspektywą, odmawia. Jednocześnie w St. Louis zostają znalezione zwłoki ofiary ataku wampirów. Oznacza to, że albo morderstwa dokonywane są za aprobatą Mistrza Miasta, co ze względu na jego dobre kontakty z władzami miasta jest mało prawdopodobne, albo że są w mieście pojawił się inny Mistrz. Tymczasem okazuje się, że na Mistrza Miasta poluje także Edward zwany Śmiercią - przyjaciel Anity, najlepszy płatny zabójca, który nie cofnie się przed niczym by wykonać zlecenie.
W sumie trzeci tom, po przeczytaniu dwóch poprzednich niczym już nie zaskakuje. Pojawiają się wprawdzie inne potwory (tu konkretnie lamia), akcja wciąż wciągająca, ale odnosi się wrażenie, że autorce kończą się pomysły i zaczyna się powielać. W sumie to zdecydowanie najsłabszy tom serii, niemniej jednak jako wakacyjna lektura sprawdzić się może równie dobrze jak dwa poprzednie.