Uwaga! Mogą pojawić się spoilery do poprzedniej części.
Akcja powieści rozgrywa się w latach 1890-1939. Czytelnik poznaje dalsze losy bohaterów z pierwszego tomu, jednak na scenę wkracza (w jednym przypadku nawet dosłownie) nowe pokolenie. Pojawia się także tytułowy ród Cieślaków, a co kilka rozdziałów można dowiedzieć się, co dzieje się w rodzinie Hryciów w 1995 roku. W tej części autorka skupiła się na przeszłości i czasy współczesne opisywane są nieco lakonicznie – jednak to, co udało jej się zawrzeć w niewielu stronach, jeszcze bardziej pobudza ciekawość. Chociaż pojawiają się nowe wskazówki, tajemnica pierścienia nadal pozostaje niewyjaśniona, ale Iga nie poddaje się. Stare zagadki, nowe problemy i spełniająca się przepowiednia – Małgorzata Gutowska-Adamczyk nie pozwala się nudzić i zapewnia karuzelę wrażeń…
Autorka zdecydowanie nie schodzi poniżej poziomu. W drugim tomie Cukierni Pod Amorem pojawia się tak wiele postaci przeżywających swoje własne historie, które się w jakiś sposób ze sobą splatają (niejednokrotnie na wiele sposobów), że rzeczywiście może zakręcić się w głowie, jak po przejażdżce wcześniej wspomnianą karuzelą. Każda podejmowana decyzja ma swoje konsekwencje i często ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju wydarzeń.
Chociaż akcja powieści rozgrywa się także podczas I wojny światowej, to czytelnik nie znajduje się w samym środku pola bitwy. Owszem, autorka nie pominęła tego okresu milczeniem i przedstawia nastroje, jakie wtedy panowały, jednak nie skupia się na walce zbrojnej. Ukazuje za to, jak społeczeństwo reagowało na nową sytuację, jak ciężko było przetrwać ten trudny dla Polski okres i jak radzono sobie potem ze skutkami. Nie został zapomniany także wątek emigracyjny. Co ciekawe, autorka ukazała problemy z punktu widzenia różnych warstw społecznych. Nie były to tematy dominujące, jednak wyraźnie można je było wyczytać pomiędzy losami bohaterów powieści.
Podobnie jak w części pierwszej, na końcu książki znajdują się kalendarium, indeks osób oraz drzewo genealogiczne – i całe szczęście! Osobiście nie miałam z tym większych problemów, ale bohaterów jest naprawdę mnóstwo i jeżeli ktoś na chwilę straci koncentrację, lub po prostu nie ma pamięci do nazwisk i imion, bez takiej pomocy mógłby się pogubić. Nie jest to raczej pozycja dla osób, które nie lubią, kiedy w książce występuje duża liczba postaci.
Jestem bardzo ciekawa, czym autorka zaskoczy w kolejnej części, a jestem pewna, że zrobi to jeszcze niejednokrotnie. Po zakończeniu tomu drugiego można spodziewać się, że będzie się bardzo dużo działo, bo Małgorzata Gutowska-Adamczyk umieściła kilka naprawdę intrygujących aluzji dotyczących pewnych wątków. Po raz kolejny jestem pod ogromnym wrażeniem i zdecydowanie polecam tę serię. Jest wciągająca, porusza ogromną liczbę różnorodnych tematów, ale przede wszystkim ukazuje, jak ważna jest rodzina (chociaż nie zawsze jest ukazana pozytywnie). Jeżeli komuś podobała się pierwsza część Sagi o Gutowie, to z pewnością nie będzie zawiedziony tomem drugim!