Just promise me... recenzja

Cudeńko 😍

Autor: @grazyna.podbudzka ·2 minuty
11 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Czy każdy zasługuje na drugą szansę? W prawdziwym życiu wszystko zależy od sytuacji, nie zmienia to jednak faktu, że właśnie ten motyw tak zaintrygował mnie w tej historii. Nie mogłam się doczekać swojego egzemplarza papierowego więc mój czytelniczy głód zaspokoiłam ebookiem w abonamencie Legimi i nie żałuję ani jednej spędzonej przy niej chwili.


Leah wraca do rodzinnego miasta by spełnić swoje największe marzenie - studiować na ukochanej uczelni. Jedynym problemem jest Cameron Johnson, bezwzględny, nie liczący się z uczuciami innych sąsiad, któremu przed laty niemal udało się ją zniszczyć. Ich ponowne spotkanie rozpoczyna grę, w której oboje mogą się zatracic. Gdy wszystko zaczyna się układać zgodnie z planem, w życiu Leah pojawia się olbrzymi problem. Teraz, każdy dzień będzie niemal jak siedzenie na bombie z opóźnionym zapłonem…


Ależ to była cudowna histori! Autorka zafundowała mi rollercoaster emocji ale przede wszystkim tak poprowadziła fabułę aby moje uczucia względem bohaterów się zmieniały. Ten efekt naprawdę zaskoczył mnie samą. Zazwyczaj jak polubię (lub też nie) jakiegoś bohatera na początku historii to moje uczucia względem niego utrzymują się już do końca powieści. Tu było inaczej. Moja początkowa niechęć do Camerona stopniowo zmieniła się w sympatię. Za to od pierwszej strony pokochałam główną bohaterkę oraz jej najlepszą przyjaciółkę. Ich relacja, wzajemne wsparcie i to jak niemal wskoczyłyby za sobą w ogień było cudowne w odbiorze.


Bardzo podobała mi się kreacja głównych bohaterów. Oboje są uparci, wytrwali w swoich postanowieniach co sprawiało, że niemal widziałam iskry w czasie ich starć. Ich relacja rozwijała się powoli, co bardzo mi się podobało. Z pewnością dlatego, że autorka doskonale przemyślała każdy detal w tej historii. To jak Leah walczyła ze sobą aby nie ugiąć się przed młodym mężczyzną, który kiedyś skradł jej serce ale tak bardzo skrzywdził, zostało niesamowicie przedstawione. Obserwowanie jak uczucia chłopaka względem dziewczyny się zmieniają co mnie wręcz urzekło.


To naprawdę świetny romans youngadult, z motywem slowborn, oraz sportem w tle. Sprawił, że nie raz ściskało mi się serce a oczekiwanie kolejnych wydarzeń i tego jak potoczą się losy bohaterów sprawiało, że nie mogłam się oderwać od tej historii. Zwroty akcji zaskakiwały a uczucia zalewały mnie falami. Wg mnie zostało to doskonale wyważone. Tajemnica głównej bohaterki, która jest tu niechcianym, kolejnym głównym bohaterem sprawiała, że niejednokrotnie trudno mi było ukoić nerwy. Ostatnie rozdziały łamały mi serce a zakończenie sprawiło, że niemal trzasnęłam czytnikiem w stół. Dlaczego? Bo chciałam, a dokładnie nadal chce wiedzieć co będzie dalej! Nie mogę się już doczekać kontynuacji i aż boję się tego co dane mi będzie przeżyć u boku bohaterów w kolejnym tomie. Gorąco polecam!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Just promise me...
Just promise me...
M. Mackenzie
8.7/10
Cykl: Dylogia Second Chance, tom 1

Cameron Johnson – rozgrywający szkolnej drużyny futbolowej – nigdy nie musiał zabiegać o względy płci przeciwnej. Nie przejmował się również uczuciami innych. By utrzymać swoją reputację, był skłonny...

Komentarze
Just promise me...
Just promise me...
M. Mackenzie
8.7/10
Cykl: Dylogia Second Chance, tom 1
Cameron Johnson – rozgrywający szkolnej drużyny futbolowej – nigdy nie musiał zabiegać o względy płci przeciwnej. Nie przejmował się również uczuciami innych. By utrzymać swoją reputację, był skłonny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Just Promise me…” to moje pierwsze spotkanie z twórczością M. Mackenzie, pomyślałam sobie, że tak historia będzie lekka i przyjemna, jednak nie jest pozbawiona głębi. Okładka jest urokliwa, nie mogł...

@snieznooka @snieznooka

Każde z nas ma autorkę / autora, po których sięga w ciemno. Dla mnie Mackienzie jest jedną z takich i choć czytałam opis, choć miałam świadomość, że to dylogia to jakoś mi to z głowy w międzyczasie w...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Pozostałe recenzje @grazyna.podbudzka

Nietykalna
Właśnie polubiłam Sci - fi

Lubicie książki z gatunku Sci- Fi? Wydawało mi się, że to nie jest gatunek dla mnie, do czasu, gdy w moje ręce, dzięki uprzejmości autorki G.F. Krefft, trafiła “Nietykal...

Recenzja książki Nietykalna
Carter Williams
Polka w USA i mafioso?

Polka w USA i mafioso? To, bez wątpienia nie szablonowe połączenie znajdziecie właśnie w „Przeznaczeniu”, romansie mafijnym autorstwa Marty Wyszomirskiej. Lilianna je...

Recenzja książki Carter Williams

Nowe recenzje

Miliarder
Miliarder
@Aga_M_B:

"Miliarder" szwedzkiego pisarza Thomasa Eriksona to elektryzujący nietuzinkowy kryminał z dobrym suspensem i niełatwą ...

Recenzja książki Miliarder
Śledztwo diabła
Diabeł
@teskonieczna:

„Śledztwo diabła” to ósmy tom serii diabelskiej z Kubą Sobańskim. Każdy, kto czytał poprzednie części z pewnością się...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Zanim zabijesz moją śmierć
Niepokojąco prawdopopodobne...
@beatazet:

"Zanim zabijesz moją śmierć" Ryszarda Oleszkowicza to wciągający thriller, który zagłębia się w świat rosyjskich służb ...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć
© 2007 - 2024 nakanapie.pl