Katia. Cmentarne love story recenzja

Crime story w alternatywnej wersji Torunia

Autor: @wybrednabooktok ·1 minuta
2023-10-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że gdyby nie Katia, to sama zakochałabym się w Adamie Gawrońskim.

Ich wspólna przygoda związana z poszukiwaniem złodzieja zmarłych dziewczynek od samego początku nie była usłana różami i poszlakami leżącymi na chodniku. We wszystkie sprawy mieszał się Egon Bremmer, Gardiasz i na dodatek sama Matka Ziemia, która ciężko znosiła naruszoną atmosferę Cmentarza Centralnego. Na barki Katii spłynęło wiele obowiązków, ale czym były dla niej przeciwności lasu? Jest w końcu nekromantką, i to najlepszą w swoim fachu.

"Katia. Cmentarne love story" to moja pierwsza styczność z twórczością Anety Jadowskiej i muszę przyznać, że jestem nią zachwycona! Pomimo tego, że nie znałam bohaterów pobocznych, mogłam przeczytać tę książkę bez znajomości poprzednich i nie pogubić się w tym, kto był kim. Bardzo spodobała mi się wizja Thornu jako alternatywnej wersji Torunia i to, że bohaterowie nosili unikatowe polskie imiona (a niezbyt za nimi przepadam, wolę czytać zagraniczną literaturę). W krainie stworzonej przez autorkę wszystko do siebie pasowało, a ja nie czułam upływającego czasu podczas czytania.

Momentami odnosiłam jednak wrażenie, że akcja nie posuwała się naprzód. Przyspieszyłabym nieco jej tempo albo zastąpiła niektóre sceny rozmowami Katii i Adama, których było zdecydowanie za mało! Po tytule spodziewałam się "love story", a było bardziej "crime story". Szkoda, bo relacja friends to lovers kupiła moje serce, bo przedsiębiorca pogrzebowy i nekromantka to zestawienie, którego nie sposób pokochać. Adam swoimi zabawnymi dialogami i uroczą wstydliwością odwracał uwagę od potwornego śledztwa Katii i umilał zarówno jej czas, jak i mój.

Na dużą pochwałę zasługują też barwne dialogi, które do złudzenia przypominały realne rozmowy. Bohaterzy przekrzykiwali się, przeklinali i używali potocznej mowy, co sprawiło, że co chwilę parskałam śmiechem.

A ilustracje w środku książki! Jejku, jakie one były piękne! Uwielbiam takie dodatki do książek, a widok Katii i Adama na kolacji bądź Katii i Dory w cmentarnym grobowcu sprawił, że jeszcze bardziej pokochałam tamtą historię.

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem SQN]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Katia. Cmentarne love story
Katia. Cmentarne love story
Aneta Jadowska
8.2/10
Seria: Thornverse

Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała reszta, cóż, weszła w fazę chaosu. Jej bezpiec...

Komentarze
Katia. Cmentarne love story
Katia. Cmentarne love story
Aneta Jadowska
8.2/10
Seria: Thornverse
Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała reszta, cóż, weszła w fazę chaosu. Jej bezpiec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Katia to książka z uniwersum Thornu z którym nie miałam jeszcze styczności się zapoznać chociaż po tej lekturze na pewno to zrobię. Młoda dziewczyna, przyjaciółka Dory Wilk wiedzie z pozoru poukładan...

PA
@paulina.kubis1

Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyśmienicie. Nie mówiąc oczywiści...

@very.little.book.nerd @very.little.book.nerd

Pozostałe recenzje @wybrednabooktok

Jarun
Słowiańskie wierzenia w nowej odsłonie

Lubicie słowiańskie klimaty? Mi bardzo podobają się takie klimaty w "Wiedźminie", ale nie czytałam nigdy nic innego w takiej tematyce, dlatego skusiłam się na nową prem...

Recenzja książki Jarun
Niech żyje zło
Takiej złoczyńczyni potrzebowałyśmy!

Macie już dość oklepanych książek fantasy/romantasy? "Niech żyje zło" to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam, przysięgam 🔥 🖤 ZŁOCZYŃC...

Recenzja książki Niech żyje zło

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl