Piekarnia czarodzieja recenzja

Coś poszło nie tak

TYLKO U NAS
Autor: @Aleksandra_99 ·2 minuty
2021-04-18
1 komentarz
9 Polubień
„Gdy masz problem, który cię wyróżnia, zawsze znajdą się tacy, którzy próbują cię wykończyć dla hecy”.

Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, gdy wzięłam tę książkę do ręki to okładka i jakość jej wydania. Wydaje się być zaczarowana, przyciąga wzrok i tym samym intryguje. Moim zdaniem wiele osób zwróci swoje oczy w jej stronę, za sprawą dobrej pracy grafika ;). Dobór kolorów przemawia do wyobraźni, jednak nie zainteresował mnie w niej tylko wygląd zewnętrzny, w środku też znajdziemy liczne niespodzianki.

„Mieliśmy z właścicielem piekarni coś wspólnego – tak długo, jak trzymaliśmy usta na kłódkę, nikt nie wiedział, że obaj jesteśmy stuknięci. Właśnie dlatego mnie zaciekawił, wyczuwałem między nami więź”.

Głównym bohaterem książki jest młody chłopak, który jako sześciolatek stracił matkę, a z ojcem miał kiepskie relacje. Duży wpływ na akcję powieści ma macocha i jej córka. Co mnie zaskoczyło to fakt, że nie poznajemy imienia naszego bohatera, który jest narratorem naszej baśni

Akcja rozgrywa się ciągle w jednym miejscu, czyli piekarni pewnej tajemniczej i dziwnej postaci. Piekarza nie poznajemy przy bezpośrednim opisie, tylko poprzez specyficzny dialog. Narrator historii przekazuje nam dużo swoich myśli o tej postaci.

Muszę przyznać, że chyba po dobrych opiniach i pięknej okładce, oczekiwałam o wiele więcej. Gdy czytałam towarzyszyło mi przekonanie, że czegoś mi w tej powieści brakuje. Czytałam jednak dalej, akcja książki toczyła się dość wartko, ale niedosyt był nieodzownym towarzyszem. Pod koniec jest już moim zdaniem trochę lepiej, ale chyba nadal mnie to nie przekonało. W powieści spotkamy interesującą koncepcję, to my, jako czytelnicy wybieramy, jak ma zakończyć się historia. W trakcie naszej lektury obserwujemy w pewien sposób bohaterów i możemy wyrobić sobie pewne zdanie o nich. To, co nie podobało mi się w książce, to, to, że z łatwością domyśliłam się rozwinięcia jednego z ważniejszych wątków. Jest nim odpowiedź na pytanie, dlaczego główny bohater spędza dużo czasu w piekarni.

Gdy zaczynałam lekturę oczekiwałam większej ilości magii i czarów. Samą okładką nastawiłam się na coś niespodziewanego. [Nie oceniaj książki po okładce], w tym powiedzeniu jest wiele racji. A nie było tego tak dużo, nie w taki sposób, w jaki oczekiwałam. Myślę jednak, że tu problemem było moje nastawienie.

Sam przekaz książki jest ciekawy i wielu osobom może się spodobać. Widziałam w wielu opiniach, oceny to 8/9 na 10. U mnie będzie to mniej, ponieważ książka nie wywarła na mnie oczekiwanego wrażenia. W pewnych momentach nawet ciężko mi się ją czytało. Pierwsze podejście do literatury koreańskiej, nie zdobyło mojego czytelniczego serducha. Ciężko mi napisać, co wpłynęło na opinię, że książka mi nie podeszła. Zerkając na książkę, pod kątem przekazu to proponuję ją przeczytać, jak tylko nadarzy się okazja. Dodatek, który zastosował autor, to, że samodzielnie decyduje się o zakończeniu historii, pozwala się bardziej wczuć w zamykającą akcję powieść.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-16
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piekarnia czarodzieja
2 wydania
Piekarnia czarodzieja
Gu Byeong-mo ...
7.4/10

KOREAŃSKA BAŚŃ, W KTÓREJ SPEŁNIAJĄ SIĘ NIEBEZPIECZNE ŻYCZENIA. Diabelskie Ciastko Cynamonowe, Migdałowa Laseczka Wspomnień, a może Pokojowy Scone z Rodzynkami? W piekarni czarodzieja czekają na ci...

Komentarze
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · około 3 lata temu
Trochę się z Panią nie zgadzam @Aleksandra_99
Ta powieść otumania i daje bardzo, bardzo do myślenia.
To powieść dla doroślejszej młodzieży i reszty. Dla dzieci też - ku przestrodze. To wspaniała powieść, która nie tyle skupia się na słodkościach. To powieść o ludziach, ich egoizmie i częstokroć głupocie i bezmyślności. To powieść balansująca na granicy snu i jawy, dobra i zła. Tak dobrze napisana, że jej czytanie boli - to lustro, w którym każdy może się przejrzeć.
× 1
Piekarnia czarodzieja
2 wydania
Piekarnia czarodzieja
Gu Byeong-mo ...
7.4/10
KOREAŃSKA BAŚŃ, W KTÓREJ SPEŁNIAJĄ SIĘ NIEBEZPIECZNE ŻYCZENIA. Diabelskie Ciastko Cynamonowe, Migdałowa Laseczka Wspomnień, a może Pokojowy Scone z Rodzynkami? W piekarni czarodzieja czekają na ci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wspaniała powieść. Balansując na granicy fikcji i jawy wkraczamy w niesamowity świat piekarni, magii i ludzkich namiętności. To powieść o ludziach, ich dążeniach i wstrętnych charakterach jednocześni...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

"Dlaczego wszechświata nie stworzono w tak prosty sposób, jak piecze się ciastka?" Młody chłopak ucieka przed negatywami życia, kiedy zostaje niesłusznie oskarżony o popełnioną zbrodnię i odnajduje ...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

Pozostałe recenzje @Aleksandra_99

Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Tatry zbierają żniwo

„Tak właśnie nazwał burzę – „podmuchem śmierci”. Przyroda zamierała bowiem w bezdechu, wszystko kuliło się i chowało, uciekało byle dalej od wiatru, byle w głąb ziemi, w...

Recenzja książki Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Wieczne igrzysko. Kres dnia
Piekło otwiera bramy

Nie trzeba było czekać długo na dalsze losy kanoników. Drugi tom serii Wieczne Igrzysko zawitał na rynek wydawniczy. Piekło atakuje z coraz większą mocą, manifestacja na...

Recenzja książki Wieczne igrzysko. Kres dnia

Nowe recenzje

Śledztwo diabła
Śledztwo samego diabła
@gosia.zalew...:

Kiedy wzięłam książkę do ręki zdziwiłam się, że jest to już ósmy tom. A ja wcześniej nie przeczytałam ani jednego z tej...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Żółty tulipan
Gdy przeszłość daje o sobie znać
@whitedove8:

Weronika ma kochającego męża, a na świat niedługo ma przyjść dziecko. Wydawać by się mogło, że nic nie brakuje parze do...

Recenzja książki Żółty tulipan
Słona wanilia. Tom 3
Czy to jeszcze nie koniec ? 🤎🤍
@Allbooksism...:

To już trzeci tom opowieści słonej wanili a zarazem już ostatni. Nawet trochę się już zaprzyjaźniliśmy z tymi bochatera...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 3
© 2007 - 2024 nakanapie.pl