Piekarnia czarodzieja recenzja

"Dlaczego wszechświata nie stworzono w tak prosty sposób, jak piecze się ciastka?"

Młody chłopak ucieka przed negatywami życia, kiedy zostaje niesłusznie oskarżony o popełnioną zbrodnię i odnajduje schronienie w piekarni. Od razu zauważa, że Piekarz i ekspedientka to postaci wyjątkowe, może nawet trochę dziwne i irracjonalne, a wypieki z całej oferty wyróżniają się na tle tych, które oferują inne, tradycyjne piekarnie. Tak banalnie zaczyna się historia złożona, magiczna, dająca do myślenia, wyjątkowa i zapadająca w pamięć.
"Piekarnia czarodzieja" to niesamowita koreańska baśń, w której ciężka przeszłość bohaterów łączy się z nową, magiczną rzeczywistością i niewyobrażalnymi możliwościami związanymi z przyszłością.

Książkę trzeba czytać tak, jak i oglądać masterchefa - z przekąskami pod ręką, bo już od pierwszej strony atakują nas aromatyczne zapachy i niesamowite smaki. Poznajemy ciastka mające szeroki wachlarz działań - pozytywne, negatywne i neutralne. Za sprawą strony internetowej możemy nabyć na przykład diabelskie ciastko cynamonowe, ananasową magdalenkę na złamane serce lub ciastko budyniowe siły woli. Wypieki są pyszne i mają właściwości, które mogą być przydatne na każdą okazję.

Autor pokazuje bardzo dojrzałe podejście do magii, jej możliwości, ale przede wszystkim tłumaczy jej konsekwencje i uświadamia, że nic nie znika we wszechświecie. Uświadamia, że każdy czyn magiczny wiąże się z mniejszą lub większą odpowiedzialnością i ma swoją cenę. Książka jest oryginalna, wciągająca, intrygująca. Pochłania się ją w moment, nie sposób jest oderwać się od lektury. Niech Was nie zwiedzie magiczny, przyjemny tytuł. To nie jest lekka fantastyka, a namiastka magii wpleciona w świat bohaterów, którzy zmagają się z problemami. W książce poruszone są ciężkie tematy, o historii nie da się ot tak zapomnieć. Każdy z bohaterów zmaga się ze swoimi demonami, czegoś nas uczy i coś nam uświadamia. Z książki można wyciągnąć naprawdę wiele. Zastanawialiście się jak Wasze czyny wypływają na innych? Chcielibyście cofnąć się w czasie i zmienić bieg wydarzeń? Jak ogromną cenę jesteście w stanie za to zapłacić i czy jesteście gotowi podjąć ryzyko, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem?

Zakończenie książki to dwa rozdziały - opcja "tak" i opcja "nie". W zależności od tego, jaką decyzję podejmie główny bohater, dowiadujemy się, jaka przyszłość go czeka. Nie mogę zdradzić o co konkretnie chodzi, ale wiele refleksji towarzyszyło mi podczas czytania całej książki, a w szczególności tych dwóch rozdziałów.