Miasto piekielne recenzja

Buzi w policzek

Autor: @MichalL ·2 minuty
2024-05-25
Skomentuj
12 Polubień
"Miasto piekielne" to opowieść, którą mógłbym z czystym sercem polecić każdemu, kto jeszcze nie miał okazji romansować z Edwardem Lee a szuka klimatu rodem z filmu "Constantine" (2005) reżyserii Francisa Lawrence'a. Horror? Owszem, ale bez wątpienia lżejszy od tych, które zasłużeni czytelnicy doświadczyli podczas innych, bardziej ekstremalnych spotkań z autorem. Nastawiłem się na plugawe i odrażające sceny, a piekło w tytule tylko podsycało wyobraźnię, bo to przecież idealnie sprzyjające ku temu środowisko. Nic bardziej mylnego.

Nie bez powodu porównałem tę książkę do filmowego obrazu "Constantine" z Keanu Reevesem w roli egzorcysty, bo choć trudno tu szukać jego odpowiednika, to wątek sióstr i piekła jak najbardziej. Cassy i Lissy to atrakcyjne dziewczyny, lecz mimo łudząco podobnej urody, ich charaktery różnią się diametralnie. Lissy ta przebojowa, bardziej otwarta na przypadkowe znajomości, Cassy typowa introwertyczka, która feralnego wieczoru staje się świadkiem samobójstwa siostry. Po odzyskaniu psychicznej równowagi, Cassy przeprowadza się wraz z emerytowanym ojcem do domu na obrzeżach małego miasteczka. Do domu, który skrywa przerażającą tajemnicę i jest przejściem do Mefistopolis - piekielnego miasta. Miasta grzechu, demonów i przeklętych dusz, a tym samym samobójców. Cassy odkrywa sekretne wrota i za wszelką cenę podejmuje próbę odszukania siostry.

Jeśli chodzi o klimat, sposób prowadzenia narracji, przeskoki z lokacji do lokacji? Wszystko jest w jak najbardziej należytym porządku. Nawet ten obraz piekła, przypadł mi do gustu. Przywołując dzisiaj po raz któryś film "Constantine" piekło wg Edwarda Lee to nie zgliszcza i ruiny. To w końcu Mefistopolis a nazwa w tym przypadku zobowiązuje. To świetnie zorganizowana, wielkopowierzchniowa metropolia z koleją łączącą charakterystyczne względem przeznaczenia dzielnice, od przemysłowych po rozrywkowe. Podobnie jest z "mieszkańcami", a administracja w piekle jest równie zorganizowana jak w świecie żywych. No może poza drobnymi różnicami personalnymi, bo np. służby porządkowe, czyt. mundurowe w Mefistopolis to frakcja przerażających i bezwzględnych demonów.

Ogólnie "Miasto piekielne" czyta się przyjemnie jak na tego typu lekturę. Fabuła płynie, ale... To nie jest Edward Lee, przy którym zwykle dokonywałem resetu. To nie jest powieść, przy której, można "zryć sobie beret". To nie jest historia, która sprawi, że zaczniesz obawiać się czy przewrócić kolejną stronę. Czy to, co za chwilę nadejdzie, to już granica przyzwoitości. Podczas tego spotkania nie doświadczysz tego typu dylematów, co oczywiście nie umniejsza jego wartości. Nadal jest to ciekawy obraz, lekki i przyjemny. Taki na raz, albo jak to pisałem podczas wstępu, idealny na pierwsze spotkanie z autorem. Takie buzi w policzek.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-17
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto piekielne
Miasto piekielne
Edward Lee
7.3/10
Cykl: Miasto piekielne, tom 1

Piekło wcale nie wygląda tak, jak Wam się wydaje. Zapomnijcie o staromodnych podziemiach wypełnionych siarką, o których gdzieś przeczytaliście. Przez tysiąclecia swego istnienia, Piekło stało się tęt...

Komentarze
Miasto piekielne
Miasto piekielne
Edward Lee
7.3/10
Cykl: Miasto piekielne, tom 1
Piekło wcale nie wygląda tak, jak Wam się wydaje. Zapomnijcie o staromodnych podziemiach wypełnionych siarką, o których gdzieś przeczytaliście. Przez tysiąclecia swego istnienia, Piekło stało się tęt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miasto piekielne – Edward Lee Mefistopolis – miasto piekielne do którego trafiają wszystkie potępione dusze. Nie znajduje się pod ziemią, lecz w równoległym wymiarze. Przedostać się do niego może j...

@irminahonorata @irminahonorata

📌Recenzja „Nawet dusze poddawane są recyklingowi. Kiedy ciało zostaje ostatecznie zniszczone, dusza przenosi się do jakiegoś podlejszego gatunku. Życie bez końca, w wiecznej śmierci”. Piekiel...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @MichalL

Powtórka
Gdybym znowu miał dwadzieścia lat

Gdyby ktoś dał mi szansę, bym mógł zmienić swoje życiowe decyzje i przeżył ten czas jeszcze raz, to z czego bym zrezygnował? O co powalczył? Kim byłbym dzisiaj? Czasem s...

Recenzja książki Powtórka
Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji
Nie czy słusznie, ale dlaczego?

Czy można opisać wojnę w postaci alfabetu? Tak i to nie pierwszy raz, bo Marcin Odgowski w 2011 roku w podobny sposób dokonał podobnej analizy zbrojnego konfliktu, w któ...

Recenzja książki Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl