Elokwencja sardynki recenzja

Collage z morskimi stworzeniami

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @bookovsky2020 ·2 minuty
2021-02-01
1 komentarz
13 Polubień
Gdy pierwszy raz zobaczyłam okładkę ze słowami „sardynka” i „elokwencja”, ogarnęły mnie jednocześnie ekscytacja i sceptycyzm. Skłamałabym pisząc, że świat podwodny fascynuje mnie od dzieciństwa (pomijając Arielkę i wieloryba, który pochłonął Pinokia), ale przyznaję, że w pełni świadomie zgłębiam tę tematykę od ponad 10 lat. Chętnie sięgam po wszelkie książki dotyczące sardynek, żółwi, rekinów, nurkujących ludzi i tak było też w tym przypadku.

Francuz Bill Francois, autor „Elokwencji sardynki” to z wykształcenia fizyk, z pasji, z potrzeby ducha badacz i miłośnik morskich głębin, a także aktywista, mówca oraz pisarz koncentrujący się na uświadamianiu społeczeństwa jakie zagrożenia niesie ze sobą dominacja naszej cywilizacji nad światem przyrody.

W efektownie wydanej w Polsce książce (francuskie wydanie w oryginale prezentuje się dużo skromniej), Francois zgromadził inspirujący zbiór ciekawostek z całego świata. Przytacza w swoim literackim kolażu, anegdoty z Francji, z basenu Morza Śródziemnego, ze Starego Testamentu, z Oceanu Atlantyckiego, z mitologii greckiej, z Japonii, z Polinezji, z Nowej Zelandii z przypowieści aborygeńskich, ze wschodniego wybrzeża Australii oraz z Polski i z warszawskich legend. Od początku do końca, powołując się na swoją znajomość z pewną sardynką, dryfuje na granicy jawy i snu, świata lądowego i podwodnego. Tworzy ciekawe kompozycje legend z wiedzą naukową, prehistorii ze współczesnością. Nie bez powodu na wstępie wspomniałam o narodowości autora. Pochodzi on z kraju, który być może, najbardziej na świecie skupia się na tym co i jak konsumuje. W przeważającej części „Elokwencji sardynki”, Bill Francois ukazuje świat ryb dosłownie od kuchni. Odwiedza stołówki szkolne i przedszkolne, a nawet restauracje na Lazurowym Wybrzeżu, aby uświadomić czytelnikowi do jakiej znieczulicy, zagrożeń i katastrof ekologicznych prowadzi wszechobecny, stale rozpędzający się postęp cywilizacyjny. W dobitny sposób, autor opisuje, co naprawdę podawane jest na talerzach, z czego wynikają poszczególne trendy kulinarne. Co więcej, nie spodziewałam się, że odnajdę w tej książce pokaźny zbiór ciekawostek o Paryżu, a jednak okazuje się, że Miasto Świateł nie ustępuje wielu innym łowiskom, swoim nagromadzeniem podwodnych okazów.

W mojej ocenie, „Elokwencja sardynki” została stworzona po to, aby skłaniać do refleksji, do dalszych przemyśleń, a nawet do działania na rzecz ochrony zagrożonych gatunków. Podczas lektury warto mieć pod ręką wyszukiwarkę internetową, aby na bieżąco wyszukiwać zdjęcia omawianych morskich stworzeń. W książce znalazło się kilkanaście miłych dla oka rycin zwierząt, ale zabrakło mi przynajmniej jednej mapy opisywanych miejsc. Autor, jako przedstawiciel pokolenia Millenialsów, prawdopodobnie wychodzi z założenia, że nie ma potrzeby opisywania położenia danego miasta czy regionu, bo przecież można to sobie wygooglować i tak też robiłam.

Jakiś czas temu, bardzo popularny w Polsce był film „Amelia” i właśnie do niego najbardziej porównałabym „Elokwencję sardynki”. Pamiętam, że niektórych widzów ten film zachwycał w pełnym tego słowa znaczeniu, a innych nużył i niekoniecznie wzbudzał ich zainteresowanie. W przypadku „Elokwencji sardynki” mamy do czynienia z podobną oniryczną opowieścią z francuskimi klimatami, ale w przeciwieństwie do „Amelii”, książka ta, swoją tematyką powinna poruszyć każdego. Sugerowałabym zaplanować jej lekturę na relaksujący weekend lub wakacyjny wyjazd nad wodę.

Sardynkowo serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga / Post Factum za egzemplarz recenzencki!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-01
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Elokwencja sardynki
2 wydania
Elokwencja sardynki
Bill François
8.4/10

A gdyby tak wsadzić głowę pod wodę i nadstawić ucha? Śmieszna myśl? Niekoniecznie! Pogrążone w swoim „cichym świecie” ryby nie tylko mówią, ale też mają wiele do przekazania. Z tej książki d...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · prawie 4 lata temu
× 1
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · prawie 4 lata temu
Miło mi, że doczytałaś/eś do końca :)
× 1
@tsantsara
@tsantsara · prawie 4 lata temu
Jasne! Podobało mi się:)
Elokwencja sardynki
2 wydania
Elokwencja sardynki
Bill François
8.4/10
A gdyby tak wsadzić głowę pod wodę i nadstawić ucha? Śmieszna myśl? Niekoniecznie! Pogrążone w swoim „cichym świecie” ryby nie tylko mówią, ale też mają wiele do przekazania. Z tej książki d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mówi się, że ryby nie mają głosu. To chyba najgłupsza rzecz, jaką wymyślił człowiek. Ten niewinny żarcik udowadnia, jakimi jesteśmy ignorantami i jak bardzo jesteśmy w siebie wpatrzeni. Wodne stworze...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

[Recenzja na podstawie darmowego egzemplarza otrzymanego od wydawnictwa] Sardynka jest śliczna. Cicha, jak to rybka. Gdy mały Bill pomógł jej w biedzie, niczym bohaterka baśni odwdzięczyła mu się se...

@KazikLec @KazikLec

Pozostałe recenzje @bookovsky2020

Bizancjum
Bizancjum - nieustająco tajemnicze imperium

W przypadku książek dosyć często nie liczy się ilość, a jakość. Ostatnio, po raz kolejny, przekonałam się na własnej skórze, że podobnie jest w przypadku książek z serii...

Recenzja książki Bizancjum
Zanim wystygnie kawa
Legenda miejska o podróży w czasie

Legendy miejskie - ciekawią, intrygują, budzą uśmiechy o natężeniu wszelkiego kalibru. Tymczasem, według fabuły książki Toshikazu Kawaguchi, w rozbudowanej i zagmatwanej...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl