Debbie Macomber to znana i wyróżniana za swoje osiągnięcia amerykańska autorka, kojarzona w Polsce głównie dzięki cyklowi "Zatoka Cedrów". Jej przygoda z pisaniem zaczęła się z pozoru całkiem niewinnie - od pożyczonej maszyny do pisania i bogata była niestety w wiele trudności. Z powodu dysleksji, wydawnictwa odrzucały jej powieści. Zła passa skończyła się jednak i pięć lat później Debbie Macomber opublikowała swoją pierwszą powieść, stając się tym samym jedną z najpopularniejszych autorek literatury kobiecej.
Latarnia Morska była dla Setha Gundersona wszystkim. Odzwierciedlała lata jego ciężkiej pracy i nadawała sens jego życiu. Nic więc dziwnego, że gdy ktoś podpala restauracją, Seth jest zdeterminowany i gotowy na wszystko by odnaleźć sprawcę i odbudować lokal. Zaślepiony swoim celem nie dostrzega jednak jak bardzo oddala się od żony i rodziny. Zrozpaczona i przerażona Justine, mimo gorącego uczucia jakim darzy swojego męża, szukając wsparcia zbliża się do Warrena - swojego byłego chłopaka.
Nie tylko małżeństwo Gundersonów przeżywa jednak trudne chwile. Allison Cox niepokoi się o swojego chłopaka Ansona - głównego podejrzanego w sprawie podpalenia Latarni Morskiej, który w pośpiechu opuścił Cedar Cove. Nad pozornie szczęśliwym związkiem Linette McAfee i Cala Washburna zawisają czarne chmury, a niespodziewane pojawienie się w miasteczku rodziców Nate'a nie zwiastuje również dobrze rodzącemu się uczuciu między chłopakiem a Rachel. Kto tak naprawdę stoi za podpaleniem Latarni Morskiej? Kto w Cedar Cove zasłużył na szczęście? I jakie niespodzianki zgotował los dla pozostałych mieszkańców miasteczka?
W "Wiktoriańskiej herbaciarni" mamy do czynienia z mnóstwem bohaterów wśród, których pogrupowanie na głównych i pobocznych byłoby zdecydowanie trudne, o ile nie niemożliwe. Ich losy wzajemnie się ze sobą przeplatają tworząc swojego rodzaju wielowątkową kronikę dziejów mieszkańców Cedar Cove. Mamy więc do czynienia nie tylko z losami młodszych bohaterów, ale i tych w bardziej podeszłym wieku, których wątki w innych powieściach przeważnie się pomija. Wszystko to sprawia, że "Wiktoriańska herbaciarnia" staje lekturą dla każdego - dziewczyny, która dopiero zaczyna dorosłe życie, kobiety zmęczonej szarą rzeczywistością i starszej pani szukającej w książce echa młodzieńczych lat.
Mimo występowania sporej ilości bohaterów, nie ma się poczucia zagubienia czy chaosu. Autorka przedstawia wszystko w taki sposób, że, nawet w wypadku, gdy wcześniej nie miało się okazji poznać mieszkańców Cedar Cove, łatwo jest się połapać w ich zawiłych losach. Debbie Macomber porusza przy tym w swojej powieści wiele istotnych, znaczących tematów takich jak zdrada, problemy finansowe, trudne relacje rodzinne czy choćby brak zrozumienia ze strony otoczenia. Sprawy te są nam bliskie i nie rzadko stykamy się z nimi w codziennym życiu, nie potrafimy stawić im czoła. Debbie Macomber swoją powieścią daje nam nadzieję na to, że nawet, gdy nie wszystko układa się tak jak gdybyśmy tego chcieli, zawsze istnieje nadzieja.
Niewielkim mankamentem powieści jest jednak brak gwałtownych zwrotów akcji. Tych, którzy w lekturze szukają przede wszystkich zaskakujących wydarzeń czy tajemnic, może czekać spore rozczarowanie. "Wiktoriańska herbaciarnia" to lekka, przyjemna lektura, którą jednak z łatwością można na chwilę odłożyć na bok by powrócić do codziennych obowiązków.
Debbie Macomber swoją powieścią udowadnia, że najciekawsze scenariusze pisze samo życie. Tym, którzy poszukują chwili wytchnienia od szarej codzienności, serdecznie polecam lekturę "Wiktoriańskiej herbaciarni" Osobiście z przyjemnością powrócę kiedyś do malowniczego Cedar Cove by poznać dalsze losy ich mieszkańców.