Debbie Macomber urodziła się 22. października 1948 roku. Zaczęła pisać po urodzeniu czwórki dzieci, na pożyczonej maszynie. Jednak początkowo z powodu dysleksji żadne wydawnictwo nie chciało wydać jej powieści. Sukces przyszedł w 1982 roku, wraz z opublikowaniem pierwszej książki. Pisząc, korzysta z własnych doświadczeń, a także z doświadczeń krewnych i przyjaciół. Potrafi przeniknąć w głąb kobiecej duszy, mistrzowsko oddać emocje i charaktery swych bohaterek, a przy tym ma wspaniałe poczucie humoru. Akcje powieści umieszcza często w małych miastach, koncentruje się na aspekcie obyczajowym.Uwielbia robić na drutach i jest w tym prawdziwą mistrzynią. Bardzo lubi dostawać listy od czytelników. Łączny nakład jej książek na całym świecie to ponad sto milionów egzemplarzy. Jej powieści często goszczą na listach bestsellerów. Poza tym jest laureatką Quill Award for Romance. Wraz z mężem Waynem mieszka w stanie Waszyngton. Ma czworo dzieci i ośmioro wnucząt.
Cedar Cove to piękne i malownicze miasteczko nieopodal Seattle. Mieszkańcy kochają się, zdradzają, nienawidzą się i rozchodzą jak wszędzie na świecie. Jak wszędzie mają swoje historie, sekrety. Tylko że tym miasteczku nikt nie jest anonimowy. Zawsze ktoś zawsze pomoże, nawet gdy tego nie chcesz… Ostatnimi czasy wszyscy mieszkańcy Cedar Cove są w szoku: restauracja Justine i Setha Gundersonów spłonęła na skutek podpalenia. Poszukiwania sprawcy trwają. Jednak to niejedyny problem Gundersonów. Czy ich uczucie przetrwa te straszne chwile? Inni mieszkańcy szybko zapominają o pożarze. Mają swoje kłopoty.. Allison Cox niepokoi się o swojego chłopaka Ansona, który wyjechał w pośpiechu z Cedar Cove. Tym samym stał się głównym podejrzanym o podpalenie restauracji. Również Charlotte i Ben Rhodesowie mają powody do zmartwienia. David, syn Bena, wpadł w kolejne tarapaty finansowe. Jakie inne niespodzianki czekają na mieszkańców Cedar Cove? Czy rozwiążą się ich problemy? Jak zmieni się ich życie? Po odpowiedzi zapraszam do książki.
To historia o zwykłym, małym miasteczku i jego mieszkańcach. Poznajemy ich życie, problemy. Widzimy radości i żale. Przyznam, że jestem pełna podziwu dla autorki, ponieważ świetnie udało się jej oddać klimat miasteczek. Tutaj każdy wie o wszystkim i nie ma żadnych tajemnic, a jeśli nawet są to bardzo szybko zostaną odkryte. Naprawdę miałam wrażenie, że znajduję się u siebie, ponieważ u mnie wygląda tak samo. Są wścibskie osoby, miłość, nienawiść i konflikty z sąsiadami. Niekiedy nawet samemu można odnaleźć się w którejś z postaci. To wielki plus tej powieści.
Pisarce udało się stworzyć niezwykle wciągającą opowieść o mieszkańcach małego miasteczka. Czytelnik wciąga się w historię już od pierwszej strony. Autorka zadbała o to by się nie nudził. Są tajemnice, niebezpieczeństwo, ale i radość i śmiech. Często będziemy się śmiali, a czasem w naszych oczach pojawią łzy wzruszenia.
Książka została napisana prostym, ale interesującym językiem, który sprawia, że mogą ją czytać wszyscy bez względu na wiek. Zachwycająca jest też grafika, która była jednym z powodów, dla których sięgnęłam po tę lekturę. Akcja toczy się wartko, miejscami zaskakuje. Bohaterzy są świetnie opisani, zachowują się bardzo realnie.
Podsumowując polecam tę książkę osobom szukającym dobrej i ciekawej literatury. To idealna pozycja na długi wieczór, która dostarczy nam wielu wrażeń i sprawi, że na długo zapomnimy o szarej rzeczywistości. Ja już wiem, że sięgnę zarówno po wcześniejszą część jak i kolejne tej historii.