Do zobaczenia jutro recenzja

Co za emocje!

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2024-07-08
Skomentuj
1 Polubienie
"Do zobaczenia jutro" to książka, którą zaczęłam (skończyłam zresztą również) czytać w pdfie, bez jakiejkolwiek znajomości treści. Nie czytałam opisu, nie wiedziałam kompletnie nic. Rzadko się to zdarza, żeby już na samym początku jakaś powieść dosłownie wyrwała mnie z butów. A w przypadku tej książki tak właśnie było. Mogę napisać, bo to jest w opisie, że chodzi o strzelaninę w szkole, w której Leah, główna bohaterka powieści, straciła siostrę bliźniaczkę. Ja nie miałam o tym pojęcia, a ponieważ początek jest bardzo niewinny i dotyczy młodzieńczych uczuć, aż zastygłam, kiedy to się stało.

Co tu dużo mówić, powieść zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Nie martwcie się, oprócz tego momentu, którego spoiler jest w opisie, jest w powieści wiele scen, które sprawiają, że szczęka opada aż do podłogi. Wiele scen, które łamią serce i takich, które je sklejają. Zakończenie natomiast to jeden wielki zwrot akcji i cliffhanger, który zawiesza ją w najbardziej napiętym momencie i to ono właśnie zrobiło na mnie największe wrażenie. To było mistrzostwo! Wiem, że ma być kontynuacja i że w końcu dowiem się, co dalej. Ale to czekanie jest nie do zniesienia, bo finał powieści i w ogóle ona cała nadal trzymają mnie w nerwach.

Powieść jest napisana emocjami. Każda strona książki przesiąknięta jest smutkiem i bólem, ale też nadzieją, że nawet po najgorszej tragedii można znaleźć w sobie siłę, by iść dalej. Emocje udzielają się czytelnikowi, dlatego lepiej mieć pod ręką paczkę (albo najlepiej kilka) chusteczek. Leah przeżywa stratę na naszych oczach, a my towarzyszymy jej w tej trudnej drodze. Jej walka z samą sobą, z przeszłością, a także z uczuciami do Noah (trzeba mieć na uwadze, że ta relacja choć piękna, nie jest dobrze widziana, a wręcz zakazana) jest niezwykle poruszająca i angażująca. Widzimy, jak Leah powoli odzyskuje siebie, jak z każdym dniem staje się silniejsza i bardziej zdeterminowana, by żyć. Ciężko to w ogóle opisać, ten ogrom emocji, który uderza w człowieka podczas lektury, bo one są silne, złożone i po prostu nie do opisania słowami.

Ta historia jest trudna, a mimo to dosłownie się ją pochłania. Jak już zacznie się ją czytać, nie można przestać. Hipnotyzuje, uzależnia, sprawia, że zapominamy o całym świecie. Historia Leah i Noah to opowieść o bólu i nadziei, o walce z demonami przeszłości i dążeniu do lepszego jutra. Zgłębia temat straty, traum z przeszłości i drogi ku odzyskaniu nadziei. Pokazuje, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć nadzieję i że zawsze warto podjąć walkę o swoje szczęście. Mimo ogromnego bólu i straty Leah z pomocą Noah odkrywa, że życie ma wiele do zaoferowania, a przyszłość, choć niepewna, może przynieść wiele pięknych chwil. Historia ta jest również przestrogą przed pochopnym ocenianiem osób, które przeżyły tragedię. Autorka pokazuje, że każdy radzi sobie z bólem na swój sposób i że nie ma jednego właściwego sposobu na przepracowanie straty. Leah potrzebuje czasu i wsparcia, aby odzyskać równowagę, a Noah, mimo swoich własnych problemów, staje się dla niej oparciem i przewodnikiem. A przede wszystkim jej słucha.

Emocje są w książce najważniejsze, ale poza nimi wszystko inne jest równie dopracowane. Postaci są kompletne, ich dialogi naturalne i pełne ciętych ripost, które od czasu do czasu wywołują uśmiech na twarzy, więc to nie jest tak, że będziecie przy tej książce tylko płakać. Autorka idealnie buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez emocjonalną huśtawkę, której kulminacja pozostawia trwały ślad w sercu. Po takim plot twiście w końcówce nie oczekuję nawet, że będzie inaczej. Dobrze przemyślała autorka tę opowieść i wszystkiego dopilnowała, dlatego nie ma tu niczego, na co mogłabym ponarzekać. Przede wszystkim jednak widać, że włożyła w nią całe swoje serce.

To powieść, która mnie zmroziła, poturbowała emocjonalnie i wbiła mi się w pamięć na zawsze. Bardzo czekam na kontynuację, a Wam "Do zobaczenia jutro" z całego połamanego zakończeniem serca polecam 💚

Współpraca z Wydawnictwem Jaguar.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do zobaczenia jutro
Do zobaczenia jutro
Kinga Boruczkowska
9.8/10

Leah przeżyła szkolną strzelaninę, ale straciła w niej najważniejszą dla siebie osobę w życiu – siostrę bliźniaczkę. Teraz zmaga się z traumą i nie radzi sobie najlepiej. Kiedy dotychczasowa terapeut...

Komentarze
Do zobaczenia jutro
Do zobaczenia jutro
Kinga Boruczkowska
9.8/10
Leah przeżyła szkolną strzelaninę, ale straciła w niej najważniejszą dla siebie osobę w życiu – siostrę bliźniaczkę. Teraz zmaga się z traumą i nie radzi sobie najlepiej. Kiedy dotychczasowa terapeut...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek „Napraw mnie i uratuj, nim przepadnę W całym oceanie beznadziei A ostatnie tchnienie poświęcę Na wypowiedzenie Twojego imienia.” Ileż to razy mówiąc komuś na pożegnanie, że zobaczymy si...

@Mirka @Mirka

🌼Recenzja🌼 Premiera 19.06.2024 r. „Do zobaczenia jutro” – Kinga Boruczkowska Niezwykle trudna książka o silne bólu, cierpienia i prób niemego ratunku. Gdy zaczniecie czytać wiedzcie jedno: to nie ...

@paulinagraszka5 @paulinagraszka5

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Eutymia
Mega!

"Eutymia" to bezpośrednia kontynuacja "Diablaka" i serii o komisarzu Edmundzie Malejce. Akcja powieści zostaje przeniesiona tym razem do Szczawnicy i moich ulubionych, m...

Recenzja książki Eutymia
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego humoru

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinkową mieszankę napięcia, humoru i magii. Historia os...

Recenzja książki Zbrodnia i magia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl