Miała umrzeć recenzja

„Podobno zostaliśmy stworzeni po to, by płynąć środkiem strumienia, a nie po to, żeby stać na brzegu”.

Przygodę z twórczością @ewa_przydryga zaczęłam od książki „Miała umrzeć”. Tych poprzednich nie miałam jeszcze okazji czytać, ale po tym, co zaserwowała mi autorka, wiem, że na pewno je nadrobię. 😊 Książka jest po prostu genialna, tak trzyma w napięciu, iż trudno jest odłożyć ją, chociażby na chwilę. ♥️

Historia tutaj opisana jest pełna bólu oraz strachu. Powieść została napisana w dwóch płaszczyznach czasowych. Najpierw poznajemy Adę- siedemnastolatkę, której życie toczy się w 1998 roku. Natomiast w kolejnych rozdziałach poznajemy dziewczynę, która nosi imię Lena i żyje w roku 2019. Obie te kobiety na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Czy aby na pewno? 🤔 Co wydarzyło się w bożonarodzeniową noc, kiedy to fasady jednego z domów spłynęły krwią? 🤔

Bardzo podobało mi się to, jak autorka poruszyła tutaj problem alkoholizmu oraz nielegalnych przedsięwzięć. Niezwykle kluczowe jest też to, w jakich warunkach wychowywała się jedna z postaci, ponieważ pokazuje jak bardzo to, co dzieje się w przeszłości wpływa na nasze dorosłe życie. Ponadto, mimo iż jest to fikcja literacka, to jednak porusza jeszcze jeden ważny aspekt, który jest realny i ponadczasowy. A chodzi tutaj o aktualne problemy współczesnej młodzieży oraz brak akceptacji ze strony rówieśników. 🙈Dodatkowo losy obu dziewczyn fajnie się przeplatają i, mimo iż poznajemy ich historię to, jednak aż do końca są one dla nas jedną wielką tajemnicą, nie dostajemy wszystkiego na tacy. 🥰 Wręcz przeciwnie, aby rozwiązać zagadkę, musimy iść, kierując się, przysłowiową nitką, aż dojdziemy do kłębka. 🤗 Nie ma tutaj nic oczywistego, dzięki czemu lektura zmusza nas do refleksji, przemyśleń oraz kombinowania. Same postaci, które z czasem poznajemy, są świetnie opisane. Można powiedzieć, że są jednocześnie mroczne, tajemnicze, ale bywają także przyjazne. 😊

Szczerze polecam Wam ten thriller psychologiczny z całego serca! Według mnie jest wart uwagi. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie. Mnie osobiście zakończenie wgniotło w fotel. 📖

Za egzemplarz dziękuje @wydawnictwomuza 🍀