Pen Pal recenzja

„Jeśli będzie trzeba, będę czekał wiecznie…”

Co, to była za historia! Co, to były za emocje! Nie byłam przygotowana na to, co czekało mnie w „Pen pal”. A przez to wszystko nigdy o niej nie zapomnę! Ta książka jest tak gorąca i tak zaje***, że do tej pory nie potrafię nie patrzeć na nią i nie mieć ciarek na ciele i wypieków na twarzy w tej samej chwili. Autorka przeszła samą siebie, tworząc coś tak niesamowitego i nierealnego, podbijając moje serce po raz kolejny.

„Ból jest ceną za miłość. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej się cierpi. Nigdy nie można mieć jednego bez drugiego.”

Co byście zrobili, gdyście na stole znaleźli list od tajemniczego mężczyzny, który siedzi w więzieniu, a do tego ten nieznajomy zna wasze marzenia, pragnienia i lęki? A wszystko zaczęłoby się zaraz po pogrzebie waszego męża… Co może się stać, gdy rzeczywistość okaże się nie taka, jaką widzieliśmy? A prawda okaże się okropna i bolesna… Co, gdy w waszym domu zaczną się dziać paranormalne rzeczy, które będą was doprowadzać na skraj obłędu? Co, gdy w waszych drzwiach stanie mężczyzna, który okaże się tym, na którego czekałyście całe życie i który uwolni i wyciągnie z was to, co tak skrzętnie było ukrywane, ale przy nim nie będziecie się musiały bać i wstydzić? Co tu jest prawdą, a co kłamstwem? Jakie może okazać się zakończenie tego wszystkiego? Bo na pewno nie takie, jakiego byście się spodziewali.

„Ten mężczyzna poruszył we mnie strunę, która była głęboko ukryta i o której nie miałam pojęcia. Uwolnił mnie.”

Weźcie do ręki „Pen pal” i przekonajcie się na własnej skórze, co wydarzyło się w tej książce i jak zakończyła się ta historia. Bo ja z jednej strony czuje satysfakcje, a z drugiej smutek. Ta historia zapewniła mi niezły zamęt w głowie, strach, niepewność, smutek, złość, pobudzenie i wypieki na twarzy. Ciekawość nie pozwalała mi oderwać się od czytania, a każda kartka co chwilę dostarczała mi coraz to więcej emocji. Tak samo, jak ciągłe zwroty akcji, których jest ich tu sporo. Moim zdaniem autorka przeszła samą siebie, tworząc tę książkę. Raz drżałam ze strachu, by za chwilę płonąć. Moja wyobraźnia pracowała cały czas na najwyższych obrotach. Każda scena, każda sytuacja są idealnie dopracowane i przemyślane, by wywoływać w czytelniku najróżniejsze emocje. Wnosić się na wyżyny uniesień, by po chwili spadać i czuć, jak strach łapie nas w swoje szpony. Thriller erotyczny z zjawiskami paranormalnymi i zakończeniem, którego nikt się nie spodziewa. Do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii i wiem, że zostanie w mojej głowie na bardzo długo oraz że stała się jedną z moich ulubionych i jedną z najlepszych, jakie przeczytałam w tym roku. Gorąco polecam wam tę książkę.