Jonasz i Chip dowiadują się, że są zaginionymi dziećmi, porwanymi z czasów, w których się urodzili. Zanim jednak dojdą do siebie po usłyszeniu tych szokujących wieści, agent czasu, zwany PW(Przystojny Woźny), wysyła Chipa oraz jeszcze jednego chłopca, Aleksa, do XV wieku, skąd obaj rzekomo pochodzą… Teraz Chip jest Edwardem V, królem Anglii, podczas gdy Aleks to jego młodszy brat Ryszard, książę Yorku. Chłopcy podejrzewają, że ich wuj, Ryszard Gloucester, zamierza ich zamordować i przejąć tron…
Wyznaczone tory historii. Słyszeliście może o tak zwanym "paradoksie historii", który mówi, że gdyby ludzie mogli podróżować w czasie i na skutek nieprzewidzianych zdarzeń przypadkiem czy z premedytacją zmienili coś w przeszłości, mogłoby to doprowadzić do tego, że ich dziadek nigdy by się nie narodził, co sprawia, że oni sami tak naprawdę nie istnieją? Gdy czwórka nastolatków ląduję w XV-wiecznej Anglii, wszystko, mogłoby się wydawać, biegnie właściwym torem. Historia wie, jak powinna się toczyć. W związku z tym widzą oni tzn. kontury, przeźroczyste duchy, które wykonują wszystko to, co robiłaby dana osoba, gdyby ktoś nie zmienił historii. Połączenie się z własnym konturem, powrót do właściwych czasów oznacza niestety również, że trudno jest pamiętać o życiu, jakie wiodło się w innym stuleciu...
Zagadki historyczne. Margaret Peterson Haddix, jak sama pisze specjalnie wybrała takie wydarzenia historyczne, które do tej pory okrywa tajemnica, a kolejni badacze wnikliwie studiujący teksty źródłowe nie mogą powiedzieć z pewnością, co wydarzyło się tego dnia. Nikt nie wie, co się stało z królem Anglii i księciem Yorku, który pewnego dnia po prostu zaginęli. Mieli zginąć "próbując uciekać" przez okno, ale nigdy nie znalezionego ciał, a chłopcy ot tak wyparowali. Czy za tą otoczką niewiadomego mogły się skryć podróże w czasie? ;)
Zasady są po to, żeby je łamać? Gdy dwójka niedoświadczonych nastolatków, którzy nie mają pojęcia, jak powinien się zachowywać 'rasowy' podróżnik w czasie, aby nie namieszać w przeszłości, lądują w XV wieku, można się spodziewać, że będą robić dużo rzeczy niewłaściwie i dzięki temu nie raz książka jest zabawna, wzruszająca, a nawet porywająca, a akcja jest tak ciekawie poprowadzona, że nie da się historii i bohaterów nie polubić.
W kilku słowach. "Podróż" spodobała mi się o wiele bardziej niż tom pierwszy serii: "Wybrańcy". Od książki nie mogłam się oderwać, a i tak lektura minęła mi stanowczo za szybko! Lekki język, którym operuje autorka sprawia, że wszystkie części czyta się migiem, ale z przyjemnością, a do tego Margaret Peterson Haddix w tak subtelny sposób przekazuje wiedzę historyczną, że zdziwicie się, ile faktów zapamiętacie po lekturze. Polecam!
Ogólna ocena: 8/10.