Uzależnienie to ciężki temat. To co się dzieje z człowiekiem kiedy jest w jakikolwiek sposób uzależniony może wiedzieć tylko ten ,który to przeżył.
Bohaterem książki "Uzależniony.Droga do trzeźwości " jest Adam ,którego droga do niszczącego uzależnienia zaczęła się od trawki.
Taki troszkę znany schemat, najpierw zaczyna się od miękkich i " mniej szkodliwych" . Tylko ,że to właśnie one wciągnęły Adama tak ,że musiał zacząć kraść by kupić sobie dopalacze ale i to nie wystarczało. Potrzebował coraz więcej by móc przeżyć " normalnie" dzień.
Wyniszczające dopalacze popchnęły Adama na samo dno . Wtedy pojawił się ratunek w formie zaproponowanego przez rodziców Adama leczenia ale jak już wcześniej pisałam to co trzeba przejść będąc uzależnionym wie tylko ten ,który był uzależniony.
Wraz z Adamem przechodzimy również przez jego drogę nie tylko podczas zagłębiania się w nałóg ale również drogę ,którą musiał przebyć na odwyku.
Książka przedstawia problem uzależnienia bezpośrednio z perspektywy uzależnionego i szczerze takie relacje zawsze mnie szokują. Przede wszystkim przerażające jest to jak człowiek potrafi upaść, jaką słabością potrafią być narkotyki i jak człowiek szybko przyzwyczaja się do stanu jaki wywołują.
Najcięższym jednak przeżyciem dla mnie jako czytelnika jest zawsze czytanie o tym jak ciężko jest wyjść z tak trudnego położenia . Popadanie w nałóg jest straszne, to co dzieje się z człowiekiem na haju też jest straszne ale przetrwanie leczenia jest ,moim zdaniem, jeszcze gorsze .
Książka Moniki Jagodzińskiej to przede wszystkim lekcja.
Lekcja o tym ,że wszystko ma swoje konsekwencje. Narkotyki to nie zabawa. Nawet trawka czy inne twardsze narkotyki brane od czasu do czasu dla rozrywki zostawiają ślad w organizmie a takie branie dla rozrywki może skończyć się tragicznie.
Wyobrażacie sobie być od czegoś zależnym tak bardzo,że nie potraficie bez tego normalnie funkcjonować? Organizm ludzki jest po trosze zdrajcą bo szybko się przyzwyczaja. Ja osobiście nie wyobrażam sobie jak to jest kiedy przychodzi narkotykowy głód.
Myślę też, że ta książka będzie idealną lekturą również dla rodziców. Może dzięki przeżyciom innych osób z takim problemem szybciej niektórzy z rodziców zauważą problemy u swojego dziecka.
Oby tak było.
Za egzemplarz książki dziękuję autorce.