Odkąd Cię poznałam recenzja

"Odkąd Cię poznałam" autorstwa Klaudii Bianek to drugi tom serii "Nieobojętność" opowiadającej o poszukiwaniu sprawiedliwości, ale także o nauce normalnego życia i poznawaniu szczerych uczuć. To książki o poszukiwaniu siebie i budowaniu nieśmiałych marzeń. To też historia z dużym potencjałem, ale czy został wykorzystany w pełni?

Szczerze? Nie ma tutaj na pewno wątków dotyczących poszukiwania sprawiedliwości. Nauki normalnego życia również nie zauważyłam. Mamy natomiast walkę z traumą przy wsparciu bliskich osób. Odnowienie więzów rodzinnych i wiele uczuć, których człowiek nigdy nie powinien doświadczać.

O ile pierwszy tom, czyli "Jeśli tylko Ty" był napisany w moim subiektywnym odczuciu zbyt pośpiesznie i trochę na siłę bez rozwinięcia kluczowych wątków, o tyle drugi tom został zbudowany na emocjach. Niestety nie znajdziemy tu zbyt wiele poszukiwania sprawiedliwości. Więcej będzie scen erotycznych. W zasadzie w obydwu częściach wątki rodem z erotyków można napotkać co rozdział. Dla mnie - przeciwniczki erotyków jest to nużące. Nadal nie ma tu zagłębienia w wątki kryminalne ani prawdziwych wybuchów zazdrości, ale możemy spróbować wczuć się w rolę niewinnie oskarżonego człowieka, który spędził w więzieniu pół życia. Przy czym "spróbować" to słowo klucz. Osobiście pomimo tego, że bardzo cenię twórczość Klaudii Bianek niestety nie potrafię docenić tej historii. Ja wiem, że to nie jest powieść kryminalna i również zdaję sobie sprawę z tego, że literatura obyczajowa bądź też romans rządzą się swoimi prawami, ale uważam, że na tle wydarzeń którymi w mojej ocenie inspirowana jest książka mogło by być lepiej. W zasadzie nie tego się spodziewałam. Jeśli nawet pominiemy tu ewidentną inspirację życiem Tomasza Komendy to nadal uważam, że autorka nie dała rady. Miałam wrażenie jakby Klaudia Bianek błądziła we mgle pisząc ta książkę, a szkoda.

Podsumowując: sceny erotyczne rozwinięte są w tej historii bardzo mocno. Sceny kryminalne są tylko muśnięte niczym usta nastolatki szminka podkradzioną matce.