Cienie z Donlonu recenzja

Co dziś czytasz?

Reklama- wydawnictwo sqn

Morderstwo ucznia a później zagadkowe zaginięcie nauczycielki, która nie opuściła szkoły i na końcu sama akademia, ma sekrety i jest mocno myślącym budynkiem z bardzo ciekawą osobowością, wchodzisz w to?

Fabula wydaje się prosta, momentami aż za prosta i wszystko po to, żeby uderzyć w nas z całej siły w najmniej odpowiednim momencie.

Rodzina policjantów z ogromnym stażem zajmuje się z zaginięciem przyjaciółki jednej z zasłużonych śledczych.

Jednak śledztwo jest o tyle dziwne i prowadzenie go jest bardzo problematyczne, ponieważ akademia, w której dochodzi do wydarzeń, powoduje u nich różne dolegliwości i nie można tam przebywać za długo.

Jak na książkę Magdalena Kubasiewicz przystało, znajdujemy się w jej wielkim Uniwersum, które łączy się ze sobą światem i pewnymi bohaterami, którzy są wspominani tutaj, a znamy ich z innych książek autorki. Mamy złego czarownika, o którym mieliśmy tak naprawdę więcej w serii O Jagodzie tam też skupialiśmy się bardziej na jego magii i tym, czemu był złym bohaterem i co złego zrobił.

Jeżeli znamy już książki Magdaleny do wyłapywania takich smaczków to czysta przyjemność. Fabuła bardzo spójna, bohaterowie super wykreowani, zagadka na swoim miejscu, złoczyńca też dobrze napisany i wcale nie tak oczywisty jakby się tego można było spodziewać.

Dla mnie jak każda książka Magdy to jest 5⭐️. Niezależnie od tego czy to kryminał, czy fantastyka, czy książka dla dzieci. Magda ma tak uniwersalne styl pisania, który mnie po prostu w sobie rozkochał i to już lata temu. Ja nie mam czego zarzucić tej książce, jest krótka i lekko napisane w bardzo angażujące sposób, z bohaterami, których lubimy.

Sam wątek magiczny niby nic wyszukanego, a jednak gdy czytamy o tym co ich magia potrafi zrobić ze światem i z osobami w nim żyjącymi, potrafiłam złapać się za głowę, bo może być to czarna magia, ciężka i tak bardzo zła.

Ten tom zapoczątkował nową serię, mamy nieco inną dynamikę ze względu na to, że bohaterka bezpośrednio związana z magią nie jest. To znaczy czy Jagoda, czy Sara one gdzieś pełniły tę rolę typowo magiczną, tutaj Ava ma związek z magią, ale bardziej skupiamy się na tej roli jako policjanta z magicznego Scotland Yardzie.

Ja ją mogę polecić wszystkim, którzy dopiero zaczynają przygodę z fantastyką albo np. czytać Kryminały.