Lily to przeciętna 15nastolatka, która właśnie przeżywa swoją pierwszą miłość. Chłopak o imieniu Jack, którego poznała przez przypadek na imprezie jest prawie idealny. Czuły, empatyczny, opiekuńczy, stonowany, dobry słuchacz i dodatkowo bardzo przystojny. Rodzice nie mają nic przeciwko, randki są coraz lepsze, sielankowy obraz czyż nie?
Coś jednak nie pasuje. Lily czuje, że Jack coś przed nią ukrywa, ponieważ, gdy tylko wchodzą na temat jego ojca, a także byłej dziewczyny, chłopak automatycznie się zamyka. Czy w jego życiu zdarzyła się jakaś tragedia? Czy eks-dziewczyna rzuciła go dla innego? Czy jego tata jest albo był psychopatycznym mordercą? W głowie Lily jawi się coraz więcej pytań, a że do najcierpliwszych nie należy, decyduje się sama dowiedzieć, jakie tajemnice skrywa przeszłość jej idealnego chłopaka.
Pierwsze moje zdziwienie pojawiło się w momencie, gdy przeczytałam, że główna bohaterka ma 15 lat. Drugie, gdy przeczytałam o jej niecnym planie, ponieważ nie spodziewałam się, że można wpaść na tak idiotyczny pomysł. Lily postanowiła bowiem, że założy sobie fałszywe konto na pewnym portalu społecznościowym, aby zaprzyjaźnić się z byłą dziewczyną Jacka i wyciągnąć od niej informacje o ich rozstaniu.
Początkowo wszystko idzie bardzo gładko. Lily traktuje Alex (gdyż tak ma na imię była Jacka) bardzo przedmiotowo, jak zwykłe źródło informacji. Z biegiem czasu ich znajomość przechodzi jednak w przyjaźń, a nasza główna bohaterka wplątuje się w coraz większą sieć kłamstw. Coś co na początku wydawało się być zwykłą zabawą, przeradza się w tragiczną historię o nieszczęśliwym, acz pouczającym zakończeniu.
Szczerze muszę przyznać, że nie była to dla mnie bardzo odkrywcza książka, gdyż miałam wiele koleżanek, które zakładały sobie fałszywe profile na portalach społecznościowych, w różnych celach. Dodatkowo moim zdaniem pozycja ta skierowana jest do młodszego odbiorcy (12-15 lat), dlatego ja sama nie bardzo mogłam się w nią emocjonalnie zaangażować. Mimo to sądzę, że historia była ciekawa, gdyż poruszała bardzo ważną tematykę, jaką jest przemoc w rodzinie. Dodatkowo udowadnia ona, iż nadgorliwe drążenie w sprawach innych ludzi może doprowadzić jedynie do otwarcia zabliźnionych już ran.
Moim zdaniem jest to dobra książka młodzieżowa, która może nauczyć czegoś naszą współczesną młodzież, której większość związków z ludźmi powstaje właśnie przy pomocy Internetu. Mnie osobiście spodobało się też to, że główna bohaterka ostatecznie potrafiła przyznać się do błędu, który popełniła. Uprzedzam jednak, że starsi czytelnicy z pewnym wyrobionym już systemem wartości i zachowań, mogą uznać tę książkę za infantylnie napisaną i tak jak ja: przeczytać, wzruszyć ramionami i nie zastanawiać się nad nią więcej.
okładka: kolorowa, z dużym tytułem i pajęczyną, która może symbolizować sieć kłamstw w którą się wplątała główna bohaterka
ilość stron: 234 (akurat tyle że mogłam ją przeczytać siedząc na przystankach w dniu dzisiejszym. Za co dziękuję komunikacji miejskiej w Poznaniu >P )
autorka: Hilary Freeman jest niezależną dziennikarką, która jest odpowiedzialna za programy radiowe oraz telewizyjne, a w szczególności te, które dotyczą zdrowia i problemów. Jej pierwsza powieść: "Kocham Cię, Danny" (ang. Loving Danny), została nominowana do Year Award w kategorii książka dla dzieci. Mieszka w Londynie.