Z dala od świateł recenzja

Ciasno, duszno, mrocznie, kryminalnie!

Autor: @WystukaneRecenzje ·3 minuty
2021-07-20
Skomentuj
5 Polubień
"Z dala od świateł" miała do mnie przyjechać w wersji papierowej i nie mogłam się jej doczekać więc... tak, jak to ja, zauważyłam, że jest dostępna na Legimi i postanowiłam, że nie ma co czekać, nie ma co zwlekać i trzeba zacząć czytać. Cieszę się, że tak zrobiłam, ponieważ patrząc na objętość prawdopodobnie grzbiet mógłby być pozaginany. Ale nie myślcie sobie, że nie cieszę się, że dzięki Wydawnictwu Albatros mam ją na półce, bo cieszę się przeogromnie. Ba! Nawet nie omieszkałam jej powąchać, popodziwiać i postawić tak, by było widać przód okładki, a nie tylko grzbiet, bo przyciąga wzrok, a kiedy jest się już po lekturze, to ma ona jeszcze większe znaczenie.

Z Taną French moja przygoda zaczęła się już dawno, od książki "Ściana sekretów" i wtedy miałam mieszane uczucia co do jej twórczości i zwyczajnie jej nie śledziłam. Później nastąpił przełom, bo "Wiedźmie drzewo" przyciągnęło mnie do siebie jak magnes, pokochałam tę powieść w całości, od pierwszej, do ostatniej literki i... tak, przeczytałam wszystkie książki, które wyszły spod pióra tej autorki. Dlatego właśnie na "Z dala od świateł" czekałam niecierpliwie, a czy było warto?

Zacznę od tego, o czym jest ta książka. Irlandia, odludzie, emerytowany detektyw. Czujecie już co mam na myśli? Tak, to może być świetny kryminał. Cal Hooper, bo tak się nazywa nasz główny bohater, detektyw, przenosi się do irlandzkiego miasteczka, by odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku, bo w końcu to emerytura. Postanawia wyremontować sypiącą się chatkę, odwiedzać pobliski pub, chodzić po górach. Czyli tak po prostu odpocząć po wielu latach służby. Myślicie, że policjantowi z krwi i kości, który poświęcił całe życie służbie może się to udać? Ja uważam, że to niemożliwe. I tak właśnie się dzieje, ponieważ jeden z chłopców w tej małej, zapyziałej mieścinie poszukuje brata, a miejscowej policji, delikatnie mówiąc, to wisi. Cal czuje, że musi mu pomóc i, że w tej maleńkiej miejscowości coś złego się dzieje.

Jeżeli chodzi o umieszczanie akcji kryminałów w małym wioskach, mieścinach, po których można spodziewać się tajemnic, dziwnych zdarzeń, to jestem jak najbardziej na tak pod warunkiem, że nie jest to kopiowanie innego autora i jego pomysłu. W tym przypadku French opisała wszystko jak by osobiście Irlandię w tych okolicach miała okazję zwiedzić. To powoduje, że w momencie, kiedy wyobraziłam sobie, że Hooper przenosi się z ogromnego Chicago w takie miejsce, to okaże się, że facet albo zwariuje, albo zacznie pomagać w rozwiązywaniu zagadek mieszkańców. Poszukiwania chłopca, którym policja się nie interesuje? Od razu poczułam, że coś jest na rzeczy. Ale tego musicie dowiedzieć się sami, z książki.

Cal Hooper to facet, który chce na emeryturze odpocząć... wiecie, jaka była moja pierwsza myśl? "Ta, jasne. Taki facet nie będzie umiał odpocząć". Nie pomyliłam się i poczułam do niego ogromną sympatię od samego początku, ale także zrozumienie, że ciężko będzie mu się odciąć od pewnych wyrobionych nawyków i od pomagania innym.

Jeśli chodzi o atmosferę, to jest duszna, ciężka, jak na rasowy kryminał przystało. Akcja jest wartka, nie ciągnie się i co ważne, trzyma równe tempo. Nie lecimy niczym po sinusoidzie, miejscami się nudząc, a wręcz przeciwnie, równo, przez całą treść odczuwamy niepokój. Rozwiązanie zagadki? Myślę, że każdy w trakcie czytania będzie próbował, ale autorka i tak go zaskoczy!

Podsumowując, to świetny kryminał, który nie kończy się na ledwie trzystu stronach i to również jego zaleta. Co teraz ze sobą pocznę? Będę wyczekiwać kolejnych powieści Tany French!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Albatros, za co ogromnie dziękuję!

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z dala od świateł
Z dala od świateł
Tana French
7/10

Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. ...

Komentarze
Z dala od świateł
Z dala od świateł
Tana French
7/10
Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z dala od świateł to moje pierwsze spotkanie z Taną French. Wcześniej nie interesowałam się jej książkami, ale ta mnie zaintrygowała swoim opisem. Spodziewałam się historii w stylu kryminałów Ann Cle...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Thriller dziejący się na głuchej prowincji irlandzkiej, ale czy tak naprawdę thriller? Dla mnie jest to bardziej powieść obyczajowa, zresztą całkiem udana. Bohaterem książki jest Cal Hooper, emeryto...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

The Devil's toy
The Devil's Toy

Z okładki łypią oczy, za którymi można by pobiec niczym Alicja za białym króliczkiem do nory, czyż nie? Natalia Grzegrzółka już pierwszym tomem serii pokazała, że potraf...

Recenzja książki The Devil's toy
Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl