Wirus Judasza recenzja

Chwile dobrej rozrywki

Autor: @enga ·2 minuty
2010-05-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kilka lat temu zaczytywałam się w książkach przygodowo-sensacyjnych, bardzo lubiłam szczególnie książki Wilbura Smitha. Dzisiaj już czytam takich książek zdecydowanie mniej (chociaż jak na przykład będę miała okazję dostać w swe ręcę którąś z nieczytanych jeszcze książek wyżej wymienionego autora, to biorę od ręki :D), ale od czasu do czasu się oddaję różnorakim niesamowitym przygodom :)

“Wirus Judasza” to jedna z lepszych książek przygodowo-sensacyjnych, jakie czytałam, przynajmniej w ciągu ostatniego roku. Nie jest ona podobna do książek Smitha, to inna półka w tej kategorii. Tutaj udajemy się śladami tajemniczej epidemii, która wybuchła na Wyspach Bożego Narodzenia oraz jednocześnie śledzimy tajemnicę pisma anielskiego oraz losy wyprawy Marco Polo.

Całe szczęście, że już od dawna kumulacja niewiarygodnych rzeczy w książkach mnie nie odstrasza od czytania ;) Tutaj mamy ich sporo – świecące żarłoczne ośmiornice, cyjanobakterie przemieniające ludzi w szalonych kanibali, latająco-pływające urządzenia transportowe, różnorakie mutacje, niesamowite technologie, a przede wszystkim amerykańskich superbohaterów :D I co z tego? Książki tego typu – moim zdaniem – mają zapewnić głównie dobrą rozrywkę, a z tego “Wirus Judasza” wywiązał się znakomicie! Marek Lis, w swojej opinii umieszczonej na stronie książki na portalu Merlin.pl napisał “Czytając ją mam wrażenie, że oglądam film, a nie czytam książkę.” – nie dość, że zgodzę się z tym w zupełności, to jeszcze dodam, że miało się wrażenie, że to niesamowicie wciągający film :) Mimo moich wielu zajęć i niezbyt wielkiej ilości czasu na czytanie ta książka tak mnie wciągnęła, że przeczytałam prawie 500 stron w cztery dni! Nie mogłam się oderwać i w każdej wolnej chwili chciałam czytać dalej.

Fabuła jest bardzo ciekawa, prowadzi nas przez czasy średniowiecza i analizę zagadki historycznej, połączoną z analizą biologiczną dotyczącą wirusa, mutacji, efektów, które się mogą pojawić itd. Do tego mamy tajne służby plus organizację terrorystyczną. Dzielnych, prawych bohaterów oraz podstępnych agentów Gildii. Tak, z jednej strony całkiem oklepana historia walki dobra ze złem, ale czyż nie wszystkie historie przygodowe są w jakiś sposób na niej oparte? Plusem tutaj jest jeszcze fakt, że historia ta jest ciekawie napisana. Język jest prosty, zdania raczej krótkie i nieskomplikowane, ale tutaj akurat taki styl nie przeszkadza.

Moim zdaniem jest to pozycja, która może zapewnić chwile godziwej rozrywki. Ja z chęcią poznam inne pozycje, które wyszły spod pióra tego autora :)

[Tekst ten umieściłam wcześniej na swoim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com/]
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wirus Judasza
3 wydania
Wirus Judasza
James Rollins
8.5/10
Cykl: Sigma, tom 4

Światu grozi zagłada biologiczna wywołana wirusem "judasza", który przybył z otchłani oceanu indyjskiego. ludzkość przetrwa - jeśli uda się odkodować wiadomość zapisaną w pradawnym "języku aniołów" po...

Komentarze
Wirus Judasza
3 wydania
Wirus Judasza
James Rollins
8.5/10
Cykl: Sigma, tom 4
Światu grozi zagłada biologiczna wywołana wirusem "judasza", który przybył z otchłani oceanu indyjskiego. ludzkość przetrwa - jeśli uda się odkodować wiadomość zapisaną w pradawnym "języku aniołów" po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl