Zmora recenzja

"[...] chciałabym pożegnać swoją przeszłość, a w szczególności lato tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego szóstego roku. Ale nie ma takiego ognia, który wypala wspomnienia”, czyli Robert Małecki ponownie w akcji.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2021-06-03
Skomentuj
2 Polubienia
Zmora to najnowsza książka jednego z moich ulubionych polskich autorów kryminałów – Roberta Małeckiego. Uwielbiam jego serię z Bernardem Grossem i dlatego nie wahałam się pod sięgnięciem po Zmorę, wiedząc, że to może być świetny kryminał.

Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, wraca do Torunia i otrzymuje propozycję udziału w programie o tajemniczym zaginięciu z 1986 roku. Wtedy też przepadł bez śladu jej kolega z dzieciństwa, siedmioletni Piotrek Janocha. Kama jest jedną z osób, które ponad trzydzieści lat temu jako ostatnie widziały chłopca żywego.
Gdy po wielu latach akta starej sprawy trafią w ręce komisarza Lesława Korcza, odkryje on szereg rażących nieprawidłowości, a cień podejrzenia padnie na owdowiałego ojca Kamy, emerytowanego policjanta, Waldemara Kosowskiego.
Kiedy prawda sprzed lat zacznie wychodzić na jaw, dziennikarka będzie musiała również stanąć oko w oko z niewyobrażalną prawdą na temat śmierci swojej matki.

Akcja tutaj jest dosyć spokojna i powolna, ale nie nudzi, tylko podsyca ciekawość. Autor umiejętnie manipuluje czytelnikiem, wprowadzając wiele zagadek i tajemnic, które krok po kroku będziemy odkrywać. Zawsze jednak pozostawia sobie w rękawie asa, którym szokuje czytelników. Historię śledzimy dwutorowo: teraźniejszość, czyli rok 2019 oraz przeszłość – rok 1986. Mamy tutaj także okazję śledzić akcję ze strony dwóch bohaterów: Kamy Kosowskiej oraz komisarza Lesława Korczaka, dzięki czemu możemy poznać szczegóły zarówno śledztwa, jak i zaginięcia sprzed lat.

Nie znajdziecie tutaj krwawych opisów morderstw czy też trupów i brutalności – autor stawia bardziej na relacje międzyludzkie i traumy z przeszłości. Może czasami tempo akcji spada za bardzo, co wybija z rytmu, ale na szczęście nie zdarza się to zbyt często. Zmora to połączenie kryminału z thrillerem. Na pewno zadowoli fanów tych gatunków. Czyta się ją szybko i rosnącą ciekawością. Z Żałobnicą nie do końca się polubiłam, ale Zmora naprawiła mój niesmaki po poprzedniej książce Małeckiego. Warto też wspomnieć, że zakończenie tej książki jest nieoczekiwane i bardzo emocjonujące. Po tym, jak skończyłam ją, musiałam na chwilę odsapnąć. Dobra robota!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmora
Zmora
Robert Małecki
7.9/10

W świecie, w którym wszyscy kłamią, nikt nie słyszy prawdy Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, wraca do Torunia i otrzymuje propozycję udziału w programie o tajemniczym zaginięciu z 1986 roku....

Komentarze
Zmora
Zmora
Robert Małecki
7.9/10
W świecie, w którym wszyscy kłamią, nikt nie słyszy prawdy Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, wraca do Torunia i otrzymuje propozycję udziału w programie o tajemniczym zaginięciu z 1986 roku....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zmora" Roberta Małeckiego to thriller kryminalny, który wplątuje nas w gęstą sieć kłamstw i rodzinnych tajemnic. Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, staje w obliczu zdarzenia z dzieciństwa zwi...

@Malwi @Malwi

Zatapiając się notorycznie w kryminałach przyszła kolej na świetnie promowaną „Zmorę” Roberta Małeckiego. Nazwisko znam od jakiegoś już czasu, kiedy to Wydawnictwo Czwarta Strona promowało jego debiu...

@maniek.em @maniek.em

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Poradnik grzebania kotów
„Sens istnienia to nie jest coś, co trzeba znaleźć po dwudziestce. Można szukać do woli. Można też nie szukać wcale. Żyje się tak czy inaczej”, czyli fanka podcastów true crime na tropie zbrodni sprzed lat.

Po Poradnik grzebania kotów sięgnęłam dzięki TikTokowi, gdzie widziałam fragment tej książki, który mnie zaintrygował do tego stopnia, że postanowiłam dać jej szansę. Do...

Recenzja książki Poradnik grzebania kotów
Apogeum zła
„Pa­mięć o prze­szło­ści to rów­nież pa­mięć o zmar­łych… Śmierć to wspól­na przy­szłość całej ludz­ko­ści”, czyli trzynasty tom serii.

Apogeum zła to już 13 tom serii Maxa Czornyja z Komisarzem Erykiem Deryło. Przyznaję, że nie czytam tej serii chronologicznie. Tak się złożyło, że poprzedni tom przeczyt...

Recenzja książki Apogeum zła

Nowe recenzje

Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Śledztwo
@snieznooka:

„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...

Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Urząd do Spraw Dziwnych
Urząd
@snieznooka:

„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...

Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl