Caryca recenzja

Caryca autorstwa Ellen Alpsten to świetnie napisana powieść o Marcie Helenie Skowrońskiej córce chłopa pańszczyźnianego z Infant, która pewnego dnia została pierwszą koronowaną carycą Rosji. Musimy pamiętać, że kiedyś różnice między stanami były bardzo wyraźne, prawie nie możliwym było swobodne "przejście" z jednego do drugiego. Jak więc stało się, że prosta dziewczyna, która do końca swoich dni nie nauczyła się pisać i czytać została Katarzyną I? Raczej nie dowiemy się tego z lekcji historii, a szkoda bo losy jej życia są fascynujące.
Towarzyszyła Piotrowi Wielkiemu w najważniejszych wydarzeniach w jego życiu, uczestniczyła w kampaniach wojennych, urodziła mu jedenaścioro dzieci, z których większość pochowała. Została przyjaciółką i powierniczką jednego z najważniejszych ludzi ówczesnej sceny politycznej. Udało jej się przetrwać w świecie pełnym romansów, zdrad i intryg.
Katarzyna poznała najciemniejszą stronę życia. Przemoc, brutalność i agresja nie były jej obce, musiała radzić sobie z niewybrednymi żartami pod swoim adresem i niechęcią dworu.
Atutem książki jest świetnie pokazane tło historyczne, możemy dowiedzieć się więcej o Moskwie, budowie Petersburga i o samym carze Piotrze Wielkim. Uważa się go za wykształconego człowieka, reformatora, władcę, który unowocześnił Rosję, dzięki "Carycy" widzimy też inną stronę jego natury. Poznajmy zwyczaje panujące na dworze, obowiązujące prawo, widzimy przepaść między ubóstwem i biedą zwykłych ludzi a przepychem i rozrzutnością panującą wśród bogaczy.
Powieść czyta się jednym tchem, wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Zdecydowanie mogę ją polecić każdemu, nie tylko fanom książek historycznych.