Czy znasz wiele osób, które odwiedziły wszystkie parki narodowe w Polsce? Ja dotychczas nie znałam nikogo, kto z takim zapałem i entuzjazmem odwiedza parki narodowe. Ale już znam. Izabela Kiwior, którą dosłownie poznałam kilka dni temu. Jestem pełna podziwu dla pasji tej kobiety, ale i wytrwałości, która jest potrzebna zwłaszcza przy górskich wędrówkach …
Autorka zabiera nas w trudną, pełną wyzwań wędrówkę po wszystkich parkach narodowych w Polsce. I jest to podróż dość długa, bo trwa prawie dwa lata. Nie zaznamy po drodze luksusów i wygody, nic z tego. Takie przyjemności będą nam obce. Podróżujemy autem, busem, pociągiem i autostopem. W deszczu i mrozie, smagającym wietrze. Nocujemy w surowych warunkach w okolicznych schroniskach. Ale za to wrażenia, które są naszym udziałem są nieocenione, trudne do opisania w słowach. Oczy codziennie karmione są pięknymi widokami, do uszu docierają odgłosy potężnej i różnorodnej przyrody, jak i całego wachlarza zwierząt napotkanych na naszych szlakach. Góry i niziny, rzeki i jeziora – to wszystko jest na wyciągnięcie ręki w naszych pięknym kraju. Nie trzeba jechać daleko, aby koić zmysły pięknem otaczającego nas świata.
Każdy park narodowy to odrębna historia, z jego różnorodnością fauny i flory. Jeden jest mały, drugi duży, ale każdy ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się do niego wracać, że nie sposób o nim zapomnieć. Autorka często podróżuje ze znajomymi, poznaje nowych ludzi i zawiera nowe znajomości. I to jest pokrzepiające, nie tylko delektuje się pięknem przyrody, ale też rozwija się, poszerza swoją wiedzę o kraju. Przemyca nam też smaczki i ciekawostki o tym, co napotykała na swojej drodze. Dzieli się z nami informacjami z pierwszej ręki, bezpośrednimi wrażeniami, w żaden sposób nie upiększanymi i wyidealizowanymi. Pokazuje świat, takim jak jest, z jego wadami i zaletami. I jest w tym szczera i otwarta. I to jest wielki walor tej lektury, jest prawdziwa i realistyczna. I widać wyraźnie, że takie wędrowanie, taka otwartość na świat daje niczym nieskrępowaną wolność. Jest Izabela i on – cudowny i jedyny w swoim rodzaju - park narodowy. Starcie dwóch potęg: wolnego człowieka i wszechmocnej przyrody, czasami dzikiej i nieujarzmionej, wolnej od wpływów człowieka.
Taka wędrówka przed siebie pozwala człowiekowi nabrać dystansu do życia, do otoczenia, do samego siebie. Pozwala lepiej zrozumieć własne postępowania i odpowiedzieć na wiele ważnych pytań, które pojawią się po drodze. To swoisty rozrachunek z własnymi oczekiwaniami i potrzebami, próba odnalezienia swojego miejsca na ziemi, w tym wszechobecnym dzisiaj chaosie.
Polecam, ciekawa i pełna emocji, doskonały kompan na wakacyjne podróże. A jeżeli ktoś nie może się sam wybrać do naszych tajemniczych parków narodowych to chwilową niemoc można śmiało zastąpić tą lekturą. Jestem pewna, że z nią obierzesz właściwy kierunek wędrówki i nie zgubisz się po drodze. Nie tylko tej leśnej czy górskiej, ale i swojej osobistej – życiowej …