Zabójczo przystojny recenzja

„Zabójczo przystojny” autorstwa Ryana Green to już czwarty tom serii True Crime. Tym razem na celownik autor wybrał sobie postać Paula Johna Knowles’a -przystojnego mężczyzny, który wiedział, jak wykorzystać swoje „wdzięki”... Przyznam się bez bicia, że nie słyszałam wcześniej o tej historii, dlatego też z zaciekawieniem zaczęłam czytać ten tytuł, jednak później, kiedy poznałam „bliżej” tego człowieka, czułam coraz większy wstręt oraz ciarki...

Fala strachu rozlewa się po wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Ludzie chronią się w swoich domach. Nikt nie chce stać się kolejną ofiarą uderzająco przystojnego, ale śmiertelnie niebezpiecznego zabójcy. A on wyruszył w trasę.
Paul John Knowles niedawno wyszedł z więzienia. Odtrącony przez narzeczoną, wyrusza w trasę. Nie ma w nim miejsca na strach ani poczucie winy. Jest tylko droga. Porywa, gwałci, morduje. Pościg za nim jest trudny, a jego dobór ofiar zdaje się przypadkowy.
Rozpoczyna się wyścig z czasem o niewiarygodnie wysoką stawkę. Ile jeszcze niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn padnie jego ofiarą, zanim dopadnie go policja?

Po raz kolejny Ryan Green przygotowała dla nas dogłębną analizę postaci naszego seryjnego mordercy, zaczynając od jego dzieciństwa, po zakład poprawczy, pierwsze przestępstwa oraz zabójstwa... Może na samym początku będziecie myśleli, iż „Zabójczo przystojny” będzie zwyczajną książką, ponieważ początek należy do tych niewinnych, jednak później, kiedy pojawiają się pierwsze ofiary, będzie tylko gorzej...

„Zabójczo przystojny” to pozycja, którą bardzo ciężko mi się czytało. Spokojnie, przyczyną tego zjawiska nie jest styl autora, a działania Paula. Nie potrafiłam przejść obojętnie obok fragmentów, które opisywały bestialskie czyny tego mężczyzny. Niektóre momenty były na tyle drastyczne, że zmuszona byłam odłożyć książkę na półkę i przejść się na spacer lub obejrzeć jakąś bajkę dla dzieci, by w pełni wyciszyć oraz wyłączyć, chociaż na chwilę mój umysł.

Najnowsza książka Ryana Green liczy zaledwie 191 stron, jednak zawiera w sobie bardzo treściwą treść, pełną faktów oraz pozbawioną wszelkiej oceny, czy też fragmentów, które nie wnoszą niczego nowego do portretu psychologicznego tego mordercy.

Czy książkę polecam? Tak, jeśli jesteś fanem historii true crime, to ta pozycja jest idealna dla Ciebie. „Zabójczo przystojny” to przede wszystkim książka dla ludzi o mocnych nerwach - na stronach tej lektury czekają na Was brutalne sceny przemocy, czy też tortur oraz wykorzystywania.