Ostatnio coraz częściej sięgam po książki młodzieżowe, które poruszają trudne tematy. Znacie jakieś tytuły, które mogłyby mnie zainteresować i poruszają tematy traumy, śmierci, uzależnienia?
Ostatnie dni, jak nie tygodnie żyję w biegu i ciężko mi znaleźć chwilę na książkę, dlatego coraz częściej sięgam po audiobooki. Tym razem trafiła mi się niedawna premiera “Bujda” Agnieszki Kulbat, jest to moja pierwsza styczność z autorką, lecz na pewno nie ostatnia. Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki, a na półce czekają jeszcze dwie książki jej autorstwa, jednak z całkiem innego gatunku. Jak pisałam, jest to książka młodzieżowa, jednak uważam, że spokojnie spodoba się i starszym czytelnikom. Jest to bardzo poruszająca i mroczna historia, a przyznajmy się, o mrocznych aspektach życia ciężko się pisze, a autorce udało się oddać realizm sytuacji, co z jednej strony przeraża, a z drugiej zachwyca, ponieważ jest to trudna sztuka. Pochwały również należą się wydawnictwu Mięta, które zadbało o każdy szczegół książki, ciekawa okładka, która przyciąga oko. Muszę również wspomnieć o licznych TW tej książki: trauma, alkoholizm, DDA(syndrom dorosłego dziecka alkoholika), załamanie nerwowe, gwałt, samobójstwo.
Książka rozpoczyna się z przytupem, nastoletnia Kalina jest świadkiem morderstwa, ktoś spycha z dachu bloku jakiegoś mężczyznę. Kalina nie chce, by ktoś dowiedział się, że coś widziała, więc szybko umyka do mieszkania, jednak niedany jest jej spokój. W wejściu spotyka tajemniczego chłopaka, a pod drzwiami jej domu znajduje list. Wszystko zdaje się mieć coś wspólnego z samobójstwem jej siostry, które miało miejsce rok temu. Jeszcze większy szok Kalina przeżywa jeszcze tego samego dnia, gdy w szkole spotyka tego samego chłopaka, którego mijała we wejściu do bloku.
W tej książce uderzył mnie fakt, że z problemami muszą sobie radzić młodzi ludzie i co bardziej uderza to fakt, że radzą sobie lepiej niż niejeden dorosły. W tej książce nie znajdziecie dorosłego, który byłby bardziej odpowiedzialny niż główni bohaterowie. Wydaje mi się, że jest to zamierzony ruch ze strony autorki, która chce nam pokazać, że takie coś zdarza się w naszym świecie. Wieloletnie zaniedbania wobec dzieci, odbijają się w ich dorosłym życiu, przez co te dzieci są zmuszone dorosnąć o wiele szybciej niż ich rówieśnicy. Właśnie bohaterowie to mocny plus tej książki, autorka przedstawiła ich w bardzo realistyczny sposób i nie można było się do niczego przyczepić. Książkę odsłuchałam praktycznie przez jeden dzień, ponieważ nie mogłam się od niej oderwać.
Jak już wspomniałam, młodzi ludzie, lepiej odnajdują się w tych ciężkich, traumatycznych przeżyciach niż dorośli, którzy mają być opoką i wsparciem swoich dzieci. Właśnie ten wątek wydaje się niekiedy tak mało realistyczny, jednak, jakby się bliżej przyjrzeć temu co nas otacza, to powiedzmy sobie szczerze, nie jest kolorowo i chyba jestem czarnowidzem, ponieważ jestem w stanie w to uwierzyć, że nastolatki będą sami pakować się najbardziej niebezpieczne sytuacje, a dorośli nic nie będą widzieć. Jest to aspekt książki, nad którym najdłużej się zastanawiałam i najwięcej czasu spędziłam, czytając opinie innych osób, by sprawdzić, jak inni się czują z takim brakiem rodziców w życiu Kaliny i Dawida. Zachęcam was do osobistego sprawdzenia, czy jest to książka dla was.