"Spark" Monika Rutka
I część Trylogii "The Chain"
Pozycja, do której zbierałam się bardzo długo. Słyszałam różne opinie, ale większość z nich potwierdzała jedno- to będzie bolesna historia.
Na zakup zdecydowałam się w dniu premiery drugiej części, "Flame". Została tylko ostatnia część, której jeszcze nie można dostać. Na temat drugiej części wypowiem się za jakiś czas, jak się pozbieram XD.
Dzisiaj chce się skupić na części pierwszej, na samym początku.
Lizzy Parker trafia na wymianę do jednej z angielskich rodzin. Poznaje ich codzienność, życie, Chase'a, ale również ich tajemnice. Dowiemy się w późniejszym czasie, jak wiele mają wspólnego.
Pisząc o "Spark", chciałabym się skupić na emocjach, które mi towarzyszyły. Nie chce streszczać historii, czy spoilerować.
Po prostu trudno skupić się na akcji pierwszej części, znając już przyszłość.
Lektura wzbudziła we mnie mnóstwo emocji. Poznając każdą kolejną tajemnice, bohatera, czułam ból, przygnębienie. Czytamy o ludziach, których tak brutalnie doświadczyło życie. Każdy z nich ma na swoich barkach tak ogromne cierpienie, że chwilami potrzebowałam przerwy, żeby się uspokoić. Nieustannie czułam również pewne napięcie, bo wiedziałam, że to co już wiem, to tylko niewielka część tego zawiłego świata. Nie mamy pojęcia jak wiele zwrotów akcji przed nami.
Autorka w brutalny sposób, pokazuję wejście dziecka w świat dorosłych. Niszczą się wtedy nasze wyobrażenia, burzy rzeczywistość, którą ktoś postanowił nam stworzyć i zamknąć w jej granicach. Obserwujemy jak rzeczywistość niszczy, tracimy swoje ideały, postępujemy jak człowiek, którym gardzimy.
Pierwsza część to dopiero początek, to dopiero pierwsze brutalne decyzje, tajemnice i ich konsekwencje.
Poznajemy bohaterów, którzy próbują się odnaleźć.
W książkę poruszane są również tematy dotyczące alkoholizmu, przemocy seksualnej, uzależn
Jest to trudna Książka, zdecydowanie nie dla każdego. Ale dla mnie, czyli osoby, która wchodzi w świat dorosłych, jest bardzo ważna. Zdjęła z moich oczu pewne wyobrażenia, pomogła zaakceptować, że mam prawo być zagubiona, nie rozumieć pewnych rzeczy. I dała nadzieję na światło w brutalnej rzeczywistości.
Dla Lizzy takim światłem był Chase i uczucie, które powstało. Ważną postacią dla mnie, będzie osoba, którą Lizzy pozna jako wolontariuszka. Ale więcej opowiem, gdy będę dzielić się wrażeniami o drugiej części.
Nawiązania do Tołstoja, mogą być tylko przypadkiem, albo pewna wskazówka dla dalszych części.
Moment z koncertem jest jednym z tych, na którym przepadłam. Owszem, miał na to wpływ zespół, który uwielbiam. Ale sam wybór utworu i tak magiczny moment, który ma miejsce między bohaterami.
Uczucie między nimi jest po prostu wciągające, zwłaszcza patrząc na ich chłodny początek. Chociaż mimo trudnej relacji, Lizzy była ważna dla Chase'a, mimo niechęci, chciał ją chronić.
Jednym z momentów, które szczególnie zapadły mi w pamięć, jest ten kiedy bohaterowie zobaczyli pustkę w swoich oczach.
Nie wiem jak skończy się ta historia, nie wiem jak będę się wtedy czuła, nie wiem ile jeszcze pójdzie na to łez. Ale zdecydowanie jestem wdzięczna za to stworzyła Monika.
Dziękuję, że stałaś się moimi oczami.
Także kochani, czytajcie trylogię "The Chain"