Spark recenzja

Historia zaczyna się zwyczajnie, w końcu normalna nastolatka Elizabeth Parker wyjeżdża na jakiś czas do Wielkiej Brytanii, do Crosby. Będzie mieszkać u jednej z rodzin, co tutaj może być dziwnego? Poznaje rodzinę, Josephine, Jonathan, Caroline i Chase. Chase Shaw. Typowy dupek, arogancki i pewny siebie. Jednak nikt nie wie, jaka przeszłość łączy Chase'a i Elizabeth. Niby poznają się dopiero w dzień przyjazdu Lizzy, ale w prawdziwie znają się od zawsze. Cała książka przedstawia jak rozwija się ich relacja, jak prowadzą obydwoje swoje nastoletnie życie. Zakończenie książki jednak zbija z tropu i natychmiast skłania do zakupu drugiego tomu.

Podziwiam autorkę, Monikę Rutkę za szczegółowość zaplanowania każdego fragmentu opowieści. Wszystko łączy się ze sobą w idealne elementy układanki. Iluzja stworzona przez nią wciąga do świata książki. Nie byłam w stanie oderwać się od treści książki, czytałam do samego późna. Nie chciałam przegapić żadnego fragmentu i moja ciekawość nie pozwoliła mi odłożyć książki chociażby na sekundę.

Kursywa w książce jest elementem bardzo ukrytym i pozostawiającym same znaki zapytania w głowie, które w dalszych częściach składają się do kupy w jeden pełny wpis. Pojawiające się zdania w kursywie w losowych momentach powodowały, że byłam coraz bardziej skołowana ich istnieniem i nie rozumiałam co mają one do całej reszty książki. Zwyczajne życie nastolatków z typowymi problemami i tajemnicze słowa, które nic nie mówiły. Zakończenie książki szczerze zaskoczyło mnie i musiałam przez moment odetchnąć, aby następnego dnia chwycić drugi tom, który pochłonęła w kilka dni, a ostatni finałowy - w zaledwie dwa dni.

Odczuwam wciąż niedosyt historii Elizabeth i Chase'a, ale w końcu nawet najlepsza historia, musi się kiedyś skończyć. Obowiązkowo muszę przeczytać kolejne książki Moniki Rutki. Dodatkowo uszczęśliwia mnie informacja o piątej książce autorki, która ma być opisem perspektywy Chase'a przed wydarzeniami wSpark, w ciągu nich i po nich. Nie mogę doczekać się przeczytać wszystkich myśli chłopaka, który od początku był skryty i niewiele można było się domyśleć. Bardzo chce się dowiedzieć co czuł Chase, gdy dowiadywał się tej całej prawdy o swojej rodzinie.

Polecam tej książkę i resztę powieści Moniki Rutki! Nie zmarnujecie swojego czasu, zapewniam Wam to :)