''Brudny układ'' p.m.gcollins_autor
✧ Wielokrotnie mówiłam, że ten rok rozpieszczał mnie bardzo fajnymi debiutami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie duet, o którym chcę Wam dziś powiedzieć kilka słów. Czy będzie to optymistyczna wypowiedź? Przekonajcie się sami...
✧ ''Brudny układ'' to debiutancka powieść, w której dwudziestosiedmioletnia Livia Collins postanawia zacząć nowe życie po bolesnym rozstaniu i przeprowadziwszy się do Nowego Jorku, gdzie zamieszkuje u swojej przyjaciółki. Niespodziewanie idzie na rozmowę o pracę i poznaje swojego przystojnego oraz wpływowego szefa. Od pierwszego spotkania zaczyna rodzić się między nimi ogromna chemia, ale wraz z rozwijającym się romansem pojawia się też coraz większe zagrożenie.
Czy Nowy Jork będzie dla niej odpowiednim miejscem, w którym znajdzie szczęście? Kim tak naprawdę jest Harvey Davis? Jakie tajemnice skrywa? Czy Livia odkryje prawdę i w jaki sposób to wpłynie na jej życie?
✧ Początek opowieści zapowiadał się dość banalnie. Decydując się na napisanie opini dla tej historii spodziewałam się strzału różnych emocji... Niestety, ale poczułam pierwszy raz od dłuższego czasu zawód. O ile styl pisarski debiutantki jest w porządku, o tyle miałam wrażenie, że historia Livi miałabyć lepszą wersją Grey'a. Mówiąc wprost, nie mogę Wam polecić tej powieści. Co więcej, pisząc o niej chcę być szczera z czytelnikami, aby nikt nie poczuł się w żaden sposób skrzywdzony i oszukany. Jeżeli zdecydujecie się mimo wszystko sięgnąć po ten debiut zrobicie, to na własną odpowiedzialność.
✧ Fabuła: Zarys fabuły dla tej powieści był ciekawy i myślę, że gdyby został odpowiednio poprowadzony ta lektura byłaby na naprawdę dobrym poziomie. Druga sprawa: erotyka. Nie mam z nią problemu, ale powinna ona być tylko dodatkiem do historii, a pomiędzy nią powinna toczy się jakaś opowieść. Tu niestety takiego zabiegu nie było, więc książka stawała się nużąca i monotonna. Kolejny aspekt, który mi przeszkadzał, to płynność między wątkami. Nie dostrzegłam jej niestety. Wszystkie wątki zlewały się ze sobą i nie czytało się tego dobrze.
✧ Bohaterowie: Podobała mi się charakterystyka Harvey'a pod kątem wizualnym. Imiona bohaterów również były bardzo ładne. Natomiast Livia i jej zachowanie jest dla mnie niedopuszczalne. Irytowała mnie strasznie. Bohaterka już po kilku stronach grzeje łóżko swojego szefa i zachowuję się przy tym, jakby była mówiąc delikatnie kobietą lekkich obyczajów. Gabrielle jako jedyna była najbardziej ogarniętą postacią i powiem szczerze dało się ją lubić.
✧ Korekta: Literówki się zdarzają i o tym wie większość z nas, ale szewskiej pasji dostałam, kiedy zobaczyłam różnice między odzieżą bohaterki. W jednym wątku sukienka miała kolor brudnego różu natomiast na drugiej stronie była czarna ze wstawkami czerwonych róż. Czary mary. Takie rzeczy bardzo mnie rozpraszają, drażnią i ogólnie nie lubię czegoś takiego.
✧ Narracja i okładka: Fajnie, że narracja została zachowana jako pierwszoosobowa. Natomiast okładka mogłaby być lepsza. Tu niestety jest nijaka i mało zachęcająca. Coś na wzór harlequina.
@p.m.gcollins_autor dzięki za możliwość poznania twojego debiutu. Oceniam go za Twoje chęci i poświęcony czas, aby Twoja powieść mogła ujrzeć światło dzienne oraz za historię. Jeśli o mnie chodzi piszę szczerze, a nie to, co ktoś chciałby usłyszeć. Najważniejsze jest to, byś się nie zniechęciła negatywnymi opiniami i pisała dalej. Z każdą kolejną opowieścią będzie lepiej, pozdrawiam.
✧ Współpraca: @Waspos @p.m.gcollins_autor
✧ Ilość stron: 254
✧ Ocena: 3/10
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem. Zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_