Po lekturze "Za ścianą ciszy" Anny Ziobro, książki, która wywarła na mnie ogromne wrażenie, miałam duże wymagania względem pozostałych powieści tej autorki.
Chcecie wiedzieć czy "Brakujący obrazek" spełnił moje oczekiwania?
"Zenon oprócz lepszych zarobków miał też żelazne zasady. Wychowywał obie córki twardą ręką, dzięki czemu miały wyrosnąć na porządnych ludzi - dokładnie takich jak on."
Ileż to znamy historii patologicznych rodzin, w których rodzice wychowują dzieci twardą ręką. Mimo tego, że żyjemy w XXI wieku i uważamy się za postępowe społeczeństwo, problem zdaje się być ciągle tak samo aktualny jak kilkadziesiąt lat temu. Choć temat ten nie stanowi żadnego novum dogłębnie nas porusza i zmusza do zastanowienia się nad tym, co możemy zrobić w tej kwestii.
"Ola lubiła wędrować myślami w przeszłość, bo upływający czas stępiał to, co złe. Złagodził emocje i ukoił bolączki, a jednocześnie wyostrzał to, co dobre."
Trauma wychowanego w takiej rodzinie dziecka nigdy nie mija. Cień człowieka, który dopuszczał się przemocy względem bezbronnego kilkulatka bądź zastraszonego partnera już zawsze będzie wpływać na życie pokrzywdzonego. Owszem, ofiary przemocy wychodzą na prostą (niestety, nie wszystkie), wiodą, wydawałoby się normalne życie, ale bardzo rzadko wracają myślami do przeszłości i wydarzeń, które miały w niej miejsce.
"Rózne rzeczy mogły sprawić, że znaleźliśmy się w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Ważniejsze jest to, co zrobimy dalej."
Po trudnym dzieciństwie i wczesnym wejściu w dorosłość Ola w końcu dochodzi do siebie i wiedzie całkiem normalne życie. Niestety, sen z powiek spędza jej myśl o młodszej siostrze pozostawionej w rodzinnym domu. Kobieta marzy o spotkaniu z nią, choć jednocześnie możliwość ta napawa ją niepokojem.
A co, jeśli pragnienie kontaktu okaże się wyłącznie jednostronne?
"Nigdy nie próbowała się z tym kłócić. Najpierw była za mała, aby zrozumieć sprawy dorosłych, a później się nauczyła, że nie warto się sprzeciwiać. Zawsze i tak stała na straconej pozycji."
Jeszcze w dzieciństwie młodsza siostra była najważniejsza dla Oli. Trudna sytuacja w domu sprawiła, że niejednokrotnie to ona stanowiła dla dziewczynki podporę i była osobą, u której ta najchętniej szukała pocieszenia. Niestety, późniejsze wydarzenia gwałtowanie wpłynęły na ich relację, a właściwie, przyczyniły się do jej zaniku.
Czy siostrom uda się nawzajem odnaleźć i odbudować łączącą je więź?
"Poza tym, brakujacy obrazek raczej się nam nie przyda, skoro wreszcie mamy szansę stworzyć coś, w czym nie będzie braków."
Los bywa przerwotny i pisze różne scenariusze. W chwili, gdy wydaje nam się, że już wychodzimy na prostą nagle zdarza się coś, czego najmniej się spodziewamy. Ważne, by mimo trudności nie tracić nadziei i z uporem podążać do przodu, walczyć o siebie i swoje szczęście. Tylko od nas zależy czy uda nam się je doścignąć.
"Brakujacy obrazek" to emocjonującą historia, która wzrusza i kieruje nasze myśli w stronę słabszych, którzy nękani są przez apodaktycznych ludzi. Zwraca uwagę jak ważne jest tu zachowanie drugiego człowieka, ludzka obojętność w tej sytuacji może kosztować czyjeś życie. Nie należy zamykać oczu na to zjawisko i udawać, że go nie ma, zwłaszcza jak jesteśmy jego naocznymi świadkami.
Przemoc w rodzinie to wciąż palący problem, którego nie należy ignorować.
Moja ocena 8/10.