Boska proporcja recenzja

Prywatna szkoła  podstawowa dla chłopców, była dla Roberta Mazura niczym sklep z cukierkami. Godzinami obserwował mamusie, nadskakujące swoim pociechom i starał się wybrać tą jedyną. Ucięcie pępowiny było dla niego szczególnym momentem i bardzo ważną misją. 
Chociaż czasem musiał odpuścić, za radą swojego terapeuty, starał się być bardziej ostrożny i nie robić nic pochopnie. 
No dobrze, upatrzył sobie irytującą mamuśkę i ruszył za nią do parku. 
Uwolni kolejnego nastolatka od tej 
toksycznej miłości. 
Gdy już prawie był gotowy, z pobliskiej palmiarni wybiegły dwie nastolatki, głośno krzycząc o jakimś trupie. 
Co jest- pomyślał, ubiegł go ktoś? Ale jak to? 
Chcąc nie chcąc ruszył w stronę budynku, a kobieta która przed chwilą miała zaspokoić jego potrzeby, wykręcała właśnie numer na policję. 
Wszedł do środka, rozejrzał się i nic nie zobaczył. Jasna cholera! W jego głowie zaczęło już być głośno, od tych wszystkich głosów, które słyszał. 
Albo zwariuje do reszty, albo Artur wyrzuci mnie z terapii, stwierdził wkurzony. 
Jednak chyba szczęście, go nie opuszczało, bo o to w drzwiach stanęła wymarzona mamuśka. Zacisnął rękę na rękojeści noża i ruszył w jej stronę. 
Kobieta nagle zadarła głowę do góry i zaczęła przeraźliwie krzyczeć. 
Taaak, tak właśnie powinnaś robić. 
Jednak mimowolnie spojrzał w tą samą stronę... 
A tam prawdziwe arcydzieło! 
Ciało przytwierdzone do pnia, było jakby z nim zrośnięte i pokryte roślinami, nawet z lin podtrzymujących zwłoki, wystawały zielone listki... 
 
Przed komisarz Agatą Stec, czeka nie lada wyzwanie... 
A co w tym czasie będzie robił Robert Mazur? 

Sami wiecie, że czytam dużo książek, niektórzy mówią, że bardzo dużo
Do czego zmierzam... 
„Boska proporcja” jest rewelacyjna, dawno nie czytałam, tak zgrabnie napisanego kryminału. 
Zachwyca i porywa. Z przyjemnością przeczytam kolejne książki z tej zacnej trylogii Borlika! 
Mnie osobiście autor kupił wcześniejszą książką „Teatr lalek”, dlatego do sięgnięcia po tę, nie trzeba było mnie namawiać. 
Polecam!! 

#proszynskiiska
#piotrborlik
#renibook