"Bohater" to już moje drugie spotkanie z twórczością autora. I muszę szczerze przyznać, że o tyle o ile po przeczytaniu pierwszej książki, którą była "Mała baletnica" czułam wielkie rozczarowanie, tak po tym tytule mam ochotę na więcej. Wbrew wszystkiemu myślę, że poprzednia książka autora była oparta na prawdziwych wydarzeniach, a temat nie był łatwy, tutaj natomiast mamy do czynienia z literacką fikcją, co znacznie poszerza możliwości autora! Na szczęście mimo rozczarowania "Małą baletnicą" postanowiłam dać jeszcze szansę autorowi i bardzo się z tego powodu cieszę, bo to naprawdę dobra pozycja i warto spędzić z nią czas!
W książce "Bohater" autor zabiera nas wraz z Aldoną Nikiszyn oraz jej współpracownikami na wyprawę do Rosji. To właśnie tam dochodzi do niespotykanej wcześniej serii morderstw, gdzie na starcie śledczy znajdują kilku trupów z licznymi ranami na ciele oraz zaszytymi dratwą ustami! Nikiszyn od razu przystępuje do działania, jednak okazuje się, że zadanie może być znacznie bardziej skomplikowane aniżeli początkowo zakładał. Trupów co chwilę przybywa, a sprawca staje się nieuchwytny. Dodatkowym problemem okazuje się to, że seryjny morderca zyskuje poparcie wśród ludzi, gdyż skrupulatnie dobiera swoje ofiary. Nie są to przypadkowi ludzie, a osoby zajmujące się udzielaniem pożyczek dla tych, którzy znaleźli się pod ścianą i pilnie potrzebują finansowego wsparcie. Bo czy przez znane wszystkim "chwilówki" nie popadli w ogromne długi ludzie?? To właśnie takim udzielających "chwilówki" upatrzył sobie morderca i sukcesywnie zabija, a Alona co rusz odkrywa nowe zwłoki. Można by rzec, że seryjny morderca sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy popychali w jeszcze większe kłopoty ludzi, którzy już i tak znaleźli się na krawędzi. A co tu dużo ukrywać, jeśli ktoś morduje ludzi, którzy dla społeczeństwa w osadzie zyskują status tych złych, albo co więcej morduje ludzi, którym społeczeństwo dłużne jest pieniądze, to zdecydowanie taki morderca może liczyć na aplauz że strony społeczeństwa. Na taki zwrot akcji w książce również nie musieliśmy długo czekać.
Osobiście muszę szczerze przyznać, że fabuła i sam pomysł autora na książkę bardzo mi się spodobał. Miałam pewne skojarzenia z uwielbianym kiedyś przeze mnie serialem "Dexter", gdzie również to seryjny morderca postanowił wymierzać sprawiedliwość. Książka posiada niezwykle wiele zwrotów akcji, które nie pozwalają czytelnikowi ani na moment zwolnić tempa. Cały czas coś się dzieje, wielu bohaterów również ubarwia akcje ksiazki i sprawia, ze czyta się ja z wielkim zaciekawieniem. Czytania się ją bardzo szybko. Choć ponownie mam zastrzeżenie do autora o zbyt długie rozdziały i opisy, choć to w tym przypadku tak bardzo mi to już nie przeszkadzało. Zdecydowanie zagmatwana, zagadkowa i do samego końca nie pozwalającą odkryć prawdziwego mordercy i jego motywów książka. Podczas jej czytania mamy wrażenie jakby cała akcja działa się tuż obok nas, a sama historia nie jest przekoloryzowana. Zespół śledczych w tym przypadku podejmuje trafne, ale i błędne decyzje. Nie jest zawsze krok przed mordercą, co zdecydowanie dodaje realności historii, a przez to czyta się ją naprawdę genialnie. Zawsze przecież najbardziej intrygują historie, które mogłyby się wydarzyć w naszym realnym życiu!
Czytając z pewnością każdy z nas pomyśli, że ta historia mogła mieć miejsce w realnym życiu, choć ponoć to wyłącznie literacką fikcją!
Bardzo serdecznie polecam ten tytuł.