Droga bogów recenzja

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Książka opowiada przede wszystkim o szeroko rozumianej podróży bohatera na dwóch płaszczyznach. Zarówno fizycznej wędrówki w celu pokonania kawałka świata jak i wewnętrznej podróży w głąb siebie.
Nie jest to tylko typowa podróż w dalekie ziemie lecz również wędrówka w poszukiwaniu czegoś ulotnego, czegoś co dawno przeminęło- w głębię ludzkiej natury i wiary.
"Droga bogów” Krystiana Gadomskiego prowadzi czytelników nie tylko po odległym świecie zapomnianych już istot, ale również ukazuje wewnętrzne przeżycia bohatera.
Legendy opisywane przez autora pokazują wspólne życie ludzi oraz dawnych bogów. Mocnym podkreśleniem przekazu jest ich ówczesna rola.
Bohater wybiera się w podróż, aby odzyskać ich pamięć i umocnić dawne wierzenia.
Przez całe wieki naszym przodkom towarzyszyli różnorodni bogowie. Jednak wszelkie opowieści czy legendy o nich z biegiem lat odeszły w niepamięć.
Główny bohater imieniem Aron postanawia podjąć walkę uratowania pamięci o zapomnianych bogach. Aron rusza w nieznane, aby odzyskać wyznawców po to, by dawni bogowie mogli powrócić do współczesnego świata.
W swej długiej i niesamowitej podróży napotyka przeróżne postacie historyczne, ogrom bohaterów legend oraz dawnych mitów. Każda z napotkanych osób wpływa na Arona oraz kształtuje losy jego dalszej wędrówki.
Książka pozwala czytelnikowi zatrzymać się na chwilę i przemyśleć otaczający nas świat oraz obecne podejście do świata wiary.
Wiara zdaje się być zanikającym ogniwem, jednak jej bolesny brak nie wróży na przyszłość niczego dobrego. Zdaje się , że żadna skrajność nie jest odpowiednia, tak też świat ukazany przez autora może lekko prowadzić nas do literatury fantastycznej.
Owszem dawne wierzenia były głębokie oraz na swój sposób piękne, ale chyba dawni bogowie nie znajdą miejsca w obecnych czasach.
Chwytając za pozycję Gadomskiego miałam ogromną nadzieję, na podróż w czasie, co się właściwie nie wydarzyło.
Książka owszem bardzo ciekawa i warta poświęcenia chwili swojego czasu, ale należy pamiętać, że to faktycznie powinna być tylko chwila.