Dorota Sumińska, znana przede wszystkim jako lekarka weterynarii, psycholożka zwierzęca oraz autorka książek dla dzieci, zaskakuje czytelników swoim najnowszym dziełem, które jest zupełnie inne niż jej poprzednie publikacje. „Moje życie z Tomkiem” to intymna opowieść o miłości, utracie i próbie radzenia sobie z nieznanym bólem po śmierci najbliższej osoby.
Książka zaczyna się od listów, które Dorota pisze do swojego nagle zmarłego męża, Tomka. To bardzo osobisty wstęp, który od razu wciąga czytelnika w świat uczuć i emocji autorki. Świadomość, że Tomasz Wróblewski już nie żyje, a jednak wciąż jest obecny w myślach i sercu Doroty, nadaje ton całej historii.
Autorka opisuje swoje życie z Tomkiem, zaczynając od czasów licealnych, gdy po raz pierwszy się poznali. Ich drogi rozeszły się na wiele lat, by po ponad trzech dekadach znów się złączyć. To historia drugiej szansy w miłości, która okazuje się być krótka, ale intensywna. Sumińska przeplata opowieść o swoim życiu z listami do zmarłego męża, co nadaje narracji osobisty charakter i dodaje głębi emocjonalnej.
Jednym z najważniejszych elementów książki jest ukazanie specyfiki związku Doroty i Tomka. Oboje to lekarze, ona weterynarz, on lekarz ludzi. Ich wspólne pasje, podróże, praca i miłość do zwierząt tworzą barwny obraz ich życia. Opowieść nie unika trudnych tematów, takich jak śmierć, choroba czy codzienne trudności, ale ukazuje również radości i piękno związku, który trwał czternaście lat.
Jednym z atutów książki jest styl pisania Doroty Sumińskiej. Znana z talentu do przekazywania wiedzy o zwierzętach, autorka potrafi również poruszyć serca czytelników. Jest w tym coś autentycznego, szczerego, co sprawia, że tekst zyskuje na autentyczności. Sposób, w jaki autorka opisuje swoje przeżycia, uczucia i myśli, sprawia, że czytelnik może się łatwo z nią utożsamić.
Książka nie jest jednak jedynie sentymentalnym wspomnieniem. Autorka porusza także kwestie filozoficzne, związane ze śmiercią, życiem i znaczeniem każdego przelotnego momentu. Dodatkowo ukazuje trudności życia z osobą, która jest introwertykiem, co może być dla wielu czytelników wartościowym spojrzeniem na związki.
Teraz wiem, że jeśli ma się w sercu jakieś uczucia skierowane do kogoś, nie trzeba tego kryć i zostawiać na jutro. Bo wcale nie ma pewności, że jutro nadejdzie.
„Moje życie z Tomkiem” to lektura, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Emocje, które towarzyszą czytaniu, są intensywne i różnorodne. Książka skłania do refleksji nad życiem, miłością i stratą. Pomimo smutnego kontekstu, Dorota Sumińska potrafi wnosić do historii nutę pozytywną, pokazując, że nawet po największych tragediach można znaleźć siłę do dalszego życia.
Jednym z niewielu zarzutów, jakie można postawić tej książce, jest czasem nieco rozbudowane opisy czytanych myśli autorki, co może niektórych czytelników nieco znużyć. Niemniej jednak ogólny przekaz i sposób przedstawienia historii zdecydowanie przewyższają te drobne mankamenty.
„Moje życie z Tomkiem” to nie tylko książka o żałobie i stracie, ale również o sile, która pozwala przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. To intymny zapis uczuć, który porusza i zmusza do zatrzymania się na chwilę, by docenić to, co mamy. Dorota Sumińska udowadnia, że potrafi nie tylko edukować w kwestiach zwierząt, ale także dotknąć serc czytelników, opowiadając historię swojego życia i miłości.