"W każdej z nas jest coś z wiedźmy" - ten cytat znajdziecie na okładce książki, której ekranizację, w której w główne role wcieliły się Nicole Kidman i Sandra Bullock, zapewne zna większość z Was. W Polce bowiem, książka na podstawie której powstał scenariusz wydana została dopiero niedawno, jako kontynuacja tytułu "Zasady magii".
-
Fabuła opowiada historię dwóch sióstr, osieroconych przez tragicznie zmarłych od uderzenia piorunem rodziców. I chociaż dzieli je niewielka różnica wieku (13 miesięcy) to pod względem wyglądu i charakteru stanowią swoje przeciwieństwa.
Starsza Sally to wycofana, poważna, odpowiedzialna brunetka, która przede wszystkim chciałaby wtopić się w tłum i być "zwyczajną". Po śmierci rodziców to właśnie Sally telefonuje do ciotek, przekazując im przykrą wiadomość i przekonując je do przygarnięcia dziewczynek do siebie.
A musicie wiedzieć, że od wieków wszystkie kobiety z rodu Owensów nie bez przyczyny noszą właśnie to nazwisko (niezależnie od nazwiska ojca). Każda z nich posiada w sobie pierwiastek magii i parając się czarami wiedzie życie czarownicy.
Kiedy więc dziewczynki przybywają do domu ciotek, rozpoczyna się dla nich zupełnie inna codzienność. Obie ciotki nie przykładają uwagi do racjonalnego odżywiania, odpowiedniego rytmu dnia czy innych "przyziemnych" spraw - tym zajmuje się właśnie Sally. Często też goszczą w swoim domu zrozpaczone, zakochane kobiety, które przychodzą po pomoc w swoich miłosnych problemach. Dziewczynki niejednokrotnie podpatrują magiczne rytuały (po jednym z nich Sally przestaje w ogóle jeść mięso) i przyrzekają sobie, że nigdy się nie zakochają.
-
Przyrzeczenie to nie obowiązuje jednak młodszej z sióstr Gillian. Ta pewna siebie, chodząca blond piękność co chwilę wpada w objęcia nowego ukochanego. Mimo ciągłych zmian partnerów nie ma w niej jednak wyrachowania - Gillian po prostu nieustannie zakochuje się na nowo. Często jednak lokuje uczucia w nieodpowiednich obiektach westchnień, co przysparza jej wiele kłopotów.
-
W swoje osiemnaste urodziny Sally opuszcza dom ciotek, z ówczesnym narzeczonych, którego zamierza poślubić. Sally poznaje wówczas Michaela - swojego przyszłego męża. Kiedy jednak Michael umiera, zostawiając żonę i dwie córki (tak historia zatacza koło), Sally wraz z nimi wyprowadza się z czarnych ścian domu ciotek pragnąc odciąć się od magii, czarodziejskich rytuałów i zacząć żyć "normalnie" tak, aby w końcu być akceptowaną przez społeczeństwo. Od dzieciństwa bowiem obie siostry cierpią prześladowania, szykany i odrzucenie przez mieszkańców miasteczka.
-
Niestety kolejne miłosne podboje Gillian sprowadzają na nie duże kłopoty. Okazuje się, że nie tak łatwo uciec od własnej tożsamości i przeznaczenia.
-
W głównej mierze fabuła książki odpowiada tej zekranizowanej. Znajduję jednak w niej kilka różnic. Przede wszystkim w książce bardziej skupiamy się na postaci Sally, gdzie w filmie na pierwszy plan wybija się przebojowa Gillian. W książce mam wrażenie, wewnętrzna potrzeba akceptacji przez otoczenie, którą odczuwa starsza siostra jest lepiej i pełniej przedstawiona, wraz z wątkiem małżeństwa z Michaelem.
Sama książka to przyjemna lektura, a jeśli lubicie magiczne wątki to na pewno Wam się spodoba.
-
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl dzięki uprzejmości wydawnictwa Albatros