Bardzo rzadko sięgam po thrillery. Jakoś nie jest to mój ulubiony gatunek. Jednakże "Niewypowiedziane" autorstwa Jess Lourey przyciągnęło mnie nie tylko obietnicą ciekawej i trzymającej w napięciu opowieści, ale także zainteresował mnie fakt, że jest to powieść zainspirowana prawdziwą historią.
Główną bohaterką jest nastoletnia Cassie dorastająca na farmie. Dziewczynka uwielbia się uczyć, podkochuje się w najfajniejszym chłopaku ze szkoły i marzy o tym, żeby zostać pisarką. Poza tym jej życie skupia się również na wykonywaniu obowiązków na farmie, które nie jest pozbawione trosk i strachów. Rodzice dziewczynki raz na jakiś czas organizują imprezy, które zdaniem jej ojca artysty stały się już legendarne. W dodatku razem z siostrą i matką dziewczynka musi sobie radzić z alkoholizmem ojca oraz jego traumami wynikającymi z jego udziału w wojnie w Wietnamie. Naturalnie mężczyzna zabrania opowiadać córkom o tym co dzieje się w ich domu, ponieważ jak twierdzi ludzie spoza rodziny nie zrozumieją tego co się u nich dzieje.
Życie Cassie i jej rodziny zmienia się, gdy do Lilydale przybywa łowca. Porywa on miejscowych chłopców, którzy wracają zupełnie odmienieni - stają się bardziej brutalni i zamknięci w sobie. I jak to w małych miasteczkach bywa mieszkańcy zaczynają przerzucać się oskarżeniami i wyciągają na światło dzienne różne tajemnice.
~*~
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę nie miałam wobec niej żadnych konkretnych oczekiwań. Przede wszystkim chciałam wyjść ze swojej czytelniczej strefy komfortu, jednak dość szybko okazało się, że nie miałam szansy z niej wyjść. Bardzo szybko wciągnęłam się w fabułę i zżyłam się z Cassie, z którą bardzo łatwo było mi się utożsamić. Myślę, że byłam do niej bardzo podobna, kiedy byłam w jej wieku. W dodatku Jess Lourey świetnie oddaje klimat małego miasteczka oraz to jak funkcjonuje rodzina dysfunkcyjna, w której tak na prawdę nikt nie jest szczęśliwy i mało kto czuje się bezpiecznie.
Mała Cassie usiłuje sobie radzić w otaczającej ją rzeczywistości, a pojawienie się oprawcy, który porywa jej kolegów jest dla niej dodatkowym obciążeniem. Mimo to ta obrotna dziewczynka stara się na własną rękę znaleźć porywacza, bo uważa, że nikogo nie obchodzi los dzieci takich jak ona i jej koledzy - przede wszystkim Caassie myśli, że nikt nie uwierzy w jej podejrzenia oraz w opowieści o tym co dzieje się w jej domu.
"Niewypowiedziane" jest książką, której nie umiem rozpatrywać w kategorii rozrywki przede wszystkim dlatego, że jest to opowieść inspirowana prawdziwą historią. W dodatku autorka świetnie oddaje to co dzieje się w rodzinach dysfunkcyjnych i jak w nich funkcjonują dzieci. Powyższa powieść jest dla mnie kolejnym głosem, który ma wzbudzić naszą czujność i skłania czytelnika do otworzenia oczu oraz większego wyczucia na przeżycia oraz krzywdę dzieci i młodzieży. Jak dla mnie jest to lektura obowiązkowa.