Jestem chrześcijanką. Nie zamierzam tego ukrywać, nie zamierzam się tego wstydzić. Jestem również umysłem ścisłym, typem naukowca i ogromną ciekawość wzbudzają we mnie wszelkie przedmioty mogące potwierdzić/obalić dogmaty wiary. Dlatego też z ogromnym zainteresowaniem zagłębiłam się w lekturze książki pt. „Całun Turyński jednak autentykiem w świetle nowych odkryć i badań” napisanej przez Alfreda Jana Pallę.
Autor studiował historię w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, ze szczególną dokładnością zgłębiając historię starożytną. Po wyjeździe w 1986 roku do Stanów Zjednoczonych ukończył teologię biblijną na Andrews University w stanie Michigan, następnie uzyskał doktorat w Fuller Theological Seminary w Kalifornii. Jest autorem wielu artykułów, zarówno w prasie polskiej, jak i amerykańskiej, pozostaje związany z protestanckimi czasopismami „Magazyn Chrześcijański Cel” oraz „Znaki Czasu”. „Całun Turyński…” nie jest debiutem Alfreda J. Palli, wśród jego książek można wymienić wydane w latach 1997-2002 przez wydawnictwo „Betezda”: „Gdzie są skarby świątyni Salomona”, „ Sukces w twoich rękach”, „Poznaj swoje dary duchowe”, „Skarby świątyni”, „Poradnik walki duchowej”, „Sekrety Biblii”, „Mądrość starożytnych: wybrane sentencje łacińskie z tłumaczeniem na język polski”. W tym miejscu warto zaznaczyć, że publikacja o Całunie pochodzi z roku 2003, a więc liczy już kilka ładnych lat. W 2008 wydana została kolejna książka o tej tematyce: „Całun Turyński: wielka historia czy wielka mistyfikacja?”, wydana przez „Świat Książki” – z opisu książki wynika, że treść jest tożsama z czytaną przeze mnie pozycją, dołożone zostały jedynie dwa wywiady przeprowadzone z Autorem – jeden na temat filmu Mela Gibsona pt. „Pasja”, a drugi – książki Iana Browna pt. „Kod Leonarda da Vinci”.
Wydanie książki jest ładne, posiada miękką lakierowaną okładkę oraz 8 kart z kolorowymi zdjęciami i grafikami. Na pozostałych stronach również można znaleźć ilustracje – wszystko to daje naprawdę pozytywne wrażenie i poprawia odbiór książki. Ze swojej strony na minus muszę zaliczyć trzy reklamy innych publikacji Autora – w środku rozdziałów pojawiły się (dość nachalnie) opisy książek wraz z wizerunkiem okładki i liczbą stron. Uważam, że lepiej by było umieścić je na końcowych stronach.
Jak sam tytuł wskazuje, głównym tematem jest autentyczność Całunu Turyńskiego, będący według wiary chrześcijańskiej prześcieradłem pogrzebowym Jezusa Chrystusa. Autor opisuje historię i miejsca przechowywania Całunu oraz badania, jakim został poddany. Obnaża niedociągnięcia analizy metodą radiokarboniczną, wykonanej w roku 1988 oraz podważa jej wyniki, powołując się na badania szeregu specjalistów, w tym patologów i palinologów.
Całość podzielona jest na osiem części oraz apendyks. Część pierwsza dotyczy wyglądu i cech Całunu, między innymi traktuje o płótnie, śladach krwi, wyglądzie odbitej postaci, obecności określonych pyłków kwiatowych. Alfred Jan Palla spójnie łączy ze sobą analizy specjalistów w sposób, który wyklucza jakikolwiek wątpliwości. Część druga stanowi opis upadku templariuszy, prawdopodobnych opiekunów Całunu po zdobyciu go w czasie wypraw krzyżowych – ten rozdział wydał mi się szczególnie ciekawy, ze względu na obiektywność przedstawienia wydarzeń historycznych. W kolejnym rozdziale Autor snuje rozważania dotyczące tożsamości Całunu ze Świętym Graalem, by następnie (bazując na poprzednich rozważaniach) opisać historię Całunu od momentu jego powstania aż do przetransportowania do Turynu. W części piątej Alfred J. Palla rekonstruuje sam proces ukrzyżowania, wskazując na ślady na prześcieradle pogrzebowym Jezusa. Następny rozdział poświęcony jest Sudarium z Oviedo – zakrwawionej chuście, którą owinięta była głowa Chrystusa i która złożona została obok Niego w Grobie. Przybyła ona do Europy inną drogą niż Całun Turyński, ale Autor nie pozostawia wątpliwości, że oba materiały są ze sobą mocno związane. Część siódma stanowi krótki wykład na temat fenomenu zniknięcia ciała – rozważa, a następnie odrzuca możliwość wykradzenia ciała Jezusa przez Apostołów. Ostatnia część to podsumowanie –zwięzłe i jasne kilkustronicowe przedstawienie w punktach najważniejszych faktów i wniosków z nich wynikających. Dodatkiem jest apendyks, w którym Autor stara się odpowiedzieć na kilka fundamentalnych pytań chrześcijaństwa, tzn. kim jest Jezus Chrystus, Duch Święty oraz podejmuje próbę wytłumaczenia istnienia Trójjedynego Boga. W tym celu posługuje się cytatami z Biblii oraz prowadzi rozważania w oparciu o wnioski logiczne. Moim zdaniem akurat w tej publikacji jest to materiał zbyteczny. Znalazło się tam również zdanie, sugerujące stronniczość Autora – napisał on, że Chińczycy na początku czcili jednego Boga, a dopiero potem ich wiara została „skażona” przez taoizm i buddyzm.
Generalnie publikacja napisana jest rzeczowo, zrozumiałym językiem. Występuje w niej trochę powtórzeń, mających na celu lepsze połączenie ze sobą faktów dla udowodnienia tez stawianych przez Alfreda J. Pallę. Ułatwia to odbiór książki przez czytelnika. Przydatny jest również indeks osobowy i referencji biblijnych.
Wśród niedociągnięć mogłabym wymienić szybko zdezaktualizowany przykład błędnego datowania przedmiotu metodą radiokarboniczną. Autor napisał: „Róg Wikingów z VIII/IX wieku datowano na 2006 rok, który jest dopiero przed nami!”. Przyznam, że to był ten moment, kiedy zdziwiona spojrzałam na datę wydania. W 2003 roku to zdanie było jak najbardziej prawdziwe, ale dziś zabrzmiało dość komicznie. Poza tym razi wielokrotnie popełniany błąd ortograficzny – „stróżka” krwi, wyraz, który powinien być pisany przez „u” (od „struga”). Co ciekawe, parokrotnie wystąpiła też pisownia prawidłowa… Ostatnim, co zamierzam skrytykować, jest brak w zdecydowanej większości przypisów bibliograficznych na dole strony – zamiast tego Alfred J. Palla umieścił je na końcu, za apendyksem i korzystanie z niego było męczące (ciągłe przerzucanie stron tam i z powrotem).
Summa summarum, książkę polecam zarówno chrześcijanom pragnącym poznać lepiej historię Całunu, tak związanego z wiarą, jak i osobom poszukującym prawdy lub też negującym istnienie podobnych fenomenów. Jest to pozycja zdecydowanie warta przeczytania i chwili refleksji.