Życie dla każdego z nas przygotowało różne przeciwności, które próbują nam je obrzydzić. Nieszczęścia i problemy rodzinne prawie zawsze zostają rozwiązywane, ponieważ nie są poważne, tak by sobie z nimi nie poradzić. Niestety, bywa i tak, że ciężko jest je zamknąć.
Tajemnicza śmierć ojca łączy trzy przyrodnie siostry, które nie widziały się ze sobą od wielu lat. Tworzą wybuchową mieszankę – Rita jest rozpitą perkusistką, Matylda weganką udzielającą się społecznie, a Stella cierpi na chroniczną bezsenność. Siostry spotykają się w wielkim, niezwykłym domu swojej ciotki – pełnym wspomnień z dzieciństwa i niewypowiedzianych sekretów. Okazuje się, że czeka je zadanie, które wymaga współpracy i odnalezienia tajemnej siły, które wszystkie trzy posiadają. Wyruszają w podróż, by odkryć tajemnice swojej przeszłości oraz przyszłości. Siostry zrozumieją, że łączy je coś więcej, niż tylko więzy krwi, a życie ich wszystkich zawiśnie na włosku, jeśli nie zaczną ufać swojej pradawnej intuicji.
Marta A. Trzeciak - pisarz, naukowiec, refleksyjny żartowniś. Pracowała w fastfoodzie, leczyła zwierzęta w ZOO, sprzedawała gazety, badała mięso w rzeźni. Obecnie prowadzi warsztaty kreatywnego pisania i myślenia, robi doktorat na międzywydziałowych studiach, pisze w nurcie realizmu magicznego. Trenerka i sędzia Odysei Umysłu.
Historie się kończą, opowieść trwa wiecznie. [str. 1]
Muszę się przyznać, że przed przeczytaniem miałem pewne wątpliwości. Opis jakoś za bardzo mnie nie ciekawił, bo i co w tym ciekawego? Ale okładka zrobiła swoje. Nie byłem w stanie odmówić tak pięknemu wydaniu zagoszczenia na mojej półce.
Podobały mi się dialogi pomiędzy siostrami. Całkiem inne charaktery i sposoby bycia, sprawiły, że zwykłe rozmowy stają się dla Czytelnika przyjemnością. Nie są one groteskowe, jak to bywa w większości obyczajówek. Przeciwnie, są bardzo realistyczne, dzięki temu, że autorka nie boi się użyć mocniejszych wyrażeń.
Po kilku stronach wiedziałem już, że "Bliżej Dalej" nie należy do książek schematycznych. Zdążyłem się przekonać na własnej skórze, iż powieści obyczajowe są od początku do końca przewidywalne i rzadko kiedy zdarza się, żeby wywierały na mnie jakieś emocje. Podczas lektury tej pozycji z zapałem przewracałem kolejne strony. Chciałem wiedzieć na co nowego wpadła Trzeciak, ponieważ każda kartka kryje w sobie wiele niewiadomych.
Przeczytanie tej pozycji było dla mnie czystą przyjemnością. Wgryzienie się w historię o namacalnej atmosferze jest obowiązkiem każdego Czytelnika. Nawet jeżeli Czytelnik nie gustuje w tym gatunku.