"A nasza historia? Nie opowiem Ci Mamo w jednym moim liście całej nowej historii Polski, ale sprawiedliwie nie jest".
Lata osiemdziesiąte w Polsce to czas wielkich tragedii, ale także czas wielkich zmian, które na dłuższy okres ukształtowały funkcjonowanie naszego kraju w Europie. Zmian, spowodowanych działalnością mas, ale i każdej, pojedynczej jednostki ludzkiej. Nie można bowiem zapominać, że to właśnie dzięki zaangażowaniu każdego, działającego na swoim podwórku Polaka – możemy dzisiaj mieszkać w wolnym kraju, będąc obywatelami zjednoczonej Europy. "Smak błękitnego nieba" to powieść będąca swoistym świadectwem bohaterstwa tamtych dni – bohaterstwa zwykłego człowieka, dla którego nigdy potomni nie postawią pomnika. To chyba najlepsza lekcja współczesnej historii, jaką można otrzymać.
Elżbieta Śnieżkowska-Bielak zaczęła pisać już jako dziewięcioletnia dziewczynka. Jest członkinią Dolnośląskiego Związku Literatów Polskich we Wrocławiu. Twórczość autorki jest bardzo zróżnicowana: trzy wydane powieści, dwa zbiory opowiadań, osiem tomików poezji, jak również aż osiemnaście książek dla dzieci i siedem publikacji o charakterze religijnym. Autorka jest emerytowaną nauczycielką języka polskiego, cały czas pracuje twórczo.
Eugenia, nauczycielka języka polskiego została zdradzona i porzucona przez męża działającego na rzecz wolnej Polski. Bohaterka od tego czasu musi sama wychowywać dorastającą córkę Karolinę oraz radzić sobie z wieloma, piętrzącymi się trudnościami: aresztowaniem, haniebnym przesłuchaniem, zwolnieniem z pracy, ale także z własną samotnością i pojawieniem się niespodziewanej miłości dla której musiałaby złamać wyznawane zasady moralne. Powieść ukazuje życie zwyczajnych Polaków na przełomie lat 1982 – 1989.
"Smak błękitnego nieba" to dzieło będące swoistą panoramą życia zwykłych ludzi w czasie, w którym w naszym kraju zapisywała się historia. Nie jest to bowiem powieść o osobach, o których dzisiejsze pokolenie uczy się w podręcznikach historii - to powieść o ludziach, którzy na co dzień tworzyli szare masy obywateli ustroju socjalistycznego. Autorka w swojej książce przedstawiła szeroko rozbudowaną warstwę historyczno-obyczajową, dzięki czemu czytelnicy mają sposobność poznać tak trudną codzienność lat osiemdziesiątych. Elżbieta Śnieżkowska-Bielak przypomina o początkach działalności Polaków w społecznym Ruchu "Solidarności", przedstawia bez zbędnego koloryzowania zjawisko internowania osób niewygodnych dla władzy. Nie boi się pisać o działalności tajnych służb czy o wszechobecnej inwigilacji. Nie zapomina o tak ważnych wydarzeniach dla naszego narodu, jak trzy pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, męczeńska śmierć księdza Jerzego Popiełuszki, przyznanie Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla czy historycznych obradach Okrągłego Stołu. Losy bohaterów powieści przeplatają się z tymi wydarzeniami, ukazując w pełnej krasie, jaki wpływ na życie zwykłych, przeciętnych ludzi miała pisząca się historia. To, co ważne i co daje się zauważyć w prozie autorki to swoiste przemycenie w niektórych partiach tekstu pewnych refleksji i podsumowań – które można by zamknąć w jednym pytaniu – "Czy o taką Polskę chodziło pokoleniu, które walczyło o wolność kraju w latach osiemdziesiątych?". Cała powieść jest swoistą, niejednoznaczną odpowiedzią na to pytanie. Odpowiedzią, co warto podkreślić - słodko gorzką, która dla każdego będzie miała inny wymiar. Każdy bowiem będzie posiadał inną, bo swoją prawdę dotyczącą wydarzeń, które ukształtowały nasz dzisiejszy ustrój. Dla wielu przedstawicieli pokolenia urodzonego w latach 80. XX wieku, książka ta okaże się z pewnością żywą lekcją historii. Historii, której nie znajdą w żadnym podręczniku szkolnym, gdyż jest prawdziwym głosem osoby, która wszystkie te wydarzenia przeżyła. I co najważniejsze - ma prawo do oceny.
Elżbieta Śnieżkowska-Bielak pokusiła się o zastosowanie w swoim utworze trafionego zabiegu w postaci wplatania w odpowiednie fragmenty tekstu - poezji i piosenek patriotycznych, ale także fragmentów homilii Jana Pawła II. Fragmenty te, zestawione w umiejętny sposób i z wielką dozą wyczucia – skłaniają do refleksji, każą zatrzymać się i zastanowić nad poruszanymi tematami. W książce pojawia się także kawałek dziennika Tomka – ukochanego Eugenii, który niewątpliwie urozmaica lekturę.
"Smak błękitnego nieba" to słodko gorzka historia o ludziach, którzy kochali, nienawidzili, pomagali i szkodzili w zupełnie innej Polsce. W kraju, w którym trudno było walczyć o własną godność i przestrzeganie wyznawanych idei. Było to trudne, ale jak udowadnia autorka – jak najbardziej możliwe do zrealizowania. To swoiste świadectwo historyczne i głos – jeden z wielu – który wnosi swój wkład w kształtowanie przez nas obrazu tamtych lat. Niestety, nie znajdziecie w tej powieści uniwersalnej odpowiedzi – czy poznaliśmy smak błękitnego nieba? Każdy bowiem musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Pytanie będące chyba jednak pytaniem retorycznym.