Black. Restless soul recenzja

Chloe najlepsze lata spędziła u dziadków w Portland ,gdzie zawiązała przyjaźń z braćmi Salvatore,a jednemu z nich oddala swoje dziecięce serce.Teraz po dwunastu latach wraca do dobrze znanego jej miejsca.Chce wyrwac się spod opiekuńczych skrzydeł rodziców, nakazów i podejmowania za nią decyzji.Pragnie być bliżej dziadków ,rozpocząć studia,wieść nudne życie i za wszelką cenę nie rzucać się w oczy.A najbardziej trzymać się z dala od braci Salvatore.
Jednak plany Chole na spokój ulegną zmianie ,a to za sprawą braci ,a najbardziej Simona ,gdyz on od dawna pragnie dziewczny i ma wobec niej plany.Przed laty postanowił sobie ,że Chole będzie jego ....A teraz zamierza ten plan zrealizować


,,Black Restless soul ,,to historia o dziecięcej miłość, która pomimo upływu lat nie wygasła.O walce o zainteresowanie i ponowne zaufanie.O podjęciu ryzyka I oddaniu siebie i swojego serca pomimo obaw.O rozpoczęciu nowego etapu w życiu, bez nakazów i presji.
O przyjaźni, więzi braterskiej, pomocy i wsparciu. O zaufaniu, lojalności I ogromie problemów.
O dążeniu do obranego celu pomimo przeciwności ,popełnianiu błędów I ich konsekwencjach .
I miłości, pełnej chemii, facynacji I pożądania.
Historia w której nie zabraknie także sekretów, tajemnic i niedopowiedzeń ,które zawarzą na przyszłości.

Z twórczością autorki miałam już przyjemność się poznać I polubić. Więc bez wachania sięgnęłam I po tą książkę. Autorka stworzyła intrygującą historię napisaną lekkim I przyjemnym stylem okraszoną wulgaryzmami ,które idelanie wspasowują sie w całość .Ciekawą fabuła i dynamiczną akcją.Bohaterowie fajnie wykreowani zarowno główn jak I poboczni. Dostarczają wielu emocji i zabawnych sytuacji ,a to poprzez dogryzanie sobie ,docinki i przepychanki slowne wywołujące niejednokrotnie usmiech. Obydwoje uparci,zawzieci i charakterni miedzy którymu aż iskrzy.Ich relacja rozwijała się niezwykle szybko I dynamicznie.Troszkę zabrakło mi w tej historii na nowo budowania relacji ,odkrywania siebie po latach i powolnego poznawania to jednak ich losy śledziłam z zaciekawieniem.
Książkę czyta się niezwykle szybko I z przyjemnością. Wciągającą,lekka i przyjemna historia, którą nim się obejrzałam przewracałam już ostanią stronę I chciałam więcej.
Jeśli szukacie lektury na odstresowanie to ta będzie idalna.Ja bardzo chętnie poznała bym również losy pozostałych braci Salvatore...Może autorka skusi się na stworzenie trylogii ,którą z pewnością bym przeczytała.
Ja polecam poznanie tej książki, bardzo miło spędziłam z nią czas.