To jedna z pozycji wydana w ramach serii wydawniczej „Popkultura i media” pod redakcją prof. W. Godzica. Treść książki jest bardzo zróżnicowana, właściwie nie ma tu jakiejś jednej przewodniej myśli. Jest to zbiór artykułów, które pierwotnie pojawiły się w różnych numerach „Kultury Popularnej”, a które na potrzeby książki autor „przekształcił i przekomponował”. Tematycznie uporządkowane są one w pięć części.
W pierwszej autor podejmuje teoretyczne rozważania nad zanikiem granic w popkulturze. Staje się ona według niego obszarem niezwykłej ambiwalencji, w którym łamane są kolejne tabu. Następuje zacieranie się dawniej bardzo widocznych granic między autorem a odbiorcą. Upadają także granice gatunkowe, coraz powszechniejsza jest intertekstualność. Popkultura staje się również sferą wolności, obala ona tabu seksualne (akceptacja mniejszości seksualnych, metroseksualizm, kult ciała), przekracza granice religijne (sakralizacja ikon popkultury). Rozszerzenie jej zasięgu widać jeszcze w jednym elemencie, chodzi mianowicie o instytucjonalizację nonkonformizmu. Dzisiaj bunt staje się modny, służy zabawie lub komercji, buntownicy tworzeni są na pokaz…
Część druga to skonfrontowanie dwóch rodzajów idoli i dwóch rodzajów fanów. Z jednej strony Mariusz Czubaj opisuje typ kolorowego, krzykliwego tabloidola, którego pięć minut upływa bardzo szybko. Ten typ przedstawia autor na przykładzie Michała Wiśniewskiego, którego konfrontuje z innym rodzajem medialnego bohatera – herosem uosobionym w książce przez Adama Małysza. Heros to bohater w starym stylu – mityczny, odważny, uosobienie wszelkich cnót i zalet. Podobnie przeciwstawieni są fani – Czubaj wyróżnia zmiennych, kapryśnych, łatwo zmieniających obiekt uwielbienia neofanów, a z drugiej strony mówi o paleofanach. Ci ostatni to fani w starym stylu – wierni, przywiązujący się na dobre i złe, skłonni do nieprawdopodobnego fanatyzmu i uwielbienia. W kolejnych częściach książki autor porusza wiele innych zagadnień, między innymi mówi o spektaklach śmierci w popkulturze oraz jej powiązaniach z religią. Ciekawe są zobrazowane wieloma przykładami rozważania o napięciu między globalnym kształtem kultury popularnej a zachodzącymi w niej procesami długiego trwania oraz ideami a rozrywką. Dużo miejsca poświęca Czubaj również budowaniu przez popkulturę tożsamości narodowej (ukazane jest to między innymi na przykładzie komiksu, muzyki rockowej czy piłki nożnej).
Książka z całą pewnością godna jest polecenia. Świetna analiza naukowa (ujęta jednak w przystępny sposób), mnogość podejmowanych zagadnień oraz gruntowna ich interpretacja okraszona licznymi i niezwykle interesującymi przykładami, czynią z niej świetne źródło naukowych inspiracji. Mnie szczególnie zainteresowały rozważania o granicach popkultury jak również, nieco bardziej empiryczne, o religii i tożsamości narodowej. Poza tym podział medialnych bohaterów na tabloidoli i herosów uważam za niezwykle trafny, zawiodłem się jednak na dość sztywnym potraktowaniu fanów. Według mnie wyodrębnienie paleo i neofanów ma sens tylko, jeśli potraktujemy obydwu jako typy idealne. W przeciwnym wypadku podział wydaje się zbyt sztywny. Mimo tej krytycznej uwagi, tak jak wspomniałem – książka z całą pewnością warta przeczytania.