Binding 13 recenzja

“Kiedyś przeczytałam, że dojrzewamy pod wpływem cierpienia, a nie wraz z wiekiem”.

Shannon Lynch ma za sobą bolesne przeżycia, nigdy nie miała w życiu lekko. Teraz rozpoczynając naukę w nowej szkole, ma nadzieję, że przeszłość zostawi za sobą. Że w nowym miejscu nie będzie dręczycieli, przykrego zachowania ze strony rówieśników, nie będzie koszmarów z rodzinnego domu, ojca tyrana i alkoholika, że ból i strach jej nie dotkną. Ma zamiar zrobić wszystko by w nowym miejscu stać się niewidzialna. Niestety już pierwszego dnia gwiazda rugby, pewny siebie, oblegany przez dziewczyny Johnny Kavanagh przez przypadek z impetem trafia w jej głowę piłką. To zdarzenie zmienia w ich życiu wszystko.

Intrygująca historia, przez którą się płynie. Fabuła pełna niespodzianek, ciekawie poprowadzona, ukazuje młodych ludzi u progu dorosłości, którzy muszą się mierzyć z trudną codziennością. Niepodważalnym atutem powieści są rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, bardzo wyraziści, realni. Wyraźnie nakreślone ich portrety psychologiczne. Narracja toczy się z perspektywy Shannon i Johnna, mamy wgląd w ich myśli i serca. Shannon od razu skradła moje serce, to inteligentna, spokojna dziewczyna, widzimy, z czym się zmaga, jak bardzo jest poraniona, jak cierpi. Johnny jest jedynakiem, zawsze wszystko miał podane na tacy, walczy o swoje marzenia i z przytłaczającą go zewsząd presją.

Relacja naszej pary nie jest łatwa, rozwija się powoli, oboje są bardzo samotni, stopniowo nabierają do siebie zaufania. On staje się jej obrońcą, przy nim zaczyna czuć się bezpiecznie. Ona daje mu swoją troskę i zainteresowanie. Toksyczne relacje rodzinne, przemoc fizyczna i psychiczna, nadużywanie alkoholu, wywierana presja w środowisku. Przywdziane maski, samotność, ból, niezrozumienie, bezradność…

Wciągająca, poruszająca, realna, trudna, pochłaniająca opowieść o młodych ludziach. Zmusza do refleksji, niesie ogromne, sprzeczne emocje, ból, smutek miesza się z chwilami radości. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Serdecznie polecam.