Wystarczył jeden rzut oka na okładkę i już było wiadomo, że książki plus śledztwo plus nastoletnia bohaterka równa się połączenie doskonałe. Wydawnictwo Dwukropek ma nosa do takich książek, o czym miałyśmy okazję przekonać się wielokrotnie. A jeszcze kiedy miejscem akcji staje się ekskluzywna Szkoła dla Energicznych Dziewcząt im. św. Rity i mieszcząca się wewnątrz ogołocona z książek biblioteka, to już zupełnie młody ( i nie tylko młody) czytelnik pogrąża się w wykreowanej historii. Bo rzeczywiście fabuła jest zachęcająca. Młoda panienka, Daphne Blackway, zostaje wydalona z poprzedniej szkoły za udział w nieokreślonym bliżej „incydencie” i zrządzeniem losu zaczyna edukację w kolejnej placówce – elitarnej szkole z internatem, na którą normalnie jej rodzice nie mogliby sobie pozwolić. Na szczęście z pomocą stypendium i z propozycją pracy na stanowisku pomocnika zastępcy kierownika biblioteki dziewczyna może pozwolić sobie na dalszą edukację. Już pierwszego dnia orientuje się, że szkoła, do której przybyła jest szkoła wyjątkową pod każdym względem: podjazd zdobi ogromna wyrwa w ziemi jako rezultat doświadczenia chemicznego, w sypialni dziura w podłodze jako pamiątka po kuli, w jadalni unosi się przerażający smród, a biblioteka…biblioteka mieści zaledwie kilka książkowych pozycji, w tym prawie kompletny zestaw kryminałów, które podarowała szkole pewna wściekła na swojego męża kobieta. Prawie kompletny, ponieważ Daphne tuż przed przyjazdem do szkoły nieoczekiwanie staje się właścicielką brakującej książki. Nietypowe zwyczaje tam panują; w tej damskiej placówce oświatowej jest jeden chłopiec, zaś reszta uczennic to zbieranina tych, które wyrzucono z innych szkół. Podobnie rzecz ma się z nauczycielami. Nie ma programu nauczania ani regulaminu: każdy wybiera sobie lekcje i sposoby spędzania wolnego czasu, a o dyscyplinie można jedynie pomarzyć. Nieprawdopodobne?? A jednak! W takim specyficznym klimacie Daphne podejmuje pracę, więc kiedy niebawem okazuje się, że nastąpiło włamanie do biblioteki, a jedna z uczennic zaginęła –nasza bohaterka wraz z Emily Lime – zastępcą kierownika biblioteki stają przed pytaniem skąd włamanie właśnie tu, gdzie nie ma prawie nic. Do tego dojdzie jeszcze poszukiwanie sprawcy napadu na banki i świetną lekturę macie w zasięgu ręki!
Książka wygląda pięknie: twarda, błyszcząca okładka zachęca do czytania. Treści jest dużo, a fabuła podzielona na trzydzieści siedem rozdziałów, w których znajdziecie niewielkie czarno-białe ilustracje Autora z najciekawszymi scenami z książki. Akcja nie toczy się jakoś zatrważająco szybko, ale na pewno nie zdążycie się znudzić. Polecamy szczególnie dla starszych dzieci, takich 12+, gdyż młodsze mogą mieć problem ze zrozumieniem treści.