„Modę można kupić, ale styl trzeba posiadać”.
Od zera do milionera tak pokrótce można streścić, bezsprzeczną popularność jednej z największych ikon mody Louisa Vuitton. Nazwisko, którego marka przetrwała dwie wojny światowe i już od ponad 150 lat cieszy amatorów dobrego ubioru na całym świecie, począwszy od rodzin królewskich.
Chłopak, który wyrwał się z rynsztoka francuskiej Jury, odznaczający się wielkim talentem kaletniczym postanowił, po długiej praktyce w najbardziej ekskluzywnym domu mody (Monsieur Marechal) ówczesnych czasów, założyć własny biznes. Od roku 1854 rozpoczął funkcjonowanie pierwszy warsztat Louisa, który po pewnym czasie zaczął być doceniany w branży tworzenia opakowań i bagaży na zamówienie. Walizki oraz kufry podróżne, które wychodziły spod ręki mężczyzny, nie miały sobie równych w całym Paryżu. Odznaczały się nie tylko elegancją, ale także jakością skóry, rzetelnym wykonaniem, oraz szlachetnością wyglądu. Waliz doprowadzał, jednak Louisa do ogromnej złości były ciężkie już bez zawartości, więc wpadł na pomysł, aby wytwarzać je z lżejszego materiału. W taki sposób płótno na stałe zagościło w marce Vuitton.
Rok 1892 był rewolucyjny w domu mody, ponieważ zakład po ojcu przejął syn Georges. Mężczyzna wpadł na genialny pomysł użycia monogramu w kolorze karmelowym LV, który osadził na całej powierzchni brązowych kufrów, toreb i walizek. W ten sposób dom mody zaczął być rozpoznawalny na niemal całym świecie, a kolejki po wyroby były coraz dłuższe.
Ubrania Louisa Vuitton to nie tylko szyk i elegancja, to także fascynująca lekcja historii. Dzięki kolekcjom tego domu mody możemy przenieść się w czasie do wielu epok, oraz poznać ich tradycyjne ubiory, wzory, oraz kroje. Na pokazach mody powrócić w czasy Ludwika XIV, podziwiając bufy przy rękawach niemal identyczne z tymi, które nosiło się na Wersalu. Niekiedy dom mody oferuje także styl Paryża lat 20 XIX wieku, pokazując ekskluzywne stroje wieczorowe dla każdej kobiety. Stroje dla pań LV to zmysłowe kreacje, bez cienia wulgarności, w których każda kobieta czuje się pięknie i zmysłowo.
Może się wydawać, że prostota ubiorów rodziny Vuitton, czasami wieje nudą, ale ta marka stawia na minimalizm, który klasycznie wbija się w każdy dodatek i każdą epokę. Dzięki temu kroje nigdy nie wychodzą z mody i zawsze można połączyć je z innym ubraniem.
Obecnie marka LV jest częścią ogromnego holdingu, LVMH, czyli LVMH Moët Henessy Louis Vuitton. Marka Moët jest niebywale słynna i co najważniejsze przystępna cenowo dla każdego. W XXI wieku niemal każdy może pozwolić sobie na luksus Vuitton. Poza tym to również firma szampanów oraz koniaków. Trzeba pamiętać, że torebki i ubrania nigdy nie interesowały Louisa, on stawiał na kufry i walizki. Inne produkty pojawiły się dopiero kiedy spuścizną ojca zaczęli zarządzać jego synowie, a później Marc Jacobs, który postawił markę LV na głowie!
Wielką ciekawostką jest, że kufry i walizy LV cieszyły się wielką popularnością wśród elity podróżującej największym statkiem pasażerskim początku XX wieku Titanic. Jak wiele ekskluzywnych kufrów poszło na dno, nie wiadomo, zapewne jednak połączenie skóry i drewna szybko uległo rozkładowi w słonych wodach.
Pani Karen Homer w swej najnowszej pozycji Louis Vuitton historia kultowego domu mody, przedstawia nam niebanalną, fascynującą historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych mężczyzna na świecie, który swą ciężką pracą stworzył markę nie do podrobienia.
Publikacja przedstawia nie tylko powstanie pierwszego zakładu kaletniczego, ale także całą ewolucję tej bezsprzecznie ikony domów mody, najpierw pod wodzą samego Louisa, a następnie jego synów aż po dzisiejszą władzę Nicolasa Ghesquiere’a.
Fantastyczne zdjęcia, wspaniałe anegdoty, niesamowite opisy w tej niezbyt obszernej pozycji, sprawiają, że tę publikację trzeba przeczytać.
Osobiście książką Pani Homer jestem zachwycona. Nie jestem wielką fanką w ogóle tematu mody, jednak z wielkim zainteresowaniem przeczytałam o człowieku, który pochodząc z bardzo ubogiej rodziny, swoją ciężką pracą sprawił, że jego nazwisko jest rozpoznawalne niemal wszędzie. Publikację Louis Vuitton czyta się bardzo szybko, a zdjęcia przyprawiają o zawrót głowy. Książka bez dwóch zdań musi znaleźć się na półce każdego fana mody oraz historii.