Czterdzieści twardych recenzja

Bezinteresowność za dolary

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-18
Skomentuj
4 Polubienia
„Ta wojna zdemaskowała człowieka. Jakiegoś Polaka, jakiegoś Żyda, jakiegoś Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Łotysza, Litwina… To nie narody były dobre albo podłe, bohaterskie lub tchórzliwe… tylko konkretni ludzie”*.

No, pomyślałem sobie, nareszcie mam okazję poczytać na ten temat coś opartego na faktach i zdrowym rozsądku, a nie tylko, jak dotąd, wynikającego z ksenofobii, uprzedzeń lub braku realizmu. Rzecz jasna zdawałem sobie sprawę, że każdy wybór z natury i założenia jest subiektywny i zależy od przekonań i nastawienia wybierającego, ale zaczynało się dobrze, więc miałem nadzieję i sporo zapału.

Historie Polaków, Żydów i innych nacji prezentowane w zbiorku pochodzą z różnych źródeł, głównie z ŻIH, ale także rozmaitych pamiętników, artykułów prasowych i innych. Relacje uczestników zdarzeń poddane zostały pewnej obróbce czy redakcji, trudno bowiem zakładać, żeby bohaterowie pisali o sobie i swoich bliskich w trzeciej osobie liczby mnogiej. Zakładam, że korekt tych dokonała Barbara Stanisławczyk, jednak w tym momencie mniej mnie interesuje kto to zrobił, a bardziej zakres ingerencji redaktora w autentyczne opowieści.

W książce znalazło się kilkanaście relacji o tym, jak to w czasie wojny Polacy bezinteresownie i z narażeniem własnego życia ratowali Żydów przed śmiercią z rąk niemieckiego okupanta. Jednak, odmiennie niż w większości tego typu publikacji, historie w zbiorku zaprezentowane nie kończą się radością i uściskami w dniu wyzwolenia. Te opowieści mają ciąg dalszy, sięgający nawet kilkudziesięciu lat po wojnie. Chciałoby się powiedzieć, że niestety…

Wszystkie, albo prawie wszystkie, zawarte w zbiorze relacje zawierają też niezwykle ciekawy element dotyczący ogromnego rozczarowania, zawodu, a nawet żalu i urazy, ratujących Polaków wobec ratowanych Żydów, a dotyczących ich, to jest Żydów, postawy po wojnie.
Stanowisko Polaków można by podciągnąć pod pewien wzorzec: to my was bezinteresownie (sic!) uratowaliśmy, a teraz wy nie chcecie z tego Izraela nawet głupich dziesięciu tysięcy dolarów wysłać, kiedy wiadomo, że wszystkim tam znakomicie się powodzi.
Te dziesięć tysięcy autentycznie występuje w jednej z relacji.

Każda, albo prawie każda, historia kończy się pretensjami Polaków o to, że Żydzi nie wystąpili do Yad Vashem o przyznanie medalu Sprawiedliwego, albo zrobili to za późno, że w paczkach przysyłają niemodne rzeczy, albo, że nie przysyłają paczek, że zbyt rzadko piszą, albo w ogóle nie piszą i w ogóle, że nie chcą nieustanie i w oczekiwanej przez Polaków formie, okazywać swojej dozgonnej wdzięczności, którą przecież czuć mają, powinni i basta!

Lektura na pewno ciekawa, choć uświadomienie sobie, że my, Polacy, tak właśnie wyobrażamy sobie bezinteresowną pomoc jest smutne, krępujące i niebyt przyjemne…



--
* Barbara Stanisławczyk, „Czterdzieści twardych”, Rebis 2008, wyd. II, str. 7.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czterdzieści twardych
3 wydania
Czterdzieści twardych
Barbara Stanisławczyk
6.6/10

Ta wojna zdemaskowała człowieka. Jakiegoś Polaka, jakiegoś Żyda, jakiegoś Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Łotysza, Litwina... To nie narody były dobre albo podłe, bohaterskie lub tchórzliwe... tylko konk...

Komentarze
Czterdzieści twardych
3 wydania
Czterdzieści twardych
Barbara Stanisławczyk
6.6/10
Ta wojna zdemaskowała człowieka. Jakiegoś Polaka, jakiegoś Żyda, jakiegoś Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Łotysza, Litwina... To nie narody były dobre albo podłe, bohaterskie lub tchórzliwe... tylko konk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Trans w Hawanie
Hawana, zabójstwo i pederaści

Za zakończoną rękoczynami sprzeczkę z innym policjantem porucznik Mario Conde – główny bohater powieści – zostaje na pół roku karnie skierowany do pracy papierkowej. Jeg...

Recenzja książki Trans w Hawanie
Wichura w Hawanie
Kuba - cygara, rum i zbrodnia

…suchy i duszący wiatr, pewnie wysłany wprost z pustyni, żeby przypomnieć o ofierze Mesjasza, wtargnął do dzielnicy miasta i zawirował wśród nieczystości i niepokojów. L...

Recenzja książki Wichura w Hawanie

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl